boni01:
   [^gammon82] Zależy do czego, niektórzy skrytobójcy używają telefonów czy pilota zdalnego sterowania ;P [en.wikipedia.org]
2019/08/21 12:13:55 przez www, 1
boni01:
   [^gammon82] Wiesz, najdłuższy barrett ma wg kwitów z pralni zasięg skuteczny 1800m, powiedzmy, 1500 normalnie w rękach zawodowca, no spodziewałbym się 1000m w rękach półzawodowca z IRA. 300m to jednak trochę marnowanie zasobów.
2019/08/21 12:09:09 przez www, 0
boni01:
   BTW wątku snajperów - spojrzałem o ile mniejszy jest największy barrett wzg. PTRD itp. i wpadło mi w oko, że IRA używała snajperek, w tym barrettów w zamachach w '90; ale przeważnie do 300m, pomimo że teoretycznie spoko na 1.5km mógł sięgnąć.
2019/08/21 12:04:57 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] No tak. Tylko "skrytobójstwo" trochę słabo się rymuje z "giwera dwumetrowa, ważąca 18kg, rozpylająca cel zamachu na 100m2".
2019/08/21 11:54:38 przez www, 2
boni01:
   [^gammon82] CIEĆSZEF ŚFIESZ CZY NIEŚFIESZ? czyli pytanie o stan zwłok kierownika cieciów w latach '30 w Moskwie (wg. Bułhakowa). W pewnym sensie #ZSRR.
2019/08/21 11:52:55 przez www, 1
boni01:
   [^gammon82] [^gammon82] Mnie się wydaje, że to ogólnie bajka, bo i moda na karabiny przeciwsprzętowe rzędu .50 to nie jest z epoki kiedy te rusznice były "w obrocie", i waga/rozmiar tego złoma są niekoszerne.
2019/08/21 11:49:01 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] [^vauban] Zmyślone na poczekaniu wytłumaczenie - chromowali ch...owo "zielonym" chromem, komuś się wydawało/ściemniał, że to złoto, bo ruskie złoto niskiej próby też było takie zielonkawe.
2019/08/21 11:33:07 przez www, 1
boni01:
   [^gammon82] Jak "po taniości", to raczej parę gratów z hamulca/przerzutki od roweru...
2019/08/21 11:30:48 przez www, 1
boni01:
   [^deli] Dokładnie. Która firma, rodzaj ammo precyzyjnej z danej firmy, potem najlepiej - zdobycie skrzyni danej ammo, wykalibrowanie do niej broni i sprawa mniej więcej z głowy, tj. do zużycia danej partii ammo albo wymiany lufy.
2019/08/21 09:56:07 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Pierwszy pojazd międzyplanetarny (na Marsa/Duna), o ile się nie rąbnąłem, nr 19 od początku tej gry. Trochę złomek, ale doleci; tym razem nie dotykałem dalszych podróży bez silników atomowych. Czy wróci? ekhm. #kerbal

Pobierz obrazek (150.2kiB)
2019/08/21 09:04:34 przez www, 2
boni01:
   [<usunięty>] Jak widzę takie rozmówki, to zawsze mam silne wrażenie, że wszyscy odzywający się w wątku są w wieku przedszkolnym, no może pierwsze klasy podstawówki.
2019/08/21 02:16:20 przez www, 0
boni01:
   [<usunięty>] Dokąd?
2019/08/21 02:05:30 przez www, 0
boni01:
   [<usunięty>] Chyba nie rozumiem drugiego zdania - czemu się gryziesz w palce? o_O IMHO szkoda klawiatury na pisanie o tym, ale jeśli ktoś ma potrzebę, to co stoi na przeszkodzie??
2019/08/21 01:03:20 przez www, 0
boni01:
   [^steev] Mhm, to nie był snajper, to rewolwerowiec z Benny Hilla, przypadkowo z karabinem. Podobny żart był w "RED" odstawiony, Marvin walący z rewolweru do lecącego RPG, który wybuchł DO TYŁU w zływrogę, zamiast jemu w ryj.
2019/08/21 00:19:52 przez www, 0
boni01:
   [^janekr] A propos, jeśli w ogóle mowa o współczesnym snajperze na zlecenie, to znacznie bardziej sensowna wydaje mi się wizja z tego nowszego filmowego "Szakala" z Willisem, znaczy, poza przegiętym "kalibrem" sprzętu.
2019/08/20 23:50:52 przez www, 0
boni01:
   [^janekr] Tak to tylko w filmach i u ałtorów. BTW odświeżyłem se dziś po latach "Desperado", jak tam uroczo wszyscy latają, po trafieniu jedną-dwoma kulkami rzędu .45", po pół magazynka z pm to na niską orbitę by wylatywali.
2019/08/20 23:48:34 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] No wiem. A "piąty dan w oddychaniu Zen i kontrolowaniu tętna" brzmi znacznie lepiej niż "umiejętność zrobienia se zdalnego spustu po taniości".
2019/08/20 23:13:17 przez www, 1
boni01:
   [^boni01] Gugle-fu mówi, że serbski premier w 2003, ze 180m z H&K G3, no nadal trudno to nazwać robotą aż snajperską, zresztą, JFK podobnie; M.L.King z karabinu, ale przez ulicę w zasadzie.
2019/08/20 23:03:00 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] W ogóle to nigdy nie zrozumiałem, skąd u ałtorów sensacji i okolic ten fetysz na snajperów; chyba nowożytnie nikogo ważnego poza JFK nie odstrzelono z karabinu z dalszej odległości? a w książkach/filmach tego na pęczki.
2019/08/20 22:54:42 przez www, 0
boni01:
   [^janekr] Czyli jak pisałem w [^boni01] a "odlewanie" to tłumoczenie. Skądinąd tak w zasadzie IMHO stek popularnych bzdurek jak Morrell wyobraża sobie pracę snajpera, nawet jeśli najemnika.
2019/08/20 22:46:14 przez www, 0
boni01:
   [^janekr] [^boni01] Ale nadal, dość wątpliwe. Zawodowy zabójca na zlecenie raczej postępowałby jak zawodowy snajper, tj. dorwałby ze dwa wiadra precyzyjnej amunicji i skalibrował na niej broń, a nie robił naboje.
2019/08/20 22:39:39 przez www, 0
boni01:
   [^janekr] To trochę zmienia, nawet pomyślałem o tym, dlatego zastrzegłem "wojsko/policja" na początku. Znaczy, uprawdopodobnia pomysł, że delikwent se robi precyzyjniejszą amunicję, jak myśliwi czy sportowcy, ale nie "odlewanie".
2019/08/20 22:37:17 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Pewnie pożyczył ideę z rejonów sportowych i myśliwskich, bo tam pełno maniaków ew. ludzi bez dostępu do porządnej amunicji. Obecnie u snajpera pewnie ważniejsza jest obsługa excela i pada, niż dłubactwa w nabojach.
2019/08/20 22:34:24 przez www, 0
boni01:
   [^janekr] No jest kaszan na dwu poziomach, "odlewanie amunicji" jest tłumoczeniem ALBO kaszanem autora; idea, że współczesny snajper w ogóle dłubie "bojową", tj. służbową amunicję, jest kaszanem autora, raczej. >
2019/08/20 22:27:59 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] No ale nie "amunicję", dla mnie to jest tłumoczenie; "odlewanie amunicji" to może w czasach muszkietów brzmiało dobrze, ale później to jednak nie.
2019/08/20 22:11:45 przez www, 0
boni01:
   [^janekr] "Umiejętność robienia własnej amunicji". Ale to są w 99.99% bajki z mchu i paproci, tzn. być może istnieje gdzie jakiś wojskowy czy policyjny snajper dłubiący sobie służbową amunicję, ale to jest bardzo nieprawdopodobne.
2019/08/20 22:09:44 przez www, 0
boni01:
   [^kociokwik] No co, kobieta skomputeryzowanego kinowego smacznego developersko-azjatyckiego Renesansu. Z wykształcenia - na prochach, byłbym zapomniał.
2019/08/20 10:09:24 przez www, 2
boni01:
   #śmiechłem

Pobierz obrazek (116.5kiB)
2019/08/20 09:10:11 przez www, 4
boni01:
   Wysiadam (w dowolnym sensie) pod robotą, a takie się na mnie paczy przez ulicę. Czyli #pokakota z Paisley oraz ujęło mnie, że rude pod kolor budynku, jak zaprojektowane. I taki była wpatrzony, że przez chwilę myślałem, że może statuetka.

Pobierz obrazek (318.1kiB)
2019/08/20 08:48:59 przez www, 10
boni01:
   [^gliniany] Też bym się napił.
2019/08/19 16:14:45 przez www, 3
boni01:
   [^janekr] Tia, zawsze wydawał mi się niezbyt mądry.
2019/08/19 15:19:52 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] To jest piękne - Yugo kosztowało 4350$, klima i radio do niego (pakiet Comfort and Sound) kosztowały dopłatę 999$... Ciekawe ilu klientów się skusiło. Oraz przez te Yugo chyba trza będzie obejrzeć "Szklaną Pułapkę III".
2019/08/19 14:35:33 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Ok, nowy amerykański samochód w 1989 kosztował średnio ok 12k$ (myślałem, że mniej), ale Yugo było osiągalne za 4.4k$, czyli nieco tańsze niż najmniejszy laptok, LTE286. Inne malutkie wozy nieco droższe ok 5-6k$.
2019/08/19 14:30:14 przez www, 0
« Strona 6 »
Boni (boni01)

Photostream Blablog 

Archiwa