cornacchia:
   (ale oczywiście na wszelki przestaję pić mleko)
2008/04/30 15:45:03, 0
cornacchia:
   Potówy mała ma, noż jasna cholera.
2008/04/30 15:44:49, 0
cornacchia:
   Jak wracałam ze spaceru, kot mi spitolił z mieszkania. Jeszcze nie wykumał, że ucieka się na dół, a nie na strych ;)
2008/04/30 15:38:31, 0
cornacchia:
   Po spacerze, leży teraz na kocyku i przydusza się właśnie grzechotką ;)
2008/04/30 15:36:59, 0
cornacchia:
   No i mi zasnęła na kocyku. A miał byc spacerek...
2008/04/30 13:02:06, 0
cornacchia:
   Pije uspokajającą herbatkę z kopru włoskiego mojej córki. Pyszna.
2008/04/30 12:57:42, 0
cornacchia:
   Whiskas napisał do mnie, ze jak jestem w ciazy, mam sie nie pozbywac kota. Too late. W sensie - juz nie jestem w ciazy ;)
2008/04/30 12:49:07, 0
cornacchia:
   Idę prasować.
2008/04/30 10:47:49, 0
cornacchia:
   "Jaki ten swiat jest ciekawy" zdaje sie mowic moje dziecko
2008/04/30 10:13:52, 0
cornacchia:
   Czas mykać stąd.
2008/04/29 23:11:17, 0
cornacchia:
   Dziecko miało spać, a się budzi. Mała maruda.
2008/04/29 22:31:45, 0
cornacchia:
   (nie, żebym się w ogóle nie myła, ale pełną wannę wody widziałam ostatni raz wtedy właśnie)
2008/04/29 22:29:35, 0
cornacchia:
   Kąpiel. Pierwsza od 6 tygodni. Super!
2008/04/29 22:29:02, 0
cornacchia:
   I chyba zaraz po kryzysie trzeciego tygodnia mamy kryzys szóstego ;) Ale już to po mnie spływa, powiem szczerze.
2008/04/29 17:15:53, 0
cornacchia:
   To było najgorsze badanie w moim życiu. Ała!
2008/04/29 14:55:50, 0
cornacchia:
   Na razie leży w łóżeczku i coś tam sobie opowiada. Jadłyśmy przez ostatnie dwie godziny, więc może da tatusiowi (o ile wróci) żyć?
2008/04/29 13:11:33, 0
cornacchia:
   Czekam na P. Mała zaraz zacznie marudzić, a ja muszę jechać do gina. Oj, będzie się działo. Czeka herbatka uspokajająca, ale czy da radę ...?
2008/04/29 13:10:44, 0
cornacchia:
   Ryczek się włączył. To spadam. Dzisiaj kontrola u gina. Aż się boję.
2008/04/29 10:27:04, 0
cornacchia:
   Poza tym odzyskałam mój komputer :) P. zmienił mi Suse na Ubuntu. Jak na razie bardzo mi się podoba.
2008/04/29 10:13:22, 0
cornacchia:
   Karuzela od nulki to zajebisty prezent. Dzięki niej LeeLoo ucina sobie jeszcze przedpołudniową drzemkę.
2008/04/29 10:11:51, 0
cornacchia:
   Malucha dostała też wysypki na czole. Dziwnym trafem pachnie płynem po goleniu P.
2008/04/28 17:33:18, 0
cornacchia:
   Po spacerze. P. padł. Mała jak zwykle pełna energii. Właśnie sobie bekła, rzygła I jest git.
2008/04/28 17:29:06, 0
cornacchia:
   Karuzela się znudziła właśnie ...
2008/04/28 13:32:43, 0
cornacchia:
   PIerdziawka przespała dzisiaj porę wyjścia na spacer. Teraz marudzi w łóżeczku.
2008/04/28 13:32:09, 0
cornacchia:
   Chyba mi się jeszcze wszystko nie zagoiło :( P. chciał mnie wieść na pogotowie ;) a ja mam traumę :(
2008/04/28 13:30:20, 0
cornacchia:
   Mała zaliczyła pierwsze zakupy ;) Dziś zamiast klasycznego spaceru, trochę spaceru i bieg przez Real. Ale przynajmniej nie umrzemy z głodu :)
2008/04/27 15:36:47, 0
cornacchia:
   Dziecię wyrosło nam z pierwszych śpioszków. Nasza duża Malutka :)
2008/04/27 10:19:31, 0
cornacchia:
   Poza tym udało nam się ją dzisiaj po porannym cycaniu uspać karuzelą. Super prezent :)
2008/04/27 10:11:56, 0
cornacchia:
   Dziecię przespało drugą noc z rzędu. Wczoraj nie umiała nieco zasnąć, bo zobaczyła KOTKA. Kotek był nawet ważniejszy niż cycanie.
2008/04/27 10:10:24, 0
cornacchia:
   Moje dziecko noszone w chuście chrapie.
2008/04/26 19:42:09, 0
cornacchia:
   Koparka dostała karuzelę nad łóżeczko. Własnie robię z niej pożytek ;)
2008/04/26 18:32:57, 0
cornacchia:
   :(
2008/04/26 18:02:42, 0
cornacchia:
   Uruchomilismy chuste. Spoko, bede mogła chodzic z mała na zakupy.
2008/04/26 14:07:11, 0
   Strona 1 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa