cornacchia:
   Potem P&P. Drugi dzień jeżdżę autem i uważam, że jest to strasznie rozleniwiające.
2010/02/18 10:25:24, 0
cornacchia:
   W domu. Poranek spędziłam analizując Dile jest mój małżonek wg najnowszego szkolenia, na które pojechał do Scandic'a.
2010/02/18 10:24:55, 0
cornacchia:
   #off Idę się przysiąść do męża.
2010/02/17 21:21:30, 0
cornacchia:
   Mam nastrój nieprzysiadalny.
2010/02/17 20:14:40, 0
cornacchia:
   Oglądamy Teleexpress, pani z wolem odbiera nagrodę, a mąż "prostatę by sobie zbadała" :D A mówił, że wyspany...
2010/02/17 17:08:08, 0
cornacchia:
   Wnioski o paszporty złożone, o odbioru niedługo.
2010/02/17 16:46:45, 0
cornacchia:
   Myk, myk.
2010/02/17 14:37:24, 0
cornacchia:
   Storczyk mnie zakwitł.
2010/02/17 12:29:11, 0
cornacchia:
   Wszystkiego najlepszego z okazji DNIA KOTA!!!!!!!!
2010/02/17 11:39:55, 0
cornacchia:
   I did it. Jeszcze jedna praca (jutro) i zadanie z badań marketingowych. (i zacznie się nowy semestr)
2010/02/17 11:38:13, 0
cornacchia:
   Czuję, że się opierdalam.
2010/02/17 10:48:55, 0
cornacchia:
   Wiedziałam, że jak wrócimy do żłobka, to o 8 ciężko ją będzie z łóżka ściągnąć.
2010/02/17 09:37:18, 0
cornacchia:
   9 godzin snu!
2010/02/17 09:36:55, 0
cornacchia:
   Czekam, aż ugotuje się brązowy ryż dla P. na jutrzejszy obiad i kierunek wyro.
2010/02/16 21:57:37, 0
cornacchia:
   Mój kalendarz na 2010.

Pobierz obrazek (223.1kiB)
2010/02/16 21:41:43, 0
cornacchia:
   Skanuję zdjęcia ze żłobka. Bal się nie udał, panna zaryczana.
2010/02/16 21:33:51, 0
cornacchia:
   Zjadłabym sushi.
2010/02/16 21:11:13, 0
cornacchia:
   [www.youtube.com] Czasami chcę tak zrobić własnemu dziecku.
2010/02/16 20:46:22, 0
cornacchia:
   Ta coś chce, kot coś chce. A ja? Że ja coś chcę, to nikogo nie obchodzi??
2010/02/16 20:27:53, 0
cornacchia:
   Zawsze o tej porze mamy wystrzelić nasze dziecko w kosmos.
2010/02/16 19:41:17, 0
cornacchia:
   //blabler.pl/s/im-44559848 Tylko zapomniałam zjeśćobiad ;) Niedawno zakończon. Pyszny.
2010/02/16 18:13:08, 0
cornacchia:
   Ale fajny spacer odwaliłyśmy. Od 15:30 do 17.00 goniłyśmy się po śniegu. Liczę na dobry sen. Dziecka, bo mój - wspaniały.
2010/02/16 18:07:18, 0
cornacchia:
   //blabler.pl/s/im-44504393 Masakra, jak słyszę, że moje rzeczy z października dopiero zostały rozdysponowane wśród ludzi.
2010/02/16 14:52:04, 0
cornacchia:
   Wygląda na to, że mi nie idzie pracy pisanie. Za to będę pomagać koleżance z pracy.
2010/02/16 14:51:42, 0
cornacchia:
   One hour left.
2010/02/16 13:48:30, 0
cornacchia:
   Obiad się dusi, mnie dusi marketing - cases.
2010/02/16 13:30:11, 0
cornacchia:
   Lubię przypisy.
2010/02/16 13:21:16, 0
cornacchia:
   Mąż uświadomił sobie dzisiaj, że dziecko do żłobka i obiecał "że on już nie będzie mnie budzić, tylko sam ją odwozić". We'll see.
2010/02/16 10:16:22, 0
cornacchia:
   //blabler.pl/s/im-44264031 Pamiętam, jak leżałam chora z uwieszonym u cycka dzieciakiem, a ten mi wysyłał smsy "no, jestem na polu, wrócę koło 18".Aaaa!
2010/02/15 22:03:01, 0
cornacchia:
   Małżon znalazł na ebay'u kije do golfa. Znaczy się - sezon już blisko.
2010/02/15 22:01:22, 0
cornacchia:
   //blabler.pl/s/im-44261958 Niania z Domisiów, nie Pollyanna. (potem mnie zabije, że o niej plotki rozsiewam).
2010/02/15 22:00:18, 0
cornacchia:
   Niania LeeLoo jutro o 9 albo 11 zostanie mamą. Trzymam kciuki.
2010/02/15 21:58:05, 0
cornacchia:
   Matko z córką! Mąż nie czytał "Kompleksu Portnoya"!. No to trzeba kupić!
2010/02/15 21:53:13, 0
« Strona 7 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa