weronika:
   Człowiek nie zdąży zjeść obiadu, a już praca do niego dzwoni. Na sekretarkę się nawet nagrywa. Draństwo!
2008/02/15 19:08:39, 0
weronika:
   Są różne pomysły na prezenty walentynkowe. Brat np. dostał dwa kilogramy żelek miśkowych zapakowanych w ogromne serducho. Dobre żelki, dobre :)
2008/02/15 18:58:01, 0
weronika:
   Dobre śniadanie nie jest złe :)
2008/02/15 11:05:36, 0
weronika:
   A teraz obrazek. I kąpiel. A potem może trochę popracuję. Słowa kluczowe: może i potem. Zwłaszcza potem.
2008/02/14 21:12:52, 0
weronika:
   Sinusoida. Własny bank zachachmęca mi 50 zł, a w zęba trafiła błyskawica, jak z reklam po prostu.
2008/02/14 19:08:46, 0
weronika:
   Plum plum. Tralalalala. To pewnie te wielki dawki ibupromu, jakie zjadałam od wczoraj. I aspiryny też. Bim bam bom.
2008/02/14 13:21:11, 0
weronika:
   Robię sobie wolne.
2008/02/13 22:44:04, 0
weronika:
   A reklama Lexusa była lepsza w oryginale, czyli po angielskiemu. This day is today brzmi lepiej niż Ten dzień to dzisiaj.
2008/02/13 21:18:54, 0
weronika:
   O. Merci ma na nową wyśpiewaną piosenkę. Nie pamiętam, czy o tym nie wspominałam...
2008/02/13 21:17:52, 0
weronika:
   Nowe pachnidla ;)

Pobierz obrazek (94.3kiB)
2008/02/13 18:24:22, 0
weronika:
   Drugi raz w tym tygodniu wyszlam o czasie. Nadal w lekkim szoku, bardzo pozytywnym.
2008/02/13 16:23:14, 0
weronika:
   Że niby trzynastego nie ma znaczenia? Jak na razie bolący ząb i rozwalone okulary. Wylana kawa to norma.
2008/02/13 08:51:42, 0
weronika:
   Niekcemisienizm.
2008/02/12 19:38:58, 0
weronika:
   Szfak. Moja klatka na końcu. Ostatni tydzień marca.
2008/02/12 12:03:12, 0
weronika:
   Kawa. Podwójna. Okropna strasznie, może nie padnę (od razu).
2008/02/12 08:39:59, 0
weronika:
   Tralala. Zaczęłam jeszcze kaszleć.
2008/02/11 21:14:04, 0
weronika:
   Przychodzę do pracy w poniedziałek, a jestem zmęczona, jakby co najmniej był piątek. Wyczuwam spisek.
2008/02/11 09:52:45, 0
weronika:
   Mroz. Czyzby przyszla zima? Ale, jak to tak, w lutym? No nie moze byc!
2008/02/11 07:09:24, 0
weronika:
   Musialam zrobic sobie chwile wolnego, wiec po dlugiej przerwie wrocilam do obrazka. Skonczylam szarosci.

Pobierz obrazek (75.7kiB)
2008/02/10 11:37:50, 0
weronika:
   Zrób sobie prz-erwę. Może obrazek przez chwilę (bo zwariuję).
2008/02/10 10:01:42, 0
weronika:
   Śliczny poranek.
2008/02/10 09:43:54, 0
weronika:
   Ja to bym chyba zwariowała, gdybym była normalna.
2008/02/09 23:19:55, 0
weronika:
   Banda egoistów. Znowu. O co? Niektórym nie robi różnicy to, że o nic.
2008/02/09 21:31:19, 0
weronika:
   Zero problemow z parowaniem6"jiz6
2008/02/09 17:26:44, 0
weronika:
   Znowu zżarło mi mms'a. Tym razem z nowymi, cudnymi skarpetkami. Skryty skarpetożerca atakuje!
2008/02/09 17:24:03, 0
weronika:
   A na zewnątrz taka mgła, taka straszna, że wykorzystam ją jako pretekst i pójdę spać. Dziubanie popisane, teraz wirtuozeria.
2008/02/09 00:24:53, 0
weronika:
   Rozmówcy poszli spać. Koniec z wymówkami.
2008/02/08 23:48:34, 0
weronika:
   Stukam w klawisze aż jakoś tak, że lampka obok się trzęsie. Skąd ja mam tyle siły o tej porze? To pewnie wynalazek kawowy.
2008/02/08 23:26:52, 0
weronika:
   A kiedy przestanę robic literówki - będę tworzyć kod od strzału kompilowalny. Nie mogę wyjść z podziwu.
2008/02/08 22:55:55, 0
weronika:
   Mjuzik, mjuzik. La la la. Znowu zapętliłam.
2008/02/08 22:51:58, 0
weronika:
   Kwiatkowi się umarło. Będzie mi go brakowało.
2008/02/08 21:54:36, 0
weronika:
   Wydarzenie bez precedenstu - pasek menu w XP rozwinięty do dwóch wysokości!
2008/02/08 21:10:22, 0
weronika:
   Ach, i znowu ta psychodela w programach popularnonaukowych. Tęskniłam!
2008/02/08 20:23:10, 0
« Strona 3 »
weronika

Photostream Blablog 

Archiwa