|
cornacchia: Kurde, jak to jest, że w piątki, gdy dzieckiem opiekuje się sio, LeeLoo jest mega rozpieprzona? |
|
2009/01/23 16:57:23, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Kurde, ale mnie to nigdy koleś w bibliotece nie zaczepił zapraszając na kawę. |
|
2009/01/22 22:53:09, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Aaaa i jeszcze sałatkę żydowską obiecałam. Głupia byłam :) |
|
2009/01/22 20:12:39, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: No dobra, koniec netu. Czas iść na dół robić obiad na jutro. Bo sio mi nie zrobi dobrego :( |
|
2009/01/22 20:12:21, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Fajnie, że nie muszę w tym tygodniu płacić niani, bo na koncie mam nieeeewieeeele. |
|
2009/01/22 19:40:56, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Mam ochotę na kotleta mielonego. To znaczy, że wypiłam za dużo. |
|
2009/01/21 20:19:00, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: "Jeśli nie należysz jeszcze do społeczności GL, zarejestuj się" No nie wiem.... |
|
2009/01/21 20:17:14, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Dlatego piję dziś. Ostatni raz z powodu pracy piłam w 2006 roku. |
|
2009/01/21 20:06:53, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Ale jak sobie pomyślę, że jutro mam iśc do mojego bagienka w robocie, to ... |
|
2009/01/21 20:05:09, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Tylko drogo - zarobić musi dostawca, sklep, a do tego jeszcze Piotr i Paweł. |
|
2009/01/21 19:53:15, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Fajnie, że zaraz pod domem mamy Piotra i Pawła. W końcu jakieś dobre mięso można kupić. |
|
2009/01/21 19:52:44, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Za tydzień biorę trzy dni urlopu :) Odpoczę od tej mojej głupiej pracy. A dziecko będzie w żłobie, więc pewnie ... |
|
2009/01/21 19:51:40, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Gdyby nie opis na GG, który ma ^sissia, zapomniałabym, że Mała pojutrze kończy 10 miesięcy. |
|
2009/01/21 19:48:31, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Dziwne to - na początku posiadanie dziecka się celebruje bardzo. A potem - po prostu się je ma :) |
|
2009/01/21 19:47:39, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: poszła partia ciwików, z czego tylko jedna firma mnie siem podoba. |
|
2009/01/20 21:47:26, 0 ♥
|
|
|
cornacchia: Nie cierpię, jak się tak drze. Nie wiem, o co chodzi, to pewnie chodzi o zęby :( |
|
2009/01/19 21:40:40, 0 ♥
|
|
|
