weronika:
   Znowu się gupię w papierach. Nie lubię rachunków i podatków nie lubię też.
2008/04/15 21:17:41, 0
weronika:
   Kolację zjem w spokoju tylko pod warunkiem znalezienia dźwiękoszczelnej celi.
2008/04/15 20:25:40, 0
weronika:
   Za dużo tego wszystkiego, za dużo.
2008/04/15 18:35:51, 0
weronika:
   łaaa, zapomniałam o umyciu pędzli, się duszą w sosie własnym o 4 godzin :/
2008/04/15 17:58:47, 0
weronika:
   i materiał na następną remontową notkę zebrałam
2008/04/15 15:57:54, 0
weronika:
   Ościeżnice. Ościeżnicunie. W końcu są! Ha! :D No ;-)
2008/04/15 15:52:08, 0
weronika:
   Sufit po raz trzeci. Juz mi slabo.
2008/04/15 10:59:12, 0
weronika:
   Skladam sie z zakwasow oraz glowy.
2008/04/15 10:11:22, 0
weronika:
   Księgowa za trzecim razem dobrze wypisała PIT. Tylko 1.5 miesiąca za późno.
2008/04/14 15:34:25, 0
weronika:
   Jestem wielką, chodzącą, bolącą mną. Ała.
2008/04/14 13:43:34, 0
weronika:
   Oczywistym jest, ze jesli ktos przypadkiem umowi ekipe w moim terminie, to do mnie przyjda na koncu. Grrr.
2008/04/14 08:37:49, 0
weronika:
   Na wodmciagowcow czekam. Spie na stojaco. Ale sloneczko jest ladne.
2008/04/14 07:54:20, 0
weronika:
   Zjem jabłko, to najpierw. A potem pójdę spać. Takie jest masterplan.
2008/04/14 00:35:28, 0
weronika:
   Matka dzieciom. Odrabiam za mamę lekcje z angielskiego, bo ta nie ma czasu. Zgroza.
2008/04/13 17:54:37, 0
weronika:
   Od sciany do sciany. Dzisiaj obi 10 minut, wczoraj 3 godziny.
2008/04/13 10:23:14, 0
weronika:
   Obi dopiero od 10. Wiec co ja robie tu?
2008/04/13 09:41:11, 0
weronika:
   Home, sweet home. Albo House. Albo dr House.
2008/04/12 22:42:25, 0
weronika:
   Moja skóra stała się alkoholikiem. Nic, tylko pić i pić.
2008/04/12 22:34:24, 0
weronika:
   Czas pod wpływem wrzasków się kurczy. Pół godziny.
2008/04/12 22:12:12, 0
weronika:
   Czas poleżeć godzinę w kąpieli.
2008/04/12 21:38:29, 0
weronika:
   Ała.
2008/04/12 21:17:58, 0
weronika:
   Pogoda jest zdechła. Tak jak ja. Idę gładzić sufit.
2008/04/12 08:30:38, 0
weronika:
   Dobra, juz jest za cieplo. Nadal mi sie marzy zima.
2008/04/11 18:13:03, 0
weronika:
   Wrzątek jest gorący, tak. Gotowany obiadek też. Hmmm. Ciekawe.
2008/04/11 14:08:07, 0
weronika:
   Haha! Przyszła reszta pieniędzy. I znowu jestem bogata (aż do jutrzejszych megazakupów mieszkaniowych).
2008/04/11 14:00:24, 0
weronika:
   Poprawmy sobie 100 błędów. A co!
2008/04/11 11:57:21, 0
weronika:
   Nie wolno psuć. Nie wolno psuć. Taka mantra na dzisiaj.
2008/04/11 10:45:42, 0
weronika:
   Wiosna. Dziś znowu będzie 18 stopni. Phi ;)
2008/04/11 09:36:47, 0
weronika:
   Do pracowni zielen amazonii. Gipsujemy minimalne nierownosci.

Pobierz obrazek (79.4kiB)
2008/04/10 22:03:17, 0
weronika:
   Do sypialni cappuccino

Pobierz obrazek (81.1kiB)
2008/04/10 22:00:52, 0
weronika:
   Do salonu sloneczny blask

Pobierz obrazek (66.1kiB)
2008/04/10 21:58:52, 0
weronika:
   Nareszcie w domu
2008/04/10 19:41:23, 0
weronika:
   Kretynka. Kretynka. O matko, jak można aż tak. Kretynka.
2008/04/10 14:19:49, 0
« Strona 5 »
weronika

Photostream Blablog 

Archiwa