cornacchia:
   Na razie cisza...
2008/11/22 22:37:55, 0
cornacchia:
   Do trzech razy sztuka....
2008/11/22 22:34:21, 0
cornacchia:
   THUNDER!!!!
2008/11/22 22:08:52, 0
cornacchia:
   Chyba czas spróbować zapodać jej ACDC. To zawsze działa.
2008/11/22 22:08:22, 0
cornacchia:
   O. P. przyniósł ze sobą gówniarę :) Wesoło u nas :)
2008/11/22 22:07:53, 0
cornacchia:
   Położona do wyrka. Wyje znowu. To co? Druga lampka wina, nie?
2008/11/22 22:00:21, 0
cornacchia:
   Nic to, otworzyłam sobie winko i zajadam mule.
2008/11/22 21:36:12, 0
cornacchia:
   To będzie długa noc.
2008/11/22 21:34:40, 0
cornacchia:
   O, i sama siada...
2008/11/22 21:34:33, 0
cornacchia:
   Oczywiście gada "tata, koteekk". Jak się wkurzy to jest "mamma". I jeszcze "tak" i "kakaka", co znaczy "Lilka" :)
2008/11/22 21:31:32, 0
cornacchia:
   Mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk.
2008/11/22 21:25:16, 0
cornacchia:
   Przez ostatnią godzinę wyła, teraz siedzi z nami w pokoju.
2008/11/22 21:23:07, 0
cornacchia:
   No i znowu wyje :(
2008/11/22 20:26:47, 0
cornacchia:
   Trzy razy już nam kutafon tak zrobił.
2008/11/22 19:55:10, 0
cornacchia:
   Ruszamy jutro w poszukiwaniu barierki na schody. Kot wymyslił, że jak dojdzie do trzeciego schodka, to Kopara podąży za nim i ją zabije.
2008/11/22 19:54:59, 0
cornacchia:
   To skoro przede mną jeszcze dwie godziny samej w domu z dzieckiem, to może Simsy?
2008/11/22 14:16:29, 0
cornacchia:
   Na szczęście Bubka super - cały dzień gada, opowiada ciekawe historie i chyba wyszedł jej ząb. Co prawda nie ten, którego się spodziewalam.
2008/11/22 14:16:02, 0
cornacchia:
   P. ciągle w pracy. Coś mnie zaraz strzeli.
2008/11/22 14:15:28, 0
cornacchia:
   Czas na kawę.
2008/11/22 09:40:06, 0
cornacchia:
   P. pojechał do pracy. Hmm, czy on nie ma kochanki? ;)
2008/11/22 09:32:32, 0
cornacchia:
   Skubana gada od rana. Najtrudniejsze to koooooteaeaek/
2008/11/22 09:31:50, 0
cornacchia:
   Najwyżej znowu pójdzie spać na dole :D A na zielonej kanapie to on się nie mieści, oj nie ;)
2008/11/21 21:39:55, 0
cornacchia:
   Spać mi się chce. A P. nie chce przeprosić. Uparciuch.
2008/11/21 21:39:33, 0
cornacchia:
   No, powiedziała "mama". A już się miałam obrażać.
2008/11/21 17:36:44, 0
cornacchia:
   Ech, smarkula.
2008/11/21 17:28:24, 0
cornacchia:
   Dzisiaj w pracy o 14.30 zorientowałam się, że jeszcze nie sikałam i nie jadłam. Na szczęście pół godziny później mogłam iść do domu.
2008/11/21 17:01:05, 0
cornacchia:
   W domu. Po kawie i po dziadkach.
2008/11/21 17:00:29, 0
cornacchia:
   Wkurzył mnie. Ale z drugiej strony mi go szkoda, bo na dole to nie pospał ;)
2008/11/21 09:52:50, 0
cornacchia:
   Wziąłby pod uwagę, że od ośmiu miesięcy to JA wstaję non stop do dziecka. A teraz też pracuję. I mam prawo powiedzieć sobie czasem pass.
2008/11/21 09:51:53, 0
cornacchia:
   Bo niby się na nim mszczę...
2008/11/21 09:51:20, 0
cornacchia:
   Bo się na mnie wkurwił.
2008/11/21 09:51:12, 0
cornacchia:
   Daję mu butlę, żeby nakarmił dziecko, bo ja dostawałam już pierdolca z niespania. Ten wziął, nakarmił, po czym ostentacyjnie wyszedł spać na dół.
2008/11/21 09:51:06, 0
cornacchia:
   P. wczoraj w nocy pokazał...
2008/11/21 09:50:21, 0
« Strona 3 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa