|
lilarouge: tymczasem zajrzę na fejsbuka i spadam poczytać coś papierowego |
|
2008/12/26 22:19:55, 0 ♥
|
|
lilarouge: rozmawiamy z młodym o cząsteczkach. nadeszła pora na powtórkę z fizyki. |
|
2008/12/25 15:06:34, 0 ♥
|
|
lilarouge: #syn ogląda zdjęcia karaluchów i się wzrusza: "patrz, to jest malutki a to jego mama" :) |
|
2008/12/25 14:38:25, 0 ♥
|
|
lilarouge: "w sekcji strony" to między <head> i </head> czy między </head> i <body>? |
|
2008/12/25 13:34:57, 0 ♥
|
|
lilarouge: a dzisiejszy poranek spędziłam, składając dwumetrową koparę z przyczepą, którą #syn od mikołaja uzyskał. dobrze, że mamy tu sporo przestrzeni |
|
2008/12/25 12:34:46, 0 ♥
|
|
lilarouge: hitem sezonu okazała się jednak groszkowa sofa, którą kupiłam dla #syn, który śpi nań wraz z pluszowym kotem i zestawem piranii |
|
2008/12/24 23:20:40, 0 ♥
|
|
lilarouge: mikołaj - mama podarował mi polarową piżamę i wełniane skarpety. nie jestem pewna, czy mam się w związku z tym czuć bardzo staro czy bardzo młodo. |
|
2008/12/24 23:17:55, 0 ♥
|
|
lilarouge: ktoś wyżłopał całą paczkę mojej osobistej kawy żółte czibo i idą święta, których serdecznie nienawidzę |
|
2008/12/23 12:59:22, 0 ♥
|
|
lilarouge: w dalszym ciągu nie wiem, kiedy pracujemy, kiedy nie. mam do zrobienia zaległą, chujową robotę, którą starannie odkładałam na koniec żółtej karteczki |
|
2008/12/23 12:58:32, 0 ♥
|
|
lilarouge: pracuję. jak nie pracuję to naciągam ludzi na złą karmę na fejsbuku. czy ktoś chciałby dostać "wilkołak za oknem"? |
|
2008/12/23 11:16:55, 0 ♥
|
|
lilarouge: pani z banku okazała się być trzpiotowatą i bezpośrednią osóbką, która nie czyta regulaminów i nadużywa solarki. jestem pod wrażeniem. |
|
2008/12/22 16:03:44, 0 ♥
|
|
lilarouge: telepraca ma wiele zalet - można dłużej pospać i można otulić się wyświechtanym polarem. są jednak i wady - choćby #dinozaur ryczący nad uchem |
|
2008/12/22 09:25:42, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-5598049 - nie chciałam nikogo "pojechać". po prostu wyraziłam swoje zdanie, do tego są komcie :) |
|
2008/12/22 00:27:38, 0 ♥
|
|
lilarouge: nagabuje mnie była wielka miłość. mam nadzieję, że nie chce pożyczyć pieniędzy. |
|
2008/12/21 14:28:07, 0 ♥
|
|
lilarouge: #kurwa, na domiar złego właśnie zapomniałam o mleku, które widowiskowo kipiało od ostatniego statutu. 2h snu to jednak za mało. |
|
2008/12/21 12:31:28, 0 ♥
|
|
lilarouge: pójdę do piekła dla złych gospodyń. każą mi zapuścić włosy i nosić fartuszki. pójdę, bo ostatni garnek spaliłam, gotując w nim wosk do nóg. szit |
|
2008/12/21 12:11:29, 0 ♥
|
|
lilarouge: i ten dinozaur strasznie ryczy. w obecnym stanie mam problemy z zaakceptowaniem tych odgłosów. |
|
2008/12/21 11:29:41, 0 ♥
|
|
lilarouge: no i musiałam kupić po drodze dinozaura dla #syn, który zażyczył sobie tegoż w zamian za puszczenie mnie na imprezę |
|
2008/12/21 11:28:10, 0 ♥
|
|
lilarouge: nie omieszkałam poinformować panów, że to moje pierwsze doświadczenie tego typu, przy okazji wyznałam, że podniosłabym im wiek emerytalny |
|
2008/12/21 11:25:52, 0 ♥
|
|
|