cornacchia:
   Padam, idę spać.
2008/10/31 21:47:23, 0
cornacchia:
   Kocham doktora Pawicę!!!!
2008/10/31 21:28:09, 0
cornacchia:
   Kurde, właśnie sobie uświadomiłam, że to ostatni dzień mojego wychowawczego!
2008/10/31 21:25:23, 0
cornacchia:
   Tak, gada tylko.
2008/10/31 20:48:05, 0
cornacchia:
   Mąż mi mówi, że będziemy się bzykać. Ale ponieważ właśnie zainstalował Far Cry, to chyba tylko tak gada ;)
2008/10/31 20:46:59, 0
cornacchia:
   Weszłam na cafe.pl, takie cos chyba randkowe. i w dziale espresso napisalam, że wolę latte. A to taki ich czat ;)
2008/10/31 20:36:13, 0
cornacchia:
   Jestem PEŁNIUTEŃKA, bo zjedliśmy teraz małże (popite winem) i co? I bym zjadła szynki z chrzanem :)
2008/10/31 20:19:25, 0
cornacchia:
   Ja pierniczę, na n-k znajome hurtowo wrzucają zdjęcia bachorów.
2008/10/31 20:06:17, 0
cornacchia:
   Położona do wyra. Nie powiem, ile już wypiłam.
2008/10/31 20:05:48, 0
cornacchia:
   Zrobiliśmy sobie steki, do tego dip czosnkowy, sałata. Tylko pieczonego ziemniaka zabrakło. Zapite Jamesonem.Mniam!
2008/10/31 16:46:07, 0
cornacchia:
   Jak wstała, to dostanie jeszcze zupkę, której nie zjadła na obiad.
2008/10/31 16:20:19, 0
cornacchia:
   Mieszkanie prawie sprzątnięte (musiałam odkurzyć, bo mamunia mi naniosła błota). Buba dzisiaj bezmlecznie trzymana - we'll see.
2008/10/31 15:15:57, 0
cornacchia:
   Dzwonili do mnie z pracy. Niech mnie pocałują, nie odbieram.
2008/10/31 15:15:19, 0
cornacchia:
   Ile razy mam mojej mamie mówić - nie dawaj jej rogala...?
2008/10/31 13:03:52, 0
cornacchia:
   Wow, babcia karmi dziecko.
2008/10/31 12:17:55, 0
cornacchia:
   Buba gada w pokoju obok, mama JEDZIE do mnie, no nie no! ;)
2008/10/31 11:43:17, 0
cornacchia:
   I jeszcze muszę schować filizanki Lavazza, bo mama pije z nich kawę trzymając dziecko na kolanach i nie zważa na to, że Koparze nie trzeba dużo, żeby zbić.
2008/10/31 11:07:49, 0
cornacchia:
   nikt tak u nas do Kopary nie mówi! Kot wręcz ją wyklina. A nie, babusia będzie ciuciać. Aaaaaaaa
2008/10/31 11:07:12, 0
cornacchia:
   Też bym była poważna, gdyby ktoś do mnie non stop "ciuciał". I jak mama mówi do mnie (o wycieczce), to czemu gada do Koparki? "nio i pojechałam' na tię wyciećkę
2008/10/31 11:06:44, 0
cornacchia:
   Tak samo wczorajszy spacer. Ja nie wiem - czemu moja mama do Kopary mówi takim dziwnym głosem. Dziecko gapi się na nią, jak na wariatkę, a ta "ojej, ale poważna
2008/10/31 11:05:48, 0
cornacchia:
   Muszę sobie jakieś ommmmmmmm powtarzać.
2008/10/31 11:05:15, 0
cornacchia:
   Noszzzzzzzz k*^$a! Niania mówi, że to, jakzachowa się Kopara zależy w dużej mierze ode mnie. Ale jak mam zachować pełen spokój????
2008/10/31 11:04:04, 0
cornacchia:
   Wczoraj opowiedziałam jej dokładnie jak wygląda poranek, po czym po kwadransie usłyszałam. "To musze kiedyś przyjechać rano, albo napisz mi, jak wygląda poranek
2008/10/31 11:03:14, 0
cornacchia:
   Wkurza mnie to.
2008/10/31 11:02:40, 0
cornacchia:
   Spoko, ja rozumiem, że mogę jej napisać co i jak i kiedy. Ale nie będę jej telefonicznie tłumaczyć, jak działa mikrofalówka i wyparzacz.
2008/10/31 11:02:31, 0
cornacchia:
   Dzisiaj miała przyjechać i ... nie ma jej.
2008/10/31 11:01:54, 0
cornacchia:
   Mama mnie wkurza. Miała uczyć się, co robi LeeLoo. Wczoraj przyszła - jakiekolwiek uwagi puszczala koło uszu, bo "ona bawi się z dzidzią".
2008/10/31 11:01:44, 0
cornacchia:
   Zarejestrowałam dziecko do lekarza. Niech obejrzy to jej oko, zważy i zrobi stop pneumokokom. P. dostał jakąś tam kasę, to może nas stać ;)
2008/10/31 09:39:09, 0
cornacchia:
   Dze się.
2008/10/31 09:27:49, 0
cornacchia:
   [everywoman.blog.onet.pl] No i co z tego? Po co coś takiego pisać? Że ktoś ją zmusza, nie rozumiem...
2008/10/31 08:51:33, 0
cornacchia:
   ^piezinka się zamkła, no.
2008/10/31 08:20:23, 0
cornacchia:
   LeeLoo w różowych dresach wygląda zacnie.
2008/10/31 08:17:01, 0
cornacchia:
   I jeszcze moja ma mnie wkurza. I opowiada, jaki piękny jest jordan (dżordan, dżordan - ona naprawdę mnie nie czyta??????)
2008/10/31 08:14:44, 0
   Strona 1 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa