cornacchia:
   Wyszłam powiesić praie i oślepłam. Ale słońce wali!
2008/07/02 15:05:49, 0
cornacchia:
   Druga kawa dała radę, jak widzę. Jakoś mi lepiej.
2008/07/02 14:57:53, 0
cornacchia:
   Chcę mieć tipsy, sztuczny biust i NIANIĘ!!!
2008/07/02 14:20:50, 0
cornacchia:
   Kiedyś tak miałam z Jaruzelskim ...
2008/07/02 14:09:07, 0
cornacchia:
   Ogladam zdjęcie Macierewicza i uznaję, że to moj tato. Muszę się koniecznie położyć!
2008/07/02 14:08:38, 0
cornacchia:
   Kot patrzy na mnie z politowaniem. No ciekawe, jakby on się swoimi kociakami zajmował. Kastrat!
2008/07/02 14:06:25, 0
cornacchia:
   Super. Teraz jeszcze boli mnie brzuch. Wiem, że to ze zmęczenia. Teraz czekam, aż przyjdzie Godzilla, czy przewrót majowy ogłoszą. Help!
2008/07/02 14:00:47, 0
cornacchia:
   Poszłysmy spac. Niestety, moja mama ma wyczucie i zadzwoniła. I po spaniu :(
2008/07/02 13:30:45, 0
cornacchia:
   Spaaaaaać.
2008/07/02 11:44:35, 0
cornacchia:
   Ja pierdole. no!
2008/07/02 11:27:49, 0
cornacchia:
   Ale przez to padam. Zasnęłam o 00, pół godziny później Mała wstała na żarcie, kŧóre skończyła o 01:45. No sorry!
2008/07/02 09:26:18, 0
cornacchia:
   W nocy dziecko robi jazdy - je prze godzine, a potem kopie syrami. P. dostał takiego strzała, że szybko dzieć wyleciał do swojego łóżeczka.
2008/07/02 09:25:08, 0
cornacchia:
   Fajnie jest usłyszeć o 7 rano na prośbę: "wez dziecko, poszłam spać po 2" odburknięte "i co z tego".
2008/07/02 09:16:21, 0
cornacchia:
   Nie prasował. To kot siedział w pudełku i tak szurał ;)
2008/07/01 22:34:43, 0
cornacchia:
   Wow! P. chyba prasuje na dole ...! Idę sprawdzić!
2008/07/01 22:04:44, 0
cornacchia:
   Nie wiem, co to dzisiaj było. Takiej histerii nie słyszałam już dawno. To pewnie ta pogoda :(
2008/07/01 20:40:43, 0
cornacchia:
   Maruda, maruda, maruda, maruda...
2008/07/01 19:47:29, 0
cornacchia:
   Trzeba sie zmusic. Dla dobra sprawy :)
2008/07/01 16:08:23, 0
cornacchia:
   Poza tym mówi się, że w tym wieku kładziesz dziecko i znajdujesz w tym samym miejscu. Guzik prawda. Położona na macie zawędrowała pod stół. Metodą wykopu.
2008/07/01 15:35:11, 0
cornacchia:
   Teraz znowu był ryk. I cyk. Ale na moich rękach. Nie wytrzymałam kolejnego wycia. Wygrała.
2008/07/01 15:33:20, 0
cornacchia:
   O 12 nienawidziłam wszystkiego. Dzieć wył przy próbie odłożenia do wózka, pocił się i wkurwiał kota. A potem cyk i 2 godziny spaceru.
2008/07/01 15:32:28, 0
cornacchia:
   Wstyd, że śpiąc z nami dzieciak leży odkryty. Podziwiam, że umie wykopać się spd dorosłej kołdry, naprawdę.
2008/07/01 10:03:35, 0
« Strona 8   
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa