|
soupe: A Kudłaty, za pieniądze , które dostał na gwiazdkę, kupił sobie zegarek. Bardzo ładny, Festina, na bransolecie. I dziwnie mu, że mu „skrzypi” na ręku ;) |
|
2025/01/05 10:51:41 przez m.blabler, 5 ♥
|
|
soupe: [^soupe] za domem jest teraz tak. To jest taka przyjemna miejscówka. Las, zalew tuż obok. Szkoda, że Kudłaty nie chce sam nigdzie jechać. |
|
Pobierz obrazek (3908.0kiB)
|
|
2025/01/05 10:40:50 przez m.blabler, 6 ♥
|
|
soupe: Spałam prawie 9 godzin, wreszcie obudziłam się wyspana. Jaka tu cisza. Teraz to aż szkoda, że mama będzie musiała sprzedać ten dom. |
|
2025/01/05 10:32:24 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
soupe: [^soupe] by nie było możliwe, bo on włączał telewizor, podkręcał na cały regulator, i trzeba było być cicho, bo pan i władca OGLĄDA. |
|
2025/01/04 23:48:41 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
soupe: [^soupe] a po stypie przyjechało do Mamy moje rodzeństwo z rodzinami, i najpierw pogadaliśmy, a potem zagraliśmy w scrabble, wymyślając słowa i pisząc z błędami ortograficznymi (gilić i wenh rzondzom). Coś, co przy ojcu absolutnie |
|
2025/01/04 23:47:01 przez m.blabler, 9 ♥
|
|
soupe: [^soupe] najlepiej było, jak znajomy męża mojej siostry się rąbnął, i zaczął składać kondolencje naszej siostrze ciotecznej i palnął coś w stylu „jak dobrze, że jednak przyleciałaś”, na co Karolina „ja przyleciałam? Na miotle chyba!” |
|
2025/01/04 23:41:29 przez m.blabler, 10 ♥
|
|
soupe: [^dees] dojechałam, i nawet pogrzeb odbębniłam. Całkiem dobrze się bawiłam na stypie i po tejże. |
|
2025/01/04 23:39:01 przez m.blabler, 11 ♥
|
|
soupe: Śnieży. Przyznam, że trochę się obawiam prowadzić w tych warunkach, po tak długiej przerwie. |
|
2025/01/04 08:32:42 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
soupe: Drugi lot też opóźniony. Jak szaleć, to szaleć. |
|
2025/01/03 13:07:19 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
soupe: Oraz po xuj zamieściłam ten cholerny nekrolog na fb. Od razu się hieny zleciały. Od kilkunastu lat się nie odzywają, a teraz „szczere kondolencje” |
|
2025/01/03 13:03:06 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
soupe: [^soupe] trochę jest zgodne z „co ludzie powiedzą”. I mam nadzieję, że mi się jutro nastrój udzieli, bo inaczej to znowu wszystkich w rodzinie zszokuję. |
|
2025/01/03 12:45:21 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
soupe: Hipokryzja nekrologów „z głębokim żalem zawiadamiamy”, „kochany mąż, brat, tata”, „pogrążeni w głębokim smutku”. A pierwszym komentarzem mojej siostry było „wreszcie mama odetchnie”. Dobrze, że mnie nie było przy ogarnianiu tego guana, przynajmniej |
|
2025/01/03 12:44:05 przez m.blabler, 3 ♥
|
|
soupe: [^krushynka] bo myślałam, że może przynajmniej raz wydarzenie spowodowane przez mojego ojca okaże się pozytywne w skutkach, i na przykład zamówię sobie dowód albo pokażę paszport bankowi. A tu katolickie święto. |
|
2025/01/03 09:15:54 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
soupe: [^scarbossa] dzięki. Słowa powszechnie uznawane za obelżywe cisną się w związku z tym na mych ust korale. |
|
2025/01/03 08:01:37 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
soupe: Czy poniedziałek, 6/01, nie jest czasem dniem wolnym w PL? |
|
2025/01/03 07:59:59 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
soupe: No to pobudka o 6:00, i w drogę. A miałam takie piękne plany wyspania się i wypoczęcia przez te parę dni… |
|
2025/01/02 23:32:29 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
soupe: [^soupe] bilet zarezerwowany, samochód w wawie też. Szef uprzedzony. Czas się spakować. |
|
2025/01/02 17:20:00 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
soupe: [^soupe] wygląda na to, że legginsiki mi się pod nie nie zmieszczą, a na weekend zapowiadają w kieleckiem temperatury do -5stC… |
|
2025/01/02 16:03:30 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
soupe: W zwiazku z wiadomoczym poszlam sobie kupic czarne dzinsy, bo przeciez nie mialam. I stwierdzilam ze smutkiem, ze miesac grudzien przykro sie odbil na mojej talii... |
|
2025/01/02 15:55:26 przez www, 0 ♥
|
|
soupe: Widzę, że nie tylko u mnie poranne niebo było dziś dramatyczne (oczywiście w rzeczywistości było bardziej różowo) |
|
Pobierz obrazek (1586.7kiB)
|
|
2025/01/02 08:16:29 przez m.blabler, 9 ♥
|
|
soupe: 2025 rozpoczął się z przytupem: ojciec mi zmarł. Nie płaczę, był skxxxsynem, ale jednak mi dziwnie. |
|
2025/01/01 16:57:47 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
|