zychlina:
   [^andek] Polecam. Myślę tylko, że element zaskoczenia drastycznie przerywający moment błogiej nieświadomości i niezdawanie sobie sprawy z czyhającego niebezpieczeństwa są istotny.
2014/08/26 14:09:44 przez www, 1
zychlina:
   Nic tak nie pobudza z rana jak pierwszy łyk świeżo parzonej czarnej kawy. Szczególnie jeśli jest ona posolona.
2014/08/26 11:53:54 przez www, 1
zychlina:
   Moje ostatnie problemy zdrowotne matka skomentowała z właściwą sobie wrażliwością: o to może będziesz brać leki, nie będziesz mogła pić alkoholu i rozwiąże nam się problem kierowcy na weselu.
2014/08/14 11:46:45 przez m.blabler, 1
zychlina:
   Wczoraj jechałam pociągiem do domu, wchodzi koleś i krzyczy: Kostrzyn? na co ktoś: nie, Wolsztyn. Kostrzyn? Nie, Wolsztyn! I tak kilka razy próbował, po czym pożalił się niedoszłym współpasażerom, że on to nie wie jak na ten woodstock ma dojechać.
2014/08/12 19:46:00 przez m.blabler, 3
zychlina:
   [^zychlina] niestety trzeba się jeszcze pokazać na weselu. I chyba załamałam mały palec jak skakałam w sukience przez trzy metrowy płot.
2014/08/10 21:36:39 przez m.blabler, 2
zychlina:
   [^zychlina] to była chyba pierwsza ich akcja, bo już takie niemoty, danio się rzucał, ale na szczęście moje nazwisko w mieście coś jeszcze znaczy.
2014/08/10 21:34:11 przez m.blabler, 0
zychlina:
   Rozkręciliśmy wczoraj purtelam kuzyna. Siora sikała na trawniku, sziptara odwozili taczką do domu, a ja, danio i ciacho włamaliśmy się na basen i zgarnęła nas grodziska policja.
2014/08/10 21:32:09 przez m.blabler, 5
   Strona 1   
Żarta żartami (zychlina)

Photostream Blablog 

Archiwa