|
weronika: Ból się pojawił, twarz nadal lekko ruchoma. Uwielbiam znieczulenia dentystyczne. |
|
2008/01/10 11:15:55, 0 ♥
|
|
weronika: Cud się stał! Mój pies jest głodny i szuka jedzenia. Jak nie on (chudzielec jeden). |
|
2008/01/09 23:31:54, 0 ♥
|
|
weronika: Jutro dzień pełen spotkań. Dzisiaj był pełen nerwów. Od jutra więcej pracy. Może w końcu sobie odpocznę. |
|
2008/01/09 22:43:46, 0 ♥
|
|
weronika: Nosi mnie w kilku kwestiach. Z tych mniej ważnych - zimowy obrazek. |
|
2008/01/08 22:53:54, 0 ♥
|
|
weronika: Do nowej strony empiku nadal nie umiem się przyzwyczaić. Dzika taka. |
|
2008/01/08 20:27:46, 0 ♥
|
|
weronika: A gdyby nie fakt, że właśnie pada, to bym umyła okna. Ale jak pada, to nie warto... |
|
2008/01/06 12:52:54, 0 ♥
|
|
weronika: Protestuję! Na zewnątrz pada. Lodowisko nie będzie miało okazji się poprawić. Okropizna. |
|
2008/01/06 10:19:05, 0 ♥
|
|
weronika: Czasem sobie człowiek nie zdaje sprawy, ile radości może sprawić dostanie się do bazy danych :) |
|
2008/01/06 01:31:27, 0 ♥
|
|
weronika: Pies krąży między pokojami, najmłodszy zajął moje łóżko, jego goście mu przeszkadzają, ludzie siedzą, mi bije na mózg. Spokojna, sobotnia noc. |
|
2008/01/06 01:15:18, 0 ♥
|
|
weronika: Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze mi się chciało, pisałam po nocach. |
|
2008/01/06 00:58:59, 0 ♥
|
|
weronika: Dzisiejsze łyżwy były złe. Mówi mój obity tyłek i upaprane porcięta. |
|
2008/01/05 16:23:25, 0 ♥
|
|
weronika: Popsułam karpatkę, naprawiłam (chyba), biszkopt z kremem wyszedł krzywy. Galaretka trzyma poziom. |
|
2008/01/04 22:09:47, 0 ♥
|
|
|