|
lilarouge: Jestem w szoku. Totalnym. Laski z sekretariatu na Uniwerku były dla mnie miłe a część zaległości mogę zaliczyć przez Internet. Może uczelnie pomyliłam? |
|
2009/09/17 12:04:45, 0 ♥
|
|
lilarouge: Jestem na uniwerku. Probuje przedrzec sie przez dziki tlum spragniony audiencji w sekretariacie. Hardkor. |
|
2009/09/17 10:28:22, 0 ♥
|
|
lilarouge: Ketonal. I chuj. (Wiem, to nie wypada młodej damie tak mówić, ale nic głębszego nie przychodzi mi do głowy migrenowej.) |
|
2009/09/16 20:57:21, 0 ♥
|
|
lilarouge: dobrze: kiedy on mówi, że ma w domu ketonal. bardzo dobrze: kiedy ja mam klucze do jego domu. świetnie: kiedy dom jest dwa przystanki od mojej pracy |
|
2009/09/16 12:23:28, 0 ♥
|
|
lilarouge: Boli mnie guowa. Z kretesem. Zeżarłam paczkę Panadolu Extra i dalej boli. |
|
2009/09/16 11:07:14, 0 ♥
|
|
lilarouge: Na Rondzie Wiatraczna codziennie płoną śmietniki. Jak w filmach o rewolucji. Gra Natacha Atlas. |
|
2009/09/16 08:19:28, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-16329415 "trendi" podobno już dawno nie jest "funky" |
|
2009/09/15 21:35:25, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-16329301 o chrystusie. poczułam się taka dżezi. |
|
2009/09/15 21:04:19, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-16329015 pokażę, pokażę, pozwólcie jednak, że strzelaniem fotecek zajmę się po uśpieniu potomka ;) |
|
2009/09/15 20:58:51, 0 ♥
|
|
lilarouge: pomieszałam farby, wyszła parująca, gorąca masa, zamiast spodziewanego czerwonego mam na głowie soczystą mandarynkę. cóż, zawsze lubiłam niespodzianki. |
|
2009/09/15 20:56:57, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-16309176 najpierw zwolnienia grupowe a potem taniej siły roboczej na gwałt szukać trzeba ;) |
|
2009/09/15 14:35:17, 0 ♥
|
|
lilarouge: dybuk jest miłościo. chyba sobie kupię proszki jakieś na ból. |
|
2009/09/15 14:33:55, 0 ♥
|
|
lilarouge: "Pożeraczka męskich serc i świadoma fashionistka w jednym". O ja jebię. Za "fashionistkę" upiłowałabym piszącemu paluchy, żeby już po klawiaturze nie smarowały. |
|
2009/09/15 12:22:49, 0 ♥
|
|
lilarouge: Przytulenie jakiegoś ciastka to nie byłby zły pomysł. Acz niemoralny nieco. |
|
2009/09/15 10:40:53, 0 ♥
|
|
lilarouge: że #ubuntu ma netbook edition to nie wiedziałam. a przecież to doskonały argument za tym, żeby w końcu sprawić sobie netbooka. #jaramsie |
|
2009/09/15 09:21:12, 0 ♥
|
|
lilarouge: A #syn nie wierzy, że nie jestem w ciąży. Wydaje mi się, że nie mogę go tak dłużej rozczarowywać :D |
|
2009/09/15 08:51:54, 0 ♥
|
|
lilarouge: Tak się zaczytałam po drodze, że aż żadnej głębokiej obserwacji poczynić nie zdołałam. Gra Asian Dub Foundation. |
|
2009/09/15 08:50:47, 0 ♥
|
|
lilarouge: Smoltokując z moim mężczyzną, czuję się czasem, jakbym gadała do lustra. I tak, 2 osoby mogą jednocześnie użyć epitetu "klasyczny" w odniesieniu do czosnku. |
|
2009/09/14 23:41:11, 0 ♥
|
|
lilarouge: Kończę "Margot".Witkowski zgapiał od Masłoskiej z "Pawia".Wyszło przeciętnie.Nie potępiam.Każdemu się czasem zdarza wymieniać nagrody na kody. |
|
2009/09/14 22:51:26, 0 ♥
|
|
lilarouge: #Syn: nie wiedziałem, gdzie są te dinozaury, ale czułem, czułem, że to blisko, kiedy szedłem tam potańczyć. |
|
2009/09/14 22:05:24, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-16254111 nie płacz, nie jesteśmy aż tak beznadziejni ;) |
|
2009/09/14 12:54:22, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-16254072 w mojej prywatnej nomenklaturze osobnicy poniżej 35 roku życia to jeszcze nie faceci ;) |
|
2009/09/14 12:47:53, 0 ♥
|
|
lilarouge: Oraz: ktoś mi zajumał kubek z wizerunkiem ukochanego z firmowej kuchni. Na myśl, że dotykać go będą obce usta, przechodzą mnie dreszcze odrazy. |
|
2009/09/14 08:33:19, 0 ♥
|
|
lilarouge: Nowe bluzki za dychę i nagrody, nagrody wymieniaj na kody. Poniedziałkowy poranek na Pradze - groteska i makabra, dwa w jednym jak proszek do prania. |
|
2009/09/14 08:31:47, 0 ♥
|
|
|