weronika:
   Full romantyzm. Trinity umiera. Ale ona chyba raz już umierała?
2008/10/31 23:56:05, 0
weronika:
   I jakbym wtedy nie zajmowała się milion innych spraw.
2008/10/31 23:51:20, 0
weronika:
   Jakiś taki debil ze mnie. Nie rozumiem matrixa. Znowu. Chociaz, jakbym zwracała uwagę na akcję, zamiast słuchać muzyki, to może byłoby lepiej.
2008/10/31 23:51:08, 0
weronika:
   I znowu się tłuką. Taką piękną brutalnością. #matrix
2008/10/31 22:28:47, 0
weronika:
   A w Matrixie skaczą, no jak w Matrixie normalnie. #matrix
2008/10/31 22:23:34, 0
weronika:
   Chyba oglądałam tego Matrixa. Chyba. Może. Znowu nie wiem, o co w nim biega. Zatrzymałam się na poziomie jedynki.
2008/10/31 22:13:09, 0
weronika:
   Netu znowu się odechciało działać. Poszukam szydełka i dobiję się.
2008/10/31 20:57:56, 0
weronika:
   Wyczerpałam się intelektualnie na dzisiaj. Resztę dnia będę pisać dokumentację.
2008/10/31 14:44:36, 0
weronika:
   Bolą mnie dźwięki.
2008/10/31 11:58:47, 0
weronika:
   Praca w kuchni. Tylko krzesło mniej wygodne.
2008/10/31 11:46:27, 0
weronika:
   Ziew, ziew, ziew.
2008/10/31 08:01:20, 0
weronika:
   Buce mnie denerwują. I marnują czas, bo nie skorzystam z okazji do zamknięcia się i darowania sobie riposty.
2008/10/30 20:59:21, 0
weronika:
   Jestem przewspaniała. Jeszcze chwila i eclipse nie będzie miał przede mną tajemnic.
2008/10/30 20:26:24, 0
weronika:
   Znowu zmęczyły mi się oczy. Starzeję się, albo za dużo pracuję.
2008/10/30 12:49:59, 0
weronika:
   Tytuły spamowych maili mnie rozbrajają. Nie, dziękuję, nie interesują mnie młode Rosjanki. Dziwna jestem.
2008/10/30 12:28:09, 0
weronika:
   Generuję chaos.
2008/10/30 11:54:09, 0
weronika:
   PLum plum plum, test.
2008/10/30 11:46:21, 0
weronika:
   Ciuteczek wieje.
2008/10/30 10:40:09, 0
weronika:
   "No wystąpił błąd, ale nie wiem jaki. Ja bym go musiała przeczytać!" Ściana.
2008/10/30 09:38:02, 0
weronika:
   Pogoda jest boska. Koniec października, 6 rano, można chodzić w t-shircie.
2008/10/30 06:26:58, 0
weronika:
   Wychodze z pracy, a tu ciemno. Dziwnie jakos. Odzwyczailam sie od nadgodzin.
2008/10/29 17:50:47, 0
weronika:
   Czas na kanapkę.
2008/10/29 15:55:10, 0
weronika:
   Nie wolno się czepiać dla samego czepania się. Tylko ja tak mogę! Gryryry...
2008/10/29 15:42:59, 0
weronika:
   Się zdenerwuję zaraz i to będzie złe.
2008/10/29 15:15:47, 0
weronika:
   Odczuwam lekki niepokój związany z niewiadomoczym.
2008/10/29 11:47:13, 0
weronika:
   Bądź atrakcyjna dzięki nowemu płynowi do płukania! Może jeszcze specjalny sexi płyn do mycia naczyń?
2008/10/28 17:59:59, 0
weronika:
   Odkrywam potęgę Picasy i albumów ze wzorkami.
2008/10/28 13:19:36, 0
weronika:
   Tak sobie myślę, że na obiad będą pierogi z jagodami, albo chińskie.
2008/10/28 11:46:40, 0
weronika:
   Łał. Ledwo jedenasta, a ja już mogę programować. Mniam.
2008/10/28 11:14:36, 0
weronika:
   Gorzej ze mna, znowu. Wyszlam na autobus, ktorego nie ma - po raz kolejny w sumie.
2008/10/28 07:07:42, 0
weronika:
   Szlag mnie trafia z racji niemożności wzięcia prysznica, bo praca dzwoni i dzwoni. Niech do słuchawki od prysznica zadzwoni! Pfff.
2008/10/27 22:47:16, 0
weronika:
   No pięknie. 20% transferu. Umieram razem z internetem. Na znak protestu porobię coś pożytecznego.
2008/10/27 18:29:58, 0
weronika:
   A internetu co się stało? Zasłabł nagle? Gdzie moje dwa mega, kurka!?!
2008/10/27 18:24:04, 0
   Strona 1 »
weronika

Photostream Blablog 

Archiwa