|
lilarouge: na #middle-coast się zagęściło. w ten oto sposób przestałam być samotną wyspą na biurowym oceanie. przeklęte rekrutacje :) |
|
2008/07/29 12:28:22, 0 ♥
|
|
lilarouge: dylemat na dziś: #słucham break sabbath czy kata? nu skul brejk kru buja i zaskakuje, kat jest za to urzeka przegiętą manierą wokalną kostrzewskiego |
|
2008/07/29 10:04:38, 0 ♥
|
|
lilarouge: Jestem generatorem głupich zdarzeń. Wystarczy, że wyjdę z domu i już mi się dziwna przygoda przytrafia. Może wafelka? |
|
2008/07/29 09:08:22, 0 ♥
|
|
lilarouge: angielska #bimbo wprawdzie pracuje, ale zerwała z chłopakiem i ma doła. sesje u terapeuty nie pomagają. kończę, zanim wyślę sms, żeby jej kupić kota na pociechę |
|
2008/07/28 20:42:17, 0 ♥
|
|
lilarouge: francuska #bimbo nie ma pracy, ale ogrywa na kasę innych graczy więc nie musi. ale po plaży spalona jest jak niebieskowłosa blachara a ja nie umiem jej wybielić |
|
2008/07/28 20:39:39, 0 ♥
|
|
lilarouge: i dowiedziałam się właśnie, że na 6 sierpnia mamy zorganizować całonocne granie w hydrozagadce. fajnie, mamy tydzień czasu i tylko jednego przygotowanego dja |
|
2008/07/28 20:05:37, 0 ♥
|
|
lilarouge: rebusy we francuskim #bimbo rozwalam średnio w 3 podejściach. te w angielskim w 8-9. a sądziłam, że angielski znam lepiej. |
|
2008/07/28 20:01:18, 0 ♥
|
|
lilarouge: wróciliśmy z #syn z poczty, skąd pastele zostały odebrane. zanim zacznę przemalowywać wszystkie ciuchy, ogarnę tutejszy burdel, ale najpierw trochę #bimbo. |
|
2008/07/28 19:59:32, 0 ♥
|
|
lilarouge: #bimbo odwyk. w odruchu litości chciałabym zajrzeć do nich choć na chwilę i nakarmić, ale wiem, że jak wpadnę to już się nie wyloguję... |
|
2008/07/28 10:20:12, 0 ♥
|
|
lilarouge: późny sweet noise w mojej prywatnej klasyfikacji zaliczony zostaje do kategorii #synthpop. mogłam się spóźnić i umyć głowę. |
|
2008/07/28 08:35:22, 0 ♥
|
|
lilarouge: #drogiblipie, czy u Was też widać zarys księżyca na środku południowego nieba? mam zwidy czy jakieś astronomiczne wydarzenie jest? |
|
2008/07/27 12:59:14, 0 ♥
|
|
lilarouge: Neostrada tombe en panne toujours quand je suis en train de jouer. Merde! |
|
2008/07/27 00:41:56, 0 ♥
|
|
lilarouge: koty nakarmione, pies nakarmiony, syn nakarmiony. wczuwam się w emocjonalne rozterki androidów. myślę ciepło o jednym cyborgu. |
|
2008/07/26 22:42:34, 0 ♥
|
|
lilarouge: i wobec takiej emocjonalnej zawieruchy, czuję się zupełnie usprawiedliwiona, że wymieniłam smsa za dychę na bimbo dolary na lifting dla mojej #bimbo |
|
2008/07/26 21:56:28, 0 ♥
|
|
lilarouge: No właśnie, więc chyba jest jeszcze jeden pretekst, żeby nie wychodzić dziś na tańce, tylko się schować przed światem i popisać. Ludzie dziwni są. |
|
2008/07/26 21:47:00, 0 ♥
|
|
lilarouge: Laska, dla której zostawił mnie ojciec mojego dziecka pisze, żeby się pożalić, że zerwali. Jestem w lekkim szoku, tym bardziej, że autentycznie mi przykro. |
|
2008/07/26 21:45:32, 0 ♥
|
|
lilarouge: "kręgosłupek mój wychodzi z szyi i tak spływa, aż do dupki, wieeesz" - twierdzi #syn. a mnie się mucha utopiła w kubku z wódką |
|
2008/07/26 19:34:34, 0 ♥
|
|
lilarouge: posprzątałam i wprowadziłam #bimbo na 5 level. teraz napiszę opowiadanie a wieczorem oddam się hulankom i swawolom. #offline |
|
2008/07/26 15:00:47, 0 ♥
|
|
lilarouge: ^wojtasen zadzwonił bo jest aktualnie nawalonym reggae mesjaszem. uwielbiam wyznawać mu swe dozgonne przywiązanie w takich momentach |
|
2008/07/25 23:19:04, 0 ♥
|
|
lilarouge: depilacja woskiem w towarzystwie #syn zmieniła się w genderową dyskusję. morał: gadać potrafimy, operować woskiem nie bardzo |
|
2008/07/25 22:28:32, 0 ♥
|
|
|