cornacchia:
   //blabler.pl/s/im-51474267 (to jeszcze raz) - podejrzewam, że to kwestia rss'a. Ale czy to znaczy, że wczyta się też zamknięty blog?
2010/03/05 08:40:32, 0
cornacchia:
   Napisałam sczytywał. Zabijcie mnie!
2010/03/05 08:39:55, 0
cornacchia:
   (szczył, kurde)
2010/03/05 08:39:39, 0
cornacchia:
   A jak to jest zrobione, że notatki z bloga na blogspocie w zajawkach da się wyświetlić z tytułem?
2010/03/05 08:37:23, 0
cornacchia:
   Młoda pięknie spała. jeno po co ona wstaje o 7:20?
2010/03/05 08:24:12, 0
cornacchia:
   Śniło mi się, że rodziłam. Ludzie, skąd takie sny się biorą w marcu?
2010/03/05 08:17:52, 0
cornacchia:
   A która to seria House'a leci w tv?
2010/03/04 22:04:31, 0
cornacchia:
   Coś mi siedzi pod żebrem. Still.
2010/03/04 22:01:37, 0
cornacchia:
   Mąż prasuje swoje koszule. Warto było kupować żelazko. Warto.
2010/03/04 21:38:05, 0
cornacchia:
   //blabler.pl/s/im-51273411 I robię błędy interpunkcyjne.
2010/03/04 21:37:38, 0
cornacchia:
   Nie mam, co czytać.
2010/03/04 21:36:54, 0
cornacchia:
   Uwielbiam, jak w mojej rodzinie wszystko jest wspólne. Nawet coś, co samemu się kupiło. Nawet MOJE rzeczy :)
2010/03/04 20:33:00, 0
cornacchia:
   //blabler.pl/s/im-51201516 I ten kolo rozdziewający swoją spermę po całej Europie, tworzący armię dziwolągów. No soooooorrrrryyyy!!!!
2010/03/04 19:18:05, 0
cornacchia:
   Drugi Larsson ok. Fajnie się czyta(ło), ale ... ta międzynarodowa afera prawie szpiegowska. Sooooooorrrrrry!
2010/03/04 19:17:27, 0
cornacchia:
   Teściowa dzwoniła. Uwielbiam :)
2010/03/04 19:09:01, 0
cornacchia:
   "Mamusiu, usuń mnie" prosi mnie dziecko. A ja wiem, że to już za późno...
2010/03/04 17:20:40, 0
cornacchia:
   Ozymoron: popijać magne B6 kawą.
2010/03/04 17:18:21, 0
cornacchia:
   Dostałam maila z pracy "dobrze, że cię tu nie ma".
2010/03/04 13:03:04, 0
cornacchia:
   Więc to może być albo jakiś spam, albo mój kierownik. Ale chyba by już zadzwonił przez kogoś z mojego zespolu, co?
2010/03/04 12:43:59, 0
cornacchia:
   Więc wizyta nie jest odwołana.
2010/03/04 12:43:16, 0
cornacchia:
   Dodzwoniłam się do przychodni. Pan powiedział, że nie buraczą i jak dzwonią, to nie z zatrzeżonego numeru.
2010/03/04 12:41:15, 0
cornacchia:
   Przez ten "nieznany numer" popadam w paranoję. Wymysliłam, że to moja przychodnia odwołuje wizytę. Bo ktoś znajomy dawno by wysłał smsa!
2010/03/04 12:36:14, 0
cornacchia:
   Jem lody.
2010/03/03 20:50:25, 0
cornacchia:
   Drugi Larsson wzywa. Czyta mi się lepiej, niż pierwszego, bo nie ma drzew genealogicznych ;)
2010/03/03 20:41:48, 0
cornacchia:
   Mam straszną ochotę na cukier, więc jem miód. Ale to nie to :/
2010/03/03 20:36:56, 0
cornacchia:
   Od tygodnia nie śpię z mężem, bo ten na dole szczeka, a ja w naszym wyrze. I co? I nie korzystam - śpię na swojej połowie, jak grzeczna żona.
2010/03/03 20:31:12, 0
cornacchia:
   Dziecko poszło do wyra z żyrafą Sophie (nawet nie wiedziałam, że ma imię) i piszczy.
2010/03/03 20:27:55, 0
cornacchia:
   O, kolejna blogo-znajoma w ciąży :)
2010/03/03 20:21:52, 0
cornacchia:
   //blabler.pl/s/im-50778115 I wysmarkała szpinak. Bleeeeee.
2010/03/03 20:02:21, 0
cornacchia:
   //blabler.pl/s/im-50773302 Dziewczyna wygląda, jakby miała ospę.
2010/03/03 19:51:58, 0
cornacchia:
   Zjadłabym steka, popiła piwem. I jeszcze ziemniaka z sosem czosnkowym bym zjadła.
2010/03/03 19:50:36, 0
cornacchia:
   Na kolację dzisiaj makaron z łososiem i szpinakiem. Dziecko całe w szpinaku ...
2010/03/03 19:40:09, 0
cornacchia:
   Po śnie zastanawiam się, jak taka matka ma w brzuchu bliźniaki i nadaje im imiona w brzuchu, to czy potem rzeczywiście wie, że urodziła lewego?
2010/03/03 19:39:29, 0
« Strona 13 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa