|
cornacchia: Nic mi się nie chce. Autentycznie nic. Trzeba by skoczyć na pocztę, ale to wyprawa daleka. Bleee. |
|
2008/01/08 11:19:20, 0 ♥
|
|
cornacchia: Pospałam. Lepiej nieco, ale w wyra wyłazić już się nie chce. |
|
2008/01/07 12:09:20, 0 ♥
|
|
cornacchia: Ciężka noc. Chyba zatrułam się schabem po bałkańsku od mamy (czyli z baru). Rano nawet zielona kanapka nie pomogła. Oprócz bólu brzucha - katar z zimna.Idę spać |
|
2008/01/07 08:39:43, 0 ♥
|
|
cornacchia: P. bawi się właśnie swoją nawigacją :) Jedna imprezka, tyle radości. |
|
2008/01/06 19:46:27, 0 ♥
|
|
cornacchia: Ciekawe, czyja jest ta czarna bluza, która wisi w przedpokoju. |
|
2008/01/06 16:42:16, 0 ♥
|
|
cornacchia: Po imprezie. Było ostro, bardzo ludnie. Kot przerażony, ja niewyspana, P. skacowany, ale zadowolony. |
|
2008/01/06 13:35:02, 0 ♥
|
|
cornacchia: G. utknęła w Poznaniu, Kenny nie przyjdzie, jedyni nie potwierdzeni to Jurki. As usual. Ale zakładam, że będą - Kasia przecież nie odpuści brzuchatego spotkania |
|
2008/01/05 16:44:03, 0 ♥
|
|
cornacchia: Tak więc nieco jestem zmęczona, bo chociaż P. powiedział, że zrobi wszystko sam, to chyba dalej by odkurzał na dole. |
|
2008/01/05 16:42:34, 0 ♥
|
|
cornacchia: Gotowe wszystko. Trochę zła jestem, bo P. zawsze ma optymistyczne podejście do porządków i zamiast wczoraj, zostawił dużo na dzisiaj. A to nie jest "mało". |
|
2008/01/05 16:41:37, 0 ♥
|
|
cornacchia: Mam nadzieję, że będziemy się dobrze bawić. Trzecią noc z rzędu nie kicham. To sukces wielki. |
|
2008/01/05 10:23:20, 0 ♥
|
|
cornacchia: Dzwoniła wczoraj G. z BB - przyjeżdża na imprezę do P. Strasznie się cieszy chłopak, w końcu to jego przyjaciółka. |
|
2008/01/05 10:21:56, 0 ♥
|
|
cornacchia: Czas brać się za porządki. Rudy zdecydowanie zniechęca swoją senną postawą, ale mam plan. I silne postanowienie, że chata będzie błyszczeć. |
|
2008/01/04 13:57:16, 0 ♥
|
|
cornacchia: Wiesz, ja to państwówka. Dostajemy co miesiąc z pięcioma pieczęciami itd. W sumie każdy powinien dostawać, ale P. musi prosić (trzymają kadry). |
|
2008/01/04 13:55:06, 0 ♥
|
|
cornacchia: W skrzynce pocztowej awizo. Stresuje mnie to - nienawidzę dostawać poleconych, gdy się ich nie spodziewam. Zawsze myślę - ZUS, skarbówka? Zasiany lęk i tyle. |
|
2008/01/04 13:28:26, 0 ♥
|
|
cornacchia: Druga z rzędu przespana noc. Zasługa nawilżacza (według mnie), seksu (według P.). Spieramy się jeszcze o to. |
|
2008/01/04 10:41:35, 0 ♥
|
|
cornacchia: Dzisiaj wielkie zakupy, jutro już tylko sprzątanie chaty. W sobotę biba. W sobotę muszę się wyspać i NIC nie robić, żeby nie paść za szybko. |
|
2008/01/03 23:45:07, 0 ♥
|
|
cornacchia: Postanowiłam kupić Małej pościel, która będzie mi pasować do zasłon. A co! |
|
2008/01/03 23:26:52, 0 ♥
|
|
cornacchia: Gdy moja siostra była mała miała kawałek pieluszki. Nazywała go "cić" i był jej maskotką. Na Allegro można kupić welurowe przytulanki. Ewci wystarczał "cić" |
|
2008/01/02 21:23:15, 0 ♥
|
|
cornacchia: Wykopałam z szafy sukienkę w stylu "Hair". Wyglądam jak dzieć-kwiat, co się za dużo puszczał ;) |
|
2008/01/02 17:30:03, 0 ♥
|
|
cornacchia: Bro ma info "memento finis". Czy on nie wie, że mama nie korzysta z GG i nie będzie wiedziała o opisie? A była dziewczyna skasowała go z listy... |
|
2008/01/02 17:29:15, 0 ♥
|
|
cornacchia: Dziewczyna zdecydowanie nie powinna pić alkoholu, ani jeść niesprawdzonych rzeczy. Jej żołądek jest za słaby. |
|
2008/01/01 22:21:56, 0 ♥
|
|
cornacchia: Siostra rozpoczęła Nowy Rok wizytą pogotowia. Bidula, rok temu też w szpitalu. |
|
2008/01/01 22:20:16, 0 ♥
|
|
cornacchia: D. chce kupić naszego Żuczka. Głupio się targować ze szwagierką. |
|
2008/01/01 21:11:44, 0 ♥
|
|
cornacchia: Szampan wybuchł nam w lodówce. Zapach jak po dobrej imprezie. |
|
2008/01/01 20:32:35, 0 ♥
|
|
cornacchia: Noc spędzona na kanapie na dole. Rudy nie odpuścił - zabawa korkiem po szampanie to to, co rude kotki robią przecież zawsze o 5 nad ranem. |
|
2008/01/01 10:41:19, 0 ♥
|
|
|