miwla:
   chyba coś mnie bierze. kuruję się grzanym piwem, ale nie wiem czy mi się uda wybronić
2011/02/28 21:01:43, 0
miwla:
   chęć przyklejenia się do kaloryfera w łazience, albo wskoczenia do piekarnika powoli mija. takoż mój czas spędzany w biurze. dla nabrania lepszej ciepłoty:budyń
2011/02/28 14:28:02, 0
miwla:
   zanim się tu nagrzeje porządnie, to ja już zdążę pójść do domu
2011/02/28 12:23:17, 0
miwla:
   a zapomniałam jeszcze. już tradycyjnie w takie mrozy po drodze zespół się tramwaj i musiałam naginać na nogach kilka przystanków.no a zagrzać się nie było gdzie
2011/02/28 10:50:00, 0
miwla:
   ale mamy już 19st HURA kurwa mać
2011/02/28 10:47:04, 0
miwla:
   ilość spożywanych przeze mnie gorących płynów wzrosła na tyle, że nie nadążam z sikaniem. chyba zamieszkam w łazience
2011/02/28 10:46:30, 0
miwla:
   już jest 17st. zimno jego mać
2011/02/28 10:00:23, 0
miwla:
   przychodzę sobie dziś do biura, a tam 15 st. to i tak już lepiej, bo wcześniej było 13 :/ jakiś geniusz wyłączył grzanie FUCK
2011/02/28 09:54:10, 0
miwla:
   no i spojrzałam prawdzie w oczy
2011/02/27 22:24:48, 0
miwla:
   moja natura to natura cichego wpierdalacza. tego już chyba nie wyplewię, ani się z tym nie pogodzę. czo począć, jak żyć?
2011/02/27 22:24:33, 0
miwla:
   no i kolejny dzień kończy się wyrzutami sumienia i złamaniem jakiegoś tam, jakby nie patrzeć, lichego postanowienia. droga Gosiu, czy można to jakoś zmienić?
2011/02/27 22:23:02, 0
miwla:
   no dopsz, napiekłam pysznych różności, to teraz co się ja się w ogóle dziwię, że to wszystko pochłaniam w ilościach wielkich?
2011/02/27 22:19:39, 0
miwla:
   znowu dopadło mnie parszywe poczucie niedzielnego popołudnia. już chyba wolę każde normalne popołudnie z przeciągu tygodnia, niż właśnie to niedzielne.
2011/02/27 19:47:08, 0
miwla:
   zostałam zrzucona z piedestału na rzecz tatusia. Mila wydała oficjalny protest nawet przeciw wycieraniu przeze mnie jej nosa
2011/02/27 16:53:20, 0
miwla:
   P. gra w strzelankę, a Mila bacznie go obserwuje i krzyczy nagle GOOOOOL! to P. ustrzelił przeciwnika
2011/02/27 16:02:34, 0
miwla:
   skoro już to powiedziałam, to pewnie jutro będzie jakaś mega śnieżyca, mróz -15 i jedynie miłe wspomnienie dnia poprzedniego
2011/02/27 13:48:00, 0
miwla:
   jest dziś tak pięknie i przyjemnie na słonku, że nawet ośmieliłabym się powiedzieć, że w takim wydaniu zima jest przyjemna
2011/02/27 13:46:04, 0
miwla:
   chyba potrzebuję jakiś wyraźnych ram, co i kiedy mogę jeść, bo doprawdy błądzę, pochłaniam i nie znam granic
2011/02/26 23:57:39, 0
miwla:
   i już na zawsze jest to mój zapach. taka moja wizytówka. w moim wykonaniu, raczej jest to niemożliwe buuuuu
2011/02/26 22:38:44, 0
miwla:
   marzą mi się jakieś wypasione perfumy. że tak wchodzę sobie do perfumerii, wącham i po prostu wiem, który zapach jest dla mnie. kupuję go bez głębszego namysłu
2011/02/26 22:38:00, 0
miwla:
   ciekawa jestem bardzo czy jutro też będę mieć kaca? właśnie nad tym pracuję
2011/02/26 21:55:06, 0
miwla:
   obiad u chińczyka był taki se. makaron wcale nie taki chiński, raczej jak do rosołu, tylko dłuższy. w zasadzie jak powinien wyglądać i smakować makaron chiński?
2011/02/26 20:19:38, 0
miwla:
   fajnie tak wstać sobie z rana i od niechcenia pyknąć muffiny. no a poza tym chyba mam lekkiego kaca
2011/02/26 11:01:18, 0
miwla:
   to ja idę zacząć ten miły wieczór (i rozległ się syk otwieranego piffka)
2011/02/25 20:49:56, 0
miwla:
   mojemu dziecku coś się zepsuło ze spaniem. za żadne skarby świata nie chce się położyć choćby na chwilę, zapewne po to, żeby nie usnąć. wkurw
2011/02/25 19:52:09, 0
miwla:
   mam dziś zamiar spędzić miły wieczór. czy coś spieprzy mi moje plany?
2011/02/25 18:15:43, 0
miwla:
   poprawiłam już jakieś 400 błędów. jeszcze tylko 1100
2011/02/25 14:48:13, 0
miwla:
   kokosanki już są, nawet kilka już jest w moim brzuchu. Mila pogardziła. no cóż, na pewno się nie zmarnują
2011/02/25 13:04:30, 0
miwla:
   a wczorajsze tortille wyszły bdb. placki były w sam raz. szkoda, że nie mam większej patelni
2011/02/25 10:41:14, 0
miwla:
   no dobra, na dziś mam w planie kokosanki [www.dwiechochelki.pl] i ciasteczka z czekoladą i żurawiną [rdir.pl]
2011/02/25 10:40:05, 0
miwla:
   na dzień dobry -11 i z nieba pada białe gówno :/ a ja się głupia łudziłam, że może niedługo na rower pójdę
2011/02/25 07:24:42, 0
miwla:
   kończę kawę, oczy mnie szczypią, ale tak ogólnie to jestem zadowolona. jak zwykle wieczorem do łebka przychodzi stado myśli i wniosków wszelakich
2011/02/24 23:19:42, 0
miwla:
   a trzecia ja bym się relaksowała we wszelkie możliwe sposoby
2011/02/24 20:40:24, 0
   Strona 1 »

Archiwa