|
boni01: [^gammon82] [^boni01] BTW co mi przypomina, jak podobno na manewrach się kiedyś okazało, że jammery starszej daty, klasy AN/ALQ-99, które miały zakłócać, są w stanie paroma kW usmażyć nowoczesne delikatne odbiorniki... |
|
2019/02/13 14:30:44 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^gammon82] Chyba tylko taką do ew. "wysadzania" wrogom pokoju i porządku w Galaktyce ich telefonów komórkowych czy routerów? No bo żeby oparzyć kogoś, to chyba musiałby siedzieć na tej antenie... |
|
2019/02/13 14:25:03 przez www, 1 ♥
|
|
|
boni01: A jak od lat powtarzam ludziom "nie rozmnażaj się", oczywiście w intencji powstrzymania zmian klimatycznych, to się obrażają. Hańba im. |
|
Pobierz obrazek (27.4kiB)
|
|
2019/02/13 13:27:46 przez www, 2 ♥
|
|
|
boni01: [^boni01] Inaczej mówiąc, przebitka 5x na sushi to spoko, 10x na żarciu, elektronice czy częściach samochodowych itd. to jeszcze "norma", ale w okolicach 30x zaczynam się dziwić, przy 50-100x rantuję na blabie. |
|
2019/02/13 12:51:15 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^janekr] Tak, żarełko też ma piękne przebitki, ale jednak solidny kawał opornika bardziej mną wstrząsa, bo wynikałoby że w tych Indiach czy Filipinach tłuką je za funta, a za tyle to do niego termopasty i śrubek w detalu nie kupisz. |
|
2019/02/13 12:44:52 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: Piękno i dobro kapitalizma i "konkurencja obniża ceny": fajans do siłowej elektroniki, tak naprawdę zwykły opornik ale 500W, u pop-dostawcy powiedzmy 100-120 monetek, u dostawcy dedykowanego 40, po upuście 20, DKJP to ile u producenta? |
|
2019/02/13 12:34:00 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^deli] Możliwości bogate, co nie. Kanapa jednak "żyjąca własnym życiem" grzybów/roztoczy, środki do prania/konserwacji, ba, bywało drewno kominkowe obok kanapy albo wystarczało siąść na kanapie w ciuchach roboczych od drewna, itd. |
|
2019/02/13 12:18:18 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [<usunięty>] Jakbym za każdym razem dostawał funta, kiedy znajdywałem "łoł, ale spierdolina, zaraz, to mój kod" oraz, żeby nie było, "rany julek, ale genialny kawałek kodu/rozwiązania, a nie, to moje", to bym miał na oponę do autka. |
|
2019/02/13 11:07:41 przez www, 3 ♥
|
|
|
boni01: [^janekr] Parę lat temu w semi-korpo odpowiadałem na tego typu rzeczy "Nie ma sprawy, 120zł+VAT za każdą rozpoczętą godzinę pracy, ale skądinąd macie to zrobione od zeszłego roku (or compatible)". |
|
2019/02/13 10:43:55 przez www, 1 ♥
|
|
|
boni01: [^gammon82] Jakbym miał czas, to bym wygimpował tshirta w "patriotycznym" stylu: "Bóg? / Hejkum kejkum / Olo, ratuj!" |
|
2019/02/13 10:39:39 przez www, 2 ♥
|
|
|
boni01: Ech, kto ma dwa kciuki i znowu zaspał tragicznie, za dużo ćwiczeń na podwórku itp. wczoraj, za późno w łóżeczku, a jeszcze po drodze do pracy "like another brick in the wall" na autostradzie. |
|
Pobierz obrazek (34.2kiB)
|
|
2019/02/13 09:43:21 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^boni01] to przecież już po chwili bym co najwyżej rowy kopał i kable w nich układał, bo by mi nikt nie pozwolił się zbliżyć na 5m do klawiatury i przemysłowego IT. |
|
2019/02/13 01:48:35 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [<usunięty>] [<usunięty>] Tak szczerze, nie bardzo pojmuję, jak w ogóle można zrobić takiego buga, nie mówiąc o jego olewaniu. Może nie znam się na gamedevie, no ale #wyraz jakby w mi przemyśle "ginęły bajciki" itp.> |
|
2019/02/13 01:46:50 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^boni01] BTW notemyself, spytać jutro szefu jak wg. niego wymawia się Pitlochry, bo internet twierdzi i nam też się wydawało, że bynajmniej nie "pitlochraj" tylko "pitlochri", czyli akurat odwrotnie niż Dalry="dalraj" itp... |
|
2019/02/12 16:42:56 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^boni01] BTW nie żebym się przejmował, ot ciekawostki; troska o wymowę szkockich nazw umarła mi parę lat temu, kiedy okazało się, że ulicę Baljaffray miejscowi w pracy wymawiają na trzy różne sposoby. |
