|
boni01: [^janekr] Sępom? No nie wiem, to zdaje się b. odporne ptaszyska, z żołądkami niszczącymi "wszystko", musiałbyś chyba nieboszczyka namaczać w arszeniku itp. żeby im zaszkodzić. |
|
2018/08/28 09:09:54 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^matemaciek] Czyli wg. tego assembler to byłby samochód formuły 1 dostarczany jako kontener drobnych części? A np. php jako kontener jakichś części od trzech różnych koreańczyków? Ciekawe, co powiedzieć o javie... |
|
2018/08/28 09:05:03 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Zdaje się miodu używano w tych celach "od zawsze"? |
|
2018/08/28 01:05:34 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^kasicak] "Trochę był zazdrosny na początku, ale potem pozwolił mi zdjąć tradycyjny czepiec kaszubski i rozpuścić warkocz, i podkasać spódnicę do pierwszej sesji na insta, na całe trzy palce." Tylko że buców nie ima się sarkazm. |
|
2018/08/28 01:01:29 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Po zastanowieniu, przemysłowy laser CO2 aż tak kosmicznego rachunku na prąd nie generuje... Dlaczego jeszcze różni ludzie nie podpalają się nawzajem i postronnych jw. w stylu Waligórskiego czy "Wesela w Atomicach?? |
|
2018/08/27 20:27:26 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] No nie wiem, raczej niefajne. Albo kosmiczny rachunek za prąd, albo w cholerę toksyczne zasilanie i gazy odlotowe. Natomiast coilguny/railguny są fajne, ale chyba jeszcze trudniej użyć je jako miarki domowo-budowlane. |
|
2018/08/27 19:34:45 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Najłatwiej - zdejmujesz sznurkiem, ze sznurka rozpiętością ramion. Ew. łokciem. |
|
2018/08/27 19:27:14 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] To się przecież nie wyklucza - np. dodatkowe obciążenie od ręcznej skrzyni, tj. od koordynacji obroty=ręka+noga (a mało kto ma naturalnie lewa-lewa) itd. może powodować przeciążenie zmysłów/umysłu, "odjęcie" tego wystarczyło. |
|
2018/08/27 19:20:40 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^deli] Still, nieumiejętność kojarzenia faktów na poziomie wykłócania się o przytarcie swoim wózkiem zaparkowanych pojazdów, to IMHO są okolice niepełnosprawności intelektualnej w stopniu znacznym... |
|
2018/08/27 16:55:24 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Tia, dopiero pomieszkiwanie dłużej w UK itp. uświadamia jak wiele ludzie tzw. I świata są w stanie dopłacić za choćby iluzję "no hassle", co nie? No ale #aconowego |
|
2018/08/27 16:21:28 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Tak się w kontekście zastanawiam, że w kategorii "Młażon w samochodzie" też wyszłaby mała książeczka albo cykl nie gorszy niż kultowe i legendarne "pieczarki" itp. Tyle, że chyba nie chce mi się spać na kanapie. |
|
2018/08/27 16:18:20 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] SOA2 - "Istnieją powody, dla których mieszkamy w Szkocji" ;) |
|
2018/08/27 16:13:24 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^lupinka] Jest, ale zaskakująco odległy. Np. zacznijmy od tego że AC w PL to ewidentnie DODATEK i usługa premium PONAD OC. W UK kartel stworzył sytuację, że "tylko OC" jest trzy razy droższe niż "standardowe" tak-jakby-AC. |
|
2018/08/27 16:12:12 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] A i tak ludzie giną co jakiś czas. Jak robiłem parę lat temu na pn. w sąsiedniej destylarni mieli wypadek, Portugalczycy wyskoczyli pożyczakiem z parkingu gorzelni na łuku, pod prąd, czołowo w vana. |
|
2018/08/27 16:08:56 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Amen. Ale to wynikło z tego, że ubez. udało się przeuzasadnić logikę i opinię publiczną "BO ONE JEŻDŻĄ V12 NA UBEZP. YARISA!!11ONE11 ROZBÓJE I ZBÓJE!" jak w [^boni01] |
|
2018/08/27 16:06:49 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^lupinka] W tym sensie tak, z typowego (jak moje) AC wynika OC na prawie dowolny cudzy pojazd, pożyczony komercyjnie lub nie, służbowy, itd. itp. oczywiście w ramach prawka i użycia do celów zbożnych. Ale kiedyś było lepiej. |
|
2018/08/27 16:04:12 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Ale to nie jest legitne, to jest typowe odstrzeliwanie jeleni przez ubezpieczycieli. No bo typowi tubylcy są nieporadni i nie wykłócają się dostatecznie. Nietypowi pozywają ubezp. ze smakiem i radością ;) |
|
2018/08/27 16:01:33 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^lupinka] Ale nie na własne, tzn. już dawno się te wspaniałe czasy skończyły, że można było se kupić byle ubezp. na forda fiestę (status: w pokrzywach) i mieć z niej OC na astona martina vanquisha. |
|
2018/08/27 15:59:04 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] kiedy życie jego, i może wielu ludzi, idzie na szalę pod ogniem. Po czym okazuje się, że robi to wszystko rutynowo... A na początku nie potrafił na rowerze jeździć! ;D |
|
2018/08/27 15:43:44 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Potem zaczyna latać samolotem i ma stupor przy checkliście i przed startem. Potem lata. Potem ma stupor przed lądowaniem ;D Potem uczy się lądować. Potem ma stupor przy tym wszystkim w warunkach bojowych> |
|
2018/08/27 15:42:19 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] BTW to w ogóle jest fascynujący temat, jak umysł/neuro przekracza kolejne poziomy "automatyzacji" i treningu nawyku. No bo ktoś wpada w przeciążenie od jazdy samochodem. Potem jeździ. > |
|
2018/08/27 15:40:34 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^kulkacurly] Przeważnie to przeciążenie sensoryczne itp. (podobno najbliższe do niektórych odmian autyzmu, co można doznać, nie mając autyzmy). Znaleźć odpowiedni pojazd, czas, miejsce, uspokoić umysł i otoczenie i pomalutku próbować. |
|
2018/08/27 15:37:55 przez www, 2 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Wydaje mi się, że warstwy ciuchów nie spełniają definicji kompozytu. |
|
2018/08/27 15:29:54 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Mnie tam nie było, z powodów jw. tj. nie jeździłem ze swoją klasą technikum, głównie tumanami "już nie młodzież a jeszcze daleko do dorosłości", na wycieczki itp. |
|
2018/08/27 15:27:24 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Nie za bardzo, wykopali go poza strefę tylko, ale IIRC dostał mandat za brak biletu (bo miał do Bstoku przecież), plus nocował gdzieś tam na dworcu i dopiero nad ranem złapał osobowy do Bstoku.> |
|
2018/08/27 15:25:29 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Pewnie kolega K. do dziś dnia pamięta doskonale, choć to już prawie 30 lat temu. |
|
2018/08/27 15:18:11 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] I tak spoko w porównaniu, kiedy jakże dobrzy koledzy "nie chcą budzić" tego zaspanego (czytaj - zachlanego), i zostaje on obudzony dopiero na granicy państwa do kontroli paszportowej. Dawne dzieje Wawa-Bstok-Grodno. |
|
2018/08/27 15:17:20 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^amjan] Tru story. Jak to szło? "Wystarczy kosić i walcować i już za 400 lat ma się porządny trawnik" |
|
2018/08/27 10:09:30 przez www, 0 ♥
|
|
|