|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-12900640 jestem jakieś 20 kilometrów od dworca zachodniego i tu nawet kropla nie spadła od rana |
|
2009/07/17 14:40:09, 0 ♥
|
|
lilarouge: Mam jeszcze pół paczki (takich cienkich) a po południu odbieram tabsy na rzucajnie. Plany na weekend - fitness, szydełkowanie i delirka. #rzucampalenie |
|
2009/07/17 14:04:51, 0 ♥
|
|
lilarouge: Jestem twarda i zdążę ze wszystkim przed urlopem. Na rozpustę trzeba sobie w końcu zasłużyć. |
|
2009/07/17 13:16:40, 0 ♥
|
|
lilarouge: Mała korekta: w związku z koniecznością obcowania z tekstami tego typu, przechodzę od razu do powernoise'ów. |
|
2009/07/17 09:20:21, 0 ♥
|
|
lilarouge: "Coaching życiowy. zainstaluj sobie lub drugiej osobie przycisk, który błyskawicznie „odpali” pożądane emocje np. radości, zafascynowania lub pożądania" |
|
2009/07/17 09:19:47, 0 ♥
|
|
lilarouge: Wniosek racjonalizatorski: w środkach transportu publicznego prowadzić latem kampanię społeczną o potrzebie mycia się i perfumowania. |
|
2009/07/17 08:39:14, 0 ♥
|
|
lilarouge: Ładowanie akumulatorków przed ostatnim dniem przedurlopowej mobilizacji czas rozpocząć. Hasta la manana. |
|
2009/07/17 00:52:35, 0 ♥
|
|
lilarouge: Naharowałam się tak, że mogę spać snem sprawiedliwej i nawet myśl o wszystkim tym, czegom nie zrobiła mi nic z powieki nie spędzi. |
|
2009/07/17 00:38:26, 0 ♥
|
|
lilarouge: Chciałabym zatem dorzucić, że do końca wakacji schudnę jeszcze 5 kilo i rzucę palenie. |
|
2009/07/16 21:01:54, 0 ♥
|
|
lilarouge: Dzisiaj spełniły się już 3 głośno wypowiedziane życzenia a i skuteczność realizacji postanowień składanych via blip dowiedziona jest empirycznie. |
|
2009/07/16 21:00:24, 0 ♥
|
|
lilarouge: Droga z Okęcia do domu godzinę z drobnymi minutkami. Elkarnitynka, starcie z inboxem, a potem może rower. Rozważność i romantyczność. |
|
2009/07/16 17:59:05, 0 ♥
|
|
lilarouge: A dalej to, co widać: upał i powtórny atak zapalenia okostnej. Jak noszę swoją nową kieckę to oglądają się za mną nawet karki z Wołomina. |
|
2009/07/16 17:56:24, 0 ♥
|
|
lilarouge: Emfaza: urządzić sobie wylewne pożegnanie na lotnisku, ignorując fakt, że to tylko 4 dni. |
|
2009/07/16 17:55:25, 0 ♥
|
|
lilarouge: Krew z nosa, dużo krwi. To znak z nieba, że dość już klikania po fejsbuku. |
|
2009/07/15 22:28:54, 0 ♥
|
|
lilarouge: ta pani i jej fatałaszki podobają mi się tak bardzo, że pragnę zgapić. to nic, że zamiast lajkrów z lajkry kupiłam dzisiaj dwie sukienki. |
|
Pobierz obrazek (162.2kiB)
|
|
2009/07/15 14:43:44, 0 ♥
|
|
lilarouge: aaalleluja, wynajęłam kawalerkę w sopocie. wyślę im zaliczkę, to może już nie odwołają |
|
2009/07/15 13:48:33, 0 ♥
|
|
lilarouge: zaraz, skoro już jestem w domu i kończą mi się pety to może by tak spróbować znaleźć jakiegoś internistę z piksami na #rzucampalenie? |
|
2009/07/15 10:07:44, 0 ♥
|
|
lilarouge: Zaspałam w stopniu uniemożliwiającym udanie się do fabryki. I nie udałam się. |
|
2009/07/15 09:00:37, 0 ♥
|
|
lilarouge: dlaczego kalendarz w rozkładzie jazdy na #pkp peel proponuje mi terminy na marzec 2008, no dlaczego? |
|
2009/07/15 01:04:47, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-12710171 "uprzywilejowane formy społeczne"? jako biseksualna samotna matka chyba nie mam w takim razie szans na porządek w papierach... |
|
2009/07/14 23:32:59, 0 ♥
|
|
lilarouge: A "kwatera nad morzem" brzmi jak "niewielki grajdoł na tyłach smażalni". |
|
2009/07/14 23:12:57, 0 ♥
|
|
|