|
lilarouge: Mój angielski wchodzi w fazę agonalną. Jakiś trening trzeba przedsięwziąć. |
|
2009/07/03 12:57:07, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: Ten dzień się nie chce zacząć. Godzinę temu myślałam, że to przez wczorajsze wino, ale chyba po prostu jakiś #szatan w powietrzu krąży. |
|
2009/07/03 10:44:47, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: No już jak mnie gupie home skasowało tyle za domeny to by mogli przestać rozdrapywać rany i przysyłać te swoje potwierdzenia. |
|
2009/07/03 08:53:13, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: "to ja, twoja dzienna dawka witamin i mikroelementów. skołuj jakieś zioła i będzie nam razem bosko" mówiłoby śniadanie, gdyby umiało mówić |
|
2009/07/02 11:18:26, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: mykam w kierunku zachodnim. ucelebrowałabym to spotkanie, zakładając stanik, ale nie mogę żadnego znaleźć. |
|
2009/07/02 06:54:00, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: bym wstała o 3:30 to bym nawet zdążyła takim wcześniejszym pociągiem pojechać, co to zawsze sobie obiecuję, że nim pojadę. no, ale nie bądźmy radykałami. |
|
2009/07/02 06:21:46, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: wstałam o czwartej, żeby to skończyć i już kończę. fajnie się pracuje o tej porze - wrony słychać, skowronki a nie ma ćmów. |
|
2009/07/02 06:20:22, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: Wciągnęłam ją do odkurzacza. Mam nadzieję, że nie cierpiała. |
|
2009/07/01 19:29:32, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-12019332 noł fakin łej. to nie pająk - może na mnie skoczyć, jak podejdę z kapciem. |
|
2009/07/01 19:09:46, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: wznawiam transmisję ze strefy bezćmowej (ona tak rusza mordą tam). chciałam ponarzekać, że muszę jeszcze dużo zrobić, choć miałam już dziś nic nie robić. |
|
2009/07/01 19:04:47, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: rusza czułkami, pewnikiem sposobiąc się do ataku. to ja sobie zaniosę kompa do kuchni. |
|
2009/07/01 18:59:57, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: wytrząsnęłam ćmę z rolety. jest wielka, włochata i ewidentnie się na mnie gapi. trochę się boję jej. |
|
2009/07/01 18:59:00, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-12006642 tia. poza tym wszyscy mogą być kopirajterami bo to taka łatwa praca, w której wystarczy sobie pogadać głupoty czasem. |
|
2009/07/01 14:44:01, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: Dylemat polega na tym, czy eskalować fazę, przeżywać chujowatość tematu, czy rzucić hasłem w stylu "wycinaj kody - wygrywaj nagrody". |
|
2009/07/01 14:25:05, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: no dobra, pomaleńku wkraczam w fazę "sambady kil mi" a marchewka się skończyła |
|
2009/07/01 14:23:06, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: I tym sposobem, całkiem mimochodem, opowiedziałam Wam o moim dzisiejszym jadłospisie, choć przecież nie to było mą intencją. |
|
2009/07/01 13:08:16, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: Szczęśliwie, pojadłam sobie marchewki i ogólnie to nie zamierzam do tych wszystkich projektów tak znowu emocjonalnie podchodzić. |
|
2009/07/01 13:07:22, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: Po dwóch dużych redbullach jestem asertywniejsza. Niestety, nie aż tak bardzo, żeby pogrzebać jeden "spontaniczny" projekt. |
|
2009/07/01 13:06:07, 0 ♥
|
|
|
lilarouge: i chciałam jeszcze powiedzieć, że o awariach stołecznych pociągów zawsze udaje mi się blipnąć przed ^mmwarszawa ;) |
|
2009/07/01 10:17:40, 0 ♥
|
|
|