|
2019/02/12 16:31:54 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^sitc] Prawie dobrze, bliżej "daraj" niż "dalraj" no i "drymen", nie ważne, że interent twierdził "drimen"; "drajmen" to "oczywiście" błąd. To oczywiście i tak są małe miki w porównaniu z Milngavie, Ecclefechan czy Findochty. |
|
2019/02/12 16:28:41 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^malalai] Trochę obok, ale pamiętam jak wstrząsnęło podstawówką (duży profil sportowy), kiedy dziewczyna uszkodziła kark/kręgosłup przy niewinnym "fikołku dwuosobowym", tj. dwie w kłębuszek i turluturlu i coś im nie wyszło. |
|
2019/02/12 16:17:28 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: #wktórym uwierdziłem co do tezy, że Szkoci to geograficzni dowcipnisie (albo pojeby, zależy dla kogo ten wywiad), a szefu przyznał mi rację; tym razem poszło o te słodkie różnice w wymowie "y", np. Dalry i Drymen. |
|
2019/02/12 16:06:41 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [<usunięty>] Żeby nie wyszli na tym jak McDonalds vs. Supermac w sprawie Big Maca... |
|
2019/02/12 10:47:48 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: Rozbawił mnie opis: "Gwiazdy moje przeznaczenie" Bestera - the Count of Monte Cristo with teleporting, nuclear weapons and interplanetary travel. |
|
2019/02/12 10:13:57 przez www, 3 ♥
|
|
|
boni01: [^janekr] No nie; starsze, melancholijne, któraś antologia w PRL, raczej z angielskiego; dzieciak-omnipotencja, usiłować codziennie ponownie "wymyśleć" rodzinę (siostrzyczkę?) i dom "takie jakie były" w jego i już tylko jego pamięci. |
|
2019/02/12 09:57:18 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^janekr] BTW ktoś kojarzy - opowiadanie z dzieciakiem, który zyskał moce reality-warpera i zaraz się zgubił w "równoleglych" rzeczywistościach i usiłował wrócić tj. odnaleźć/odbudować rzeczywistość i dom z którego zaczął? |
|
2019/02/12 09:49:16 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^boni01] Wróć, nie narzekam akurat na ten kawałek, bo na pewne zaszłości związane z HMRC i gov.uk to owszem, mogę zaraz wypisać 10 stronicowy rant, tylko po co. |
|
2019/02/12 09:09:31 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^boni01] to połowa z tego kosztowałaby chorobowe urzędników w PL, bo by im przepony wysiadły ze śmiechu. BTW przy karach za niezłożenie CIT (rzędu 100 funtów, itd. po 3 latach 500, itd) też rzekłem "HMRC nie umie w skarbówkę" |
|
2019/02/12 09:08:00 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^gammon82] Hehe^2 - What won’t count as a reasonable excuse: [...] you found the HMRC online system too difficult to use. |
|
2019/02/12 08:44:18 przez www, 2 ♥
|
|
|
boni01: [^rmikke] To na zdjęciu było inne, tak się teraz zastanawiam, że może to nie były craye, bo były IIRC z niebieskim, a ELe były faktycznie jak na twoim zdjęciu; IIRC miały być "duże" EL98 2m, a jakie były IRL pewnie wiesz lepiej niż ja. |
|
2019/02/12 01:01:03 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: [^rmikke] To jest twoja teoria, moja jest taka, że Cray Y-MP EL98, na MIMUWie ok. 1994, wyrzucane gdzieś między 2005 a 2010, wymiary 2010×1270×810mm. I mniej więcej tak wyglądały na zdjęciach które dostałem, tyle że za późno. |
|
2019/02/12 00:34:29 przez www, 0 ♥
|
|
|
boni01: Hehe, witajcie w I świecie, jak ktoś chce rozliczać w UK odpowiednik CIT na papierze, zamiast online, to musi dołączyć kolejny formularz z "reasonable excuse" dlaczego nie zrobił tego online. |
|
2019/02/11 20:34:29 przez www, 3 ♥
|
|
|
boni01: #Wktórym więcej snułem się w korkach niż jeździłem normalnie, wrrr. Z innej beczki - jednak nadal mnie nieco wstrząsa, kiedy na drodze, zza mojego kółka, bentley mulsanne przed/obok nie wydaje mi się jakiś przesadnie wielki czy wypasiony. |
|
2019/02/11 20:06:31 przez www, 0 ♥
|
|
|
