miwla:
   no i jestem śmiertelnie zakochana w mojej córce, naprawdę
2011/01/22 12:43:02, 0
miwla:
   rośnie mi ciasto na pizze i na rogaliki drożdżowe. gniotłam ja i Mila, co oznacza pół kuchni w mące, ale co tam
2011/01/22 12:41:53, 0
miwla:
   no dobra, starczy tego dobrego, idę stąd :P piątek piątek weekendu początek uważam za rozpoczęty
2011/01/21 15:15:03, 0
miwla:
   i zaznaczam, że nie chcę po drodze się zdenerwować
2011/01/21 14:09:38, 0
miwla:
   chce do domu, chce do domu, chce do domu, chce do domu, chce do domu, chce do domu, chce do domu, chce do domu, chce do domu, chce do domu, chce do domu
2011/01/21 14:09:14, 0
miwla:
   ależ mi się już nie chce klikać! syndrom piątku?
2011/01/21 13:58:09, 0
miwla:
   ależ dobrze, że dziś piątek! plany na wieczór obejmują LP3+pifffko+jakiś dobry przepis na ciacho.
2011/01/21 13:22:41, 0
miwla:
   Kings of Leon w #trójka !!!
2011/01/21 09:15:49, 0
miwla:
   wczoraj głupi koniec dnia, dziś głupi początek :/ czy facet może mieć PMS?
2011/01/21 08:41:18, 0
miwla:
   tymczasem w kominku dogasa, Kings of Leon gra, a ja jestem szczęśliwa :)
2011/01/20 23:55:59, 0
miwla:
   ale wciąż z nią współgrające. pochłonęłam migiem i zdaje się, że jeszcze sięgnę po tego Pana.
2011/01/20 23:55:12, 0
miwla:
   i muszę przyznać, dobrze mi się wydało. Pan Kochański, świetnie tworzy horrorowate historyjki, bo to opowiadania były. lekko oderwane od rzeczywistości...
2011/01/20 23:53:11, 0
miwla:
   dorwałam się do czytania i od tak po prostu skończyłam sobie "Drzwi do piekła" Krzysztofa Kochańskiego. Kupiłam tą książkę od tak, bo mi się wydała ciekawa...
2011/01/20 23:51:39, 0
miwla:
   Po basenie jest mi rewelacyjnie.teraz Kings of Leon,piwko i ksiazka.boshe ale ten facet ma oblednie zajebisty glos.
2011/01/20 22:20:29, 0
miwla:
   a dziś się szykuje całkiem fajny wieczór, niespodziewanie jadę na basen
2011/01/20 15:04:42, 0
miwla:
   jeszcze chwila i do domu <radocha>
2011/01/20 15:03:35, 0
miwla:
   bosze, czuję się niespełniona, naprawdę siedzę nad tym gównem i NIC jeszcze nie zrobiłam
2011/01/20 13:09:28, 0
miwla:
   rozpoczynanie nowej roboty jest wyjątkowo męczące. niby się coś robi, a efektów w ogóle nie widać.
2011/01/20 12:31:54, 0
miwla:
   jakoś mi wesoło :) pewnie szczuplejsze uda też mają na to jakiś wpływ. normlnie same się tak zrobiły
2011/01/20 08:58:23, 0
miwla:
   //blabler.pl/s/im-302204091 osobiście i bez przyległości to wolę z ranka, albo już całiem wieczorkiem (pod warunkiem, że nie usnę)
2011/01/19 23:39:24, 0
miwla:
   ale było dziś ludzi na basenie, masakra. nie sądziłam, że weekend okaże się jednak luźniejszym dniem.
2011/01/19 23:38:54, 0
miwla:
   wieczór to moja ulubiona pora dnia. jak już się spionuję i zwalczę senność, to mogę potem siedzieć i siedzieć, a #trójka nadaje mi ton
2011/01/19 23:37:25, 0
miwla:
   chyba sobie cichaczem czmychnę, zahaczę o jeden taki sklep, a potem zabieramy Mile na basen. zresztą takie było pierwsze życzenie Mi zaraz po przebudzeniu
2011/01/19 15:04:55, 0
miwla:
   samotne siedzenie w pracy, nie sprzyja pracy. pomaga za to mieć wymanikjurowane paznokcie :P
2011/01/19 14:54:38, 0
miwla:
   idę na kurs makijażu, sialalalala za 19 zł wraz z materiałami pomocniczymi :D
2011/01/19 11:53:43, 0
miwla:
   z braku czytadła tramwajowego nabyłam dziś Twój Styl z filmem "Coco Chanel". ciekawam co to, słyszałam zachwyty na ten temat
2011/01/19 11:38:59, 0
miwla:
   ale zapowiadają deszcz, czyli nerwy u mnie i P. gwarantowane. tyle, że ten dzień ma być dobry! i już, o!
2011/01/19 09:11:47, 0
miwla:
   //blabler.pl/s/im-301105381 odnaleźć ślady psiej kupy na własnych spodniach, które przeniosły się z Mileny butów, bo musiała po drodze wleźć - to na dzień dobry
2011/01/19 09:09:40, 0
miwla:
   seria porannych wkurzalijek. wstać specjalnie wcześniej niż zwykle i wyjechać później niż zwykle, zapomnieć książki do tramwaju oraz
2011/01/19 09:08:26, 0
miwla:
   ciemnoooo się zrobiło strasznie. siedzę i klikam. jeszcze tak z godzinę i spadówa
2011/01/18 14:39:51, 0
miwla:
   jak se pomyślę, że znowu trzeba stać w garach po powrocie do domu, to mi się nie chce. że też nie może być tak, że wracamy do domu, a tam już gotowe
2011/01/18 12:27:30, 0
miwla:
   i zwykle jest tak, że z jednej strony lądują na mnie nogi P. a z drugiej Mileny i czuję się z lekka osaczona :D
2011/01/18 10:19:34, 0
miwla:
   jak już jest nas tak pełno w łóżku, to zwykle Mila zajmuje jedną połowę, a my we dwoje drugą.
2011/01/18 10:19:15, 0
« Strona 4 »

Archiwa