cornacchia:
   Znowu miły spacer, choć zdecydowanie się ochładza. Zastanawiam się, jakie niespodzianki czekają mnie jutro w pracy.
2009/11/15 18:57:37, 0
cornacchia:
   Dzisiaj udało mi się nie spać w ciągu dnia. Punkt dla mnie :)
2009/11/15 18:57:10, 0
cornacchia:
   CSI time
2009/11/14 22:31:44, 0
cornacchia:
   Patrzę na tę rybę i zaraz rzygnę.
2009/11/14 22:10:19, 0
cornacchia:
   [pychotka.pl] Bleeeeee
2009/11/14 22:10:02, 0
cornacchia:
   P. czyści rybę w kuchni. Bleeeeeeee
2009/11/14 21:46:26, 0
cornacchia:
   "Ręcznik" mówię. "Noo, tocik" :D Polałam.
2009/11/14 21:43:53, 0
cornacchia:
   "Co to znaczy tocik?" pytam. "A co to jest?" odpowiada dziecko wskazując na ręcznik.
2009/11/14 21:43:38, 0
cornacchia:
   "A tocik", pyta dziecko. "Co??". "Tocik".
2009/11/14 21:43:01, 0
cornacchia:
   Poszłam jednak do dziewczyny. Daję picie, głaszcze po głowie, przewieszam ręcznik, który zostawiliśmy na jej łóżeczku.
2009/11/14 21:42:44, 0
cornacchia:
   Poza tym, to brzuch mnie boli i mam ochotę na sushi. O!
2009/11/14 21:25:52, 0
cornacchia:
   I jak nie ma gorączki.
2009/11/14 21:24:44, 0
cornacchia:
   Ale póki się nie drze jest git.
2009/11/14 21:24:37, 0
cornacchia:
   Mama picie, picie. Aaaaa!
2009/11/14 21:23:31, 0
cornacchia:
   Mam pozwolenie, żeby dzisiaj znowu spać na dole. Bo dzisiaj wyprowadziłam się na dół, moja depresja z powodu niewyspania sięgnęła zenitu.
2009/11/14 21:14:48, 0
cornacchia:
   Ach, śpij kochanie.
2009/11/14 21:14:16, 0
cornacchia:
   W sumie, Opowieści z Narnii mam, tylko, że w boxie, takie nowe.
2009/11/14 21:07:44, 0
cornacchia:
   Śniło mi się, że miałam opowieści z Narni, to stare wydanie...
2009/11/14 21:07:26, 0
cornacchia:
   Jako, że drzemała prawie do szóstej, teraz jeszcze nie śpi :)
2009/11/14 21:05:12, 0
cornacchia:
   Musimy kupić większy garnek do zupy. To niezaprzeczalny znak, że obiad jedzą u nas trzy, a nie dwie osoby.
2009/11/14 18:49:06, 0
cornacchia:
   Co za dzień! Pół przespalam (pierwsze pół spacerowaliśmy), dziecko z drzemki wstało o 17:30 ;)
2009/11/14 18:48:02, 0
cornacchia:
   Gorączka :( What the fuck?????
2009/11/13 22:37:28, 0
cornacchia:
   O mało dzisiaj nie zemdlałam. Chyba jestem przepracowana :(
2009/11/13 20:10:58, 0
cornacchia:
   Dobra, wracam do roboty. Umieram tu z głodu i przepracowania.
2009/11/13 09:43:36, 0
cornacchia:
   Gorączka w sensie - 37 coś. Aaaaaa
2009/11/13 09:43:21, 0
cornacchia:
   Ja nie wiem, co to :(
2009/11/13 09:42:55, 0
cornacchia:
   Został z nią P. Oczywiście - zero gorączki, zero nic.
2009/11/13 09:42:48, 0
cornacchia:
   W pracy. W nocy dziewczyna znowu z gorączką.
2009/11/13 09:42:34, 0
cornacchia:
   .. and the city.
2009/11/12 18:49:16, 0
cornacchia:
   I'm ready for sex.
2009/11/12 18:49:09, 0
cornacchia:
   Biedna.
2009/11/12 18:42:33, 0
cornacchia:
   Spi i chrapie.
2009/11/12 18:41:57, 0
cornacchia:
   Przede mną seksy w mieście. Wielkim. I nie saksy.
2009/11/12 18:01:38, 0
« Strona 8 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa