zychlina:
   [^andek] nie no ja sie nie ruszam z miejsca. Niech Szipi sie zamienia, prosi, przeprasza. To jego wina. To wszystko. Buziaczki giendoza ❤️
2016/03/25 14:55:14 przez m.blabler, 1
zychlina:
   [^zychlina] jeszcze zeby tylko przeżyć podróż pociągiem. Siedzimy z szipim w osobnych przedziałach. Na kim ja bede spac?
2016/03/25 13:34:21 przez m.blabler, 0
zychlina:
   Oł jeeee! Koniec roboty na cały tydzien. Taki spokój.
2016/03/25 13:33:08 przez m.blabler, 0
zychlina:
   [^serszi] dokładnie Ser, u ciebie tez. Wiedziałem.
2016/03/23 12:08:56 przez m.blabler, 0
zychlina:
   [^zychlina] normalnie karuzela śmiechu.
2016/03/23 12:01:34 przez m.blabler, 1
zychlina:
   [^zychlina] a przeciez, wie ze ja go nie jem! W tym momencie Sziptar wybuchnął niepohamowanym śmiechem. A ja stwierdziłem, ze zachowuje sie jak idiotka. I tez sie śmiałem, z siebie sie śmiałem.
2016/03/23 12:00:47 przez m.blabler, 0
zychlina:
   Wczoraj miałam załamanie nerwowe, co w połączeniu z moim przeziębieniem dało mieszankę wybuchowa. Krzyczałam na sziptara o wszystko, on to dzielnie znosił do momentu, az nie zaczęłam drzeć papy, ze nakupił za duzo białego ryżu.
2016/03/23 11:59:13 przez m.blabler, 1
   Strona 1   
Żarta żartami (zychlina)

Photostream Blablog 

Archiwa