lilarouge:
   ups... chyba wychłeptałam już całe martini...
2008/12/31 22:28:58, 0
lilarouge:
   mama olała prywatkę i wróciła do domu. mamy w związku z tym mały problem bo trzecia osoba do łóżka się nie zmieści a głupio tak zostawiać ją samą
2008/12/31 22:18:45, 0
lilarouge:
   jeffree jest chyba kimś w rodzaju mężczyzny moich marzeń, tak wizualnie. #ciacho [www.youtube.com]
2008/12/31 21:27:04, 0
lilarouge:
   telefon pęka w szwach. wychodzi na to, że nie muszę wychodzić z domu, żeby znać najgorętsze newsy z imprez w warszawie i krakowie.
2008/12/31 21:07:42, 0
lilarouge:
   eee, pomysł był chyba taki, żeby wstać trochę wcześniej, ale zaspaliśmy i teraz na pewno nie wyrobię się ze zrobieniem wszystkiego w starym roku
2008/12/31 20:51:56, 0
lilarouge:
   wróciliśmy. młody złapał muzealną zajawkę i twierdzi, żę teraz chętnie popatrzyłby na jakieś stare pociągi. jest w #warszawa muzeum kolejnictwa?
2008/12/31 15:54:25, 0
lilarouge:
   Z synem wśród zwierząt

Pobierz obrazek (44.1kiB)
2008/12/31 14:25:00, 0
lilarouge:
   #nocnemarki - przez te święta rozregulowała mi się doba. czuję się, jakbym dopiero wstała
2008/12/31 02:12:59, 0
lilarouge:
   #lans w charakterze sensu życia zdecydowanie nie sprawdza się więc to już koniec mojego romansu z tym tagiem
2008/12/31 00:42:13, 0
lilarouge:
   z doniesień nieco gorętszych - dziś po raz pierwszy całkowicie wyjełam kolczyk na myju myju. wlazł z powrotem więc chyba mamy #piercing happy end.
2008/12/30 22:17:01, 0
lilarouge:
   martini ze sprajtem. podarowano mi w intencji sylwestra, ale chrzanię te kalendarzowe święta i rozprawię się z nim juz dziś.
2008/12/30 22:15:47, 0
lilarouge:
   sklep z odzieża dla #bimbo kotów oferuje obróżki z odwróconym krzyżem. o la la...
2008/12/30 16:43:24, 0
lilarouge:
   smurfs' home już nie jest z grzyba. [www.smurf.com] co robić, takie czasy.
2008/12/30 16:30:42, 0
lilarouge:
   wymyśliłam niezłe #postanowienianoworoczne - spłacić kartę kredytową ;)
2008/12/30 14:40:59, 0
lilarouge:
   blond to chyba zły pomysł. zrobię sobie magentę albo coś takiego.
2008/12/30 13:52:55, 0
lilarouge:
   no dobra, czas na odrobienie pracy domowej z pracy
2008/12/30 13:33:59, 0
lilarouge:
   wycinanie zuotych gwiazdek kiepsko mi idzie. jak zwykle, dałam się wrobić w przygotowywanie imprezy, na którą nie idę
2008/12/30 13:33:23, 0
lilarouge:
   edafozaury zeżarły nam omleta
2008/12/30 12:19:47, 0
lilarouge:
   "mały mój chłopczyku, jedziesz na chomiku", śpiewa #syn na melodię "jezus malusieńki" czyli święta, święta i po świętach
2008/12/29 21:25:46, 0
lilarouge:
   Czasem myślę, że brakuje mi tupetu.

Pobierz obrazek (40.4kiB)
2008/12/29 11:38:35, 0
lilarouge:
   syn do przedszkola odstawion(wzruszające pożegnanie),tłuściutkie załączniki wysyłają się do przełożonych,moi zaś nałoży masku na paszczu i zrobi kawu z ekspresu
2008/12/29 10:05:25, 0
lilarouge:
   #kurwa, zaraz muszę wstać a jeszcze nie śpię
2008/12/29 02:43:00, 0
lilarouge:
   #fotografia #foto i trochę #lans. zawsze byłam zbyt nieśmiała, żeby robić dobre zdjęcia ludziom, ale z futrzakami idzie mi chyba nieźle.

Pobierz obrazek (350.1kiB)
2008/12/29 01:32:27, 0
lilarouge:
   po remanencie w fotoarchiwum stwierdzam, że najczęściej uwieczniane przeze mnie obiekty to rośliny, wieżowce, owady, syn i ^jagniio po kilku piwach :p
2008/12/29 00:52:23, 0
lilarouge:
   jeszcze ze 600. uff
2008/12/28 20:29:02, 0
lilarouge:
   moja #mama, wraz z podchmieloną przyjaciółką - chirurgiem, bandażuje właśnie nogę rozchorowanego dinozaura...
2008/12/28 19:44:51, 0
lilarouge:
   ...na koniec zaś zbiegł na pięterko, pozaczepiać organistę. w sumie niezły ubaw był.
2008/12/28 18:22:26, 0
lilarouge:
   pierwszy raz od dawna w kościele(bo babcia mówi, że tam jest szopka). #syn wtargnął do szopki, próbował skraść figurki zwierząt...
2008/12/28 18:22:00, 0
lilarouge:
   bawimy się w szpital dla dinozaurów. "doktor Drapek ma magiczny pierścień, który cię uzdrowi, triceratopsie" - obiecuje #syn
2008/12/27 19:33:37, 0
lilarouge:
   za dużo "komunikowania". uwiąd zasobów leksykalnych, zdaje się.
2008/12/27 16:34:22, 0
lilarouge:
   ze stacjonującym piętro niżej bratem komunikuję się przy pomocy sms-ów. trochę irytują mnie staroświeccy rodzice, komunikujący się za pomocą wrzasków.
2008/12/27 16:33:05, 0
lilarouge:
   #kurwa. wystarczyło podłączyć dysk na 5 minut do windowsa a już #ubuntu się nań wypina, ględząc o ntfsie. aż tak się nie lubią?
2008/12/27 02:03:29, 0
lilarouge:
   #kurwa. wystarczyło podłączyć dysk na 5 minut do windowsa a już #ubuntu się nań wypina, ględząc o ntfsie. aż tak się nie lubią?
2008/12/27 02:03:28, 0
   Strona 1 »
lilarouge

Photostream Blablog 

Archiwa