|
cornacchia: Nie w sensie, że z Wrońskim jej nie szło, tylko czemu wybrała tak drastyczną śmierć. |
|
2008/11/26 09:21:15, 0 ♥
|
|
cornacchia: Od rana zastanawiam się, dlaczego Anna Karenina rzuciła się pod pociąg. |
|
2008/11/26 09:20:25, 0 ♥
|
|
cornacchia: Jak sobie pomyślę, że w piątek nie idę do pracy, to robi mi się błogo :) |
|
2008/11/25 21:28:38, 0 ♥
|
|
cornacchia: No i P. dostał podwyżkę (ale wywalił ją właśnie na mój pierdzionek). Co prawda zaoszczędził na mnie tysiaka, bo chciał mi kupić inny... |
|
2008/11/25 21:08:29, 0 ♥
|
|
cornacchia: Właśnie spojrzałam na swoją wypłatę. Noooo, jest poprawa :) |
|
2008/11/25 21:07:45, 0 ♥
|
|
cornacchia: Miał być na 5 rocznicę ślubu, ale jakoś tak wyszło kilka miesięcy przed. |
|
2008/11/25 20:55:38, 0 ♥
|
|
cornacchia: Tatuś w międzyczasie przejrzał całą ofertę Kruka i koniec końców mamusia wróciła z nowiutkim pierścionkiem. |
|
2008/11/25 20:55:22, 0 ♥
|
|
cornacchia: Niestety, był to pomysł nieco kiepski, bo niewiedziećczemu wpakowałyśmy się w cholerne korki. |
|
2008/11/25 20:54:42, 0 ♥
|
|
cornacchia: Po pracy odwiozłyśmy do domu babcię i pojechałyśmy po tatusia. |
|
2008/11/25 20:54:16, 0 ♥
|
|
cornacchia: Mamy bramkę przy schodach. W końcu nie trzeba będzie za Koparką łazić, gdy pełza po górze. |
|
2008/11/24 22:05:40, 0 ♥
|
|
cornacchia: Staram się ją przetrzymać. Właśnie leży na podłodze i marudzi. |
|
2008/11/24 19:59:21, 0 ♥
|
|
cornacchia: Dziecko spało dzisiaj w sumie z godzinę w ciągu dnia. Bossssko. |
|
2008/11/24 17:19:02, 0 ♥
|
|
cornacchia: No i co ja mam robić w takiej sytuacji? Wzięta do łóżka- gada. Wzięta na ręce, zasypia tylko na moment. A położona w łóżeczku domaga się mamusi obok. I gada. |
|
2008/11/23 22:52:19, 0 ♥
|
|
cornacchia: P. zły. Mówi, że nie na mnie, tylko na sytuację. Jasssne. Przecież to ja katuję jego dziecko :/ |
|
2008/11/23 22:47:08, 0 ♥
|
|
cornacchia: Jestem złą matką, bo koło 22.20 spasowałam i zostawiłam. Powoli się męczy... |
|
2008/11/23 22:46:36, 0 ♥
|
|
|