mariposanegra:
   (i nie mówcie mi że choinkę, tak się mówi w moim regionie od zarania dziejów)
2008/12/11 09:46:51, 0
mariposanegra:
   Nie wiem co mam ubrać
2008/12/11 09:46:07, 0
mariposanegra:
   "pero que nunca que se te olvide, que hasta que tú te mueras mantendremos el contacto". Trzymajcie mnie.
2008/12/10 21:58:06, 0
mariposanegra:
   Przeglądając mój bliplog stwierdzam niezbicie, że grudzień jak na razie do dupy.
2008/12/10 13:27:51, 0
mariposanegra:
   Bradzo bym chciała żeby wczorajszego dnia nie było, ale obawiam się że wczorajszy dzień moje chcenie ma gdzieś.
2008/12/10 12:40:42, 0
mariposanegra:
   Jestem wredna dla wszystkich idiotycznych osób które dzwonią żeby mi coś boskiego zaproponować
2008/12/10 11:11:49, 0
mariposanegra:
   #Slucham Jacka Johnsona
2008/12/10 11:09:04, 0
mariposanegra:
   Koniec. Definitywny.
2008/12/09 23:00:58, 0
mariposanegra:
   Przyjęłam do wnętrza milion kalorii spożywając croissanta z masłem z orzechów ziemnych i nutellą
2008/12/09 17:36:06, 0
mariposanegra:
   Mejl.
2008/12/09 09:07:31, 0
mariposanegra:
   Ze specjalną dedykacją dla ^carmenee [www.youtube.com]
2008/12/08 22:31:46, 0
mariposanegra:
   Nienokurde. Chociaż jakaś maleńka, tycia tycia reakcja na motory by się jednak przydała.
2008/12/08 22:29:04, 0
mariposanegra:
   Skończyłam motory.
2008/12/08 14:27:33, 0
mariposanegra:
   Mimo że nie rozumiem nic, jeśli chodzi o motory, w przecinkach, końcówkach i akcentach jestem zdecydowanie lepsza niż hiszpańskojęzyczny autor pracy.
2008/12/08 11:06:14, 0
mariposanegra:
   Ojezu. A jednak spada na mnie czytanie pracy dyplomowej o motorach. To moje przeklęte chcenie bycia potrzebną!!!
2008/12/08 10:00:46, 0
mariposanegra:
   Mogłabym spokojnie i bez żadnych problemów przespać drugi dzień w całości.
2008/12/08 09:45:26, 0
mariposanegra:
   Y desafiando el oleaje sin timón ni timonel, por mis sueños va, ligero de equipaje, sobre un cascarón de nuez, mi corazón de viaje.
2008/12/07 23:24:43, 0
mariposanegra:
   I żałuję jakoś że nie mogę wrócić do durnowatej naiwności i moich słodkich debilnych wizji przyszłości.
2008/12/07 22:50:44, 0
mariposanegra:
   Przespałam dziś calutki dzień.
2008/12/07 22:46:21, 0
mariposanegra:
   I nie wyślę już żadnego esemesa do osoby zaczynającej się na es. Definitywnie.
2008/12/07 05:03:47, 0
mariposanegra:
   Cóż.
2008/12/07 05:01:19, 0
mariposanegra:
   Chyba siem jednak letko rozczarowałm.
2008/12/07 05:01:09, 0
mariposanegra:
   To idę. Chociaż nikt mnie nie lubi. Pa.
2008/12/06 22:08:23, 0
mariposanegra:
   Wygląda na to że muszę sobie całkiem sama iść po bilety... Źle się zaczyna.
2008/12/06 21:09:29, 0
mariposanegra:
   Dziś wielka fiesta latina. Może za bardzo się nastawiam, ale bardzo się cieszę.
2008/12/06 18:18:28, 0
mariposanegra:
   Dziś sobota, wstałam o 7.30. Żeby udać się zaraz na szkolenie. Pfffff....
2008/12/06 08:29:38, 0
mariposanegra:
   A w ogóle to dzień był pozytywny, mimo przepracowania dziewięciu i pół kulek :)
2008/12/05 22:53:59, 0
mariposanegra:
   Ah, jeśli ktoś, wiedząc że pracujesz danego dnia bardzo długo i bardzo jęczysz, przynosi Ci 9 kulek Giotto, po jednej na każdą godzinę, to co to znaczy??
2008/12/05 22:13:30, 0
mariposanegra:
   A rozpoznać ich było bardzo łatwo - albo łysi albo blondyni, albo jedno i drugie...
2008/12/05 22:08:28, 0
mariposanegra:
   Polacy płci męskiej w Aachen są strasznie pilni. Miałam dziś dyżur w bibliotece i strasznie dużo ich się tam kręciło i nawijało po polsku przez komórkę :)
2008/12/05 22:07:47, 0
mariposanegra:
   "Tía, eres como mi ángel de la guarda" - ciekawe, ja o niej myślę dokładnie to samo :)
2008/12/05 10:15:41, 0
mariposanegra:
   Jak dziś nie padnę ze zmęczenia to się zdziwię.
2008/12/05 08:52:08, 0
mariposanegra:
   Wreszcie jem coś co nie jest z czekolady. Pomijając obiadową bułkę.
2008/12/04 20:47:12, 0
« Strona 3 »
mariposanegra

Photostream Blablog 

Archiwa