|
cornacchia: Kurde, właśnie sobie uświadomiłam, że to ostatni dzień mojego wychowawczego! |
|
2008/10/31 21:25:23, 0 ♥
|
|
cornacchia: Mąż mi mówi, że będziemy się bzykać. Ale ponieważ właśnie zainstalował Far Cry, to chyba tylko tak gada ;) |
|
2008/10/31 20:46:59, 0 ♥
|
|
cornacchia: Weszłam na cafe.pl, takie cos chyba randkowe. i w dziale espresso napisalam, że wolę latte. A to taki ich czat ;) |
|
2008/10/31 20:36:13, 0 ♥
|
|
cornacchia: Jestem PEŁNIUTEŃKA, bo zjedliśmy teraz małże (popite winem) i co? I bym zjadła szynki z chrzanem :) |
|
2008/10/31 20:19:25, 0 ♥
|
|
cornacchia: Ja pierniczę, na n-k znajome hurtowo wrzucają zdjęcia bachorów. |
|
2008/10/31 20:06:17, 0 ♥
|
|
cornacchia: Zrobiliśmy sobie steki, do tego dip czosnkowy, sałata. Tylko pieczonego ziemniaka zabrakło. Zapite Jamesonem.Mniam! |
|
2008/10/31 16:46:07, 0 ♥
|
|
cornacchia: Jak wstała, to dostanie jeszcze zupkę, której nie zjadła na obiad. |
|
2008/10/31 16:20:19, 0 ♥
|
|
cornacchia: Mieszkanie prawie sprzątnięte (musiałam odkurzyć, bo mamunia mi naniosła błota). Buba dzisiaj bezmlecznie trzymana - we'll see. |
|
2008/10/31 15:15:57, 0 ♥
|
|
cornacchia: Dzwonili do mnie z pracy. Niech mnie pocałują, nie odbieram. |
|
2008/10/31 15:15:19, 0 ♥
|
|
cornacchia: Buba gada w pokoju obok, mama JEDZIE do mnie, no nie no! ;) |
|
2008/10/31 11:43:17, 0 ♥
|
|
cornacchia: I jeszcze muszę schować filizanki Lavazza, bo mama pije z nich kawę trzymając dziecko na kolanach i nie zważa na to, że Koparze nie trzeba dużo, żeby zbić. |
|
2008/10/31 11:07:49, 0 ♥
|
|
cornacchia: nikt tak u nas do Kopary nie mówi! Kot wręcz ją wyklina. A nie, babusia będzie ciuciać. Aaaaaaaa |
|
2008/10/31 11:07:12, 0 ♥
|
|
cornacchia: Też bym była poważna, gdyby ktoś do mnie non stop "ciuciał". I jak mama mówi do mnie (o wycieczce), to czemu gada do Koparki? "nio i pojechałam' na tię wyciećkę |
|
2008/10/31 11:06:44, 0 ♥
|
|
cornacchia: Tak samo wczorajszy spacer. Ja nie wiem - czemu moja mama do Kopary mówi takim dziwnym głosem. Dziecko gapi się na nią, jak na wariatkę, a ta "ojej, ale poważna |
|
2008/10/31 11:05:48, 0 ♥
|
|
cornacchia: Noszzzzzzzz k*^$a! Niania mówi, że to, jakzachowa się Kopara zależy w dużej mierze ode mnie. Ale jak mam zachować pełen spokój???? |
|
2008/10/31 11:04:04, 0 ♥
|
|
cornacchia: Wczoraj opowiedziałam jej dokładnie jak wygląda poranek, po czym po kwadransie usłyszałam. "To musze kiedyś przyjechać rano, albo napisz mi, jak wygląda poranek |
|
2008/10/31 11:03:14, 0 ♥
|
|
cornacchia: Spoko, ja rozumiem, że mogę jej napisać co i jak i kiedy. Ale nie będę jej telefonicznie tłumaczyć, jak działa mikrofalówka i wyparzacz. |
|
2008/10/31 11:02:31, 0 ♥
|
|
cornacchia: Mama mnie wkurza. Miała uczyć się, co robi LeeLoo. Wczoraj przyszła - jakiekolwiek uwagi puszczala koło uszu, bo "ona bawi się z dzidzią". |
|
2008/10/31 11:01:44, 0 ♥
|
|
cornacchia: Zarejestrowałam dziecko do lekarza. Niech obejrzy to jej oko, zważy i zrobi stop pneumokokom. P. dostał jakąś tam kasę, to może nas stać ;) |
|
2008/10/31 09:39:09, 0 ♥
|
|
cornacchia: I jeszcze moja ma mnie wkurza. I opowiada, jaki piękny jest jordan (dżordan, dżordan - ona naprawdę mnie nie czyta??????) |
|
2008/10/31 08:14:44, 0 ♥
|
|
|