cornacchia:
   Do tego dziecko kaszle, a mąż wkurwiony,'
2009/03/09 09:09:03, 0
cornacchia:
   Wyglądam jak trup, ważę 4 kilo mniej, a dzisiaj kolejna rozmowa.
2009/03/09 09:08:55, 0
cornacchia:
   Żyję, ale co to za życie? Od sobotniego wieczoru do niedzielnego popołudnia rzygałam i spałam na zmianę.
2009/03/09 09:08:36, 0
cornacchia:
   ide zalec
2009/03/07 21:40:56, 0
cornacchia:
   nie chce mi się tu siedzieć. umieram z przejedzenia poza tym.
2009/03/07 21:40:53, 0
cornacchia:
   Teściowa przemyślała sprawę. Powinnam na dwa lata iść na wychowawczy, a potem uczyć dzieci angielskiego w szkole. O!
2009/03/07 20:15:10, 0
cornacchia:
   Koleżanka od Marqueza podała mi linka do fajnych ciuchów. Kupić sobie taką samą bluzkę, jak ona?
2009/03/07 10:29:22, 0
cornacchia:
   boli mnie głowa
2009/03/07 09:43:10, 0
cornacchia:
   Idę spać.
2009/03/06 22:42:33, 0
cornacchia:
   Kurwa, poprawiam szablon na bloga K. i się załamuję. Ciągle coś wychodzi :(
2009/03/06 21:55:31, 0
cornacchia:
   Dzisiaj, gdy ruszaliśmy do żłobka drogę przebiegła nam watacha kotów. LeeLoo była wniebowzięta.
2009/03/06 10:48:19, 0
cornacchia:
   Przyszłam na neta. Mibilizacja do pracy żadna.
2009/03/06 10:47:28, 0
cornacchia:
   Nie, będziemy jeśc z podłogi :)
2009/03/05 19:30:49, 0
cornacchia:
   "A wy macie talerze?"
2009/03/05 19:30:21, 0
cornacchia:
   Dziecko położone, teściowa na telefonie.
2009/03/05 19:28:17, 0
cornacchia:
   Miło wiedzieć, że jest się jednym z kilkunastu wybranych z set osób.
2009/03/05 18:35:32, 0
cornacchia:
   Kolejna rozmowa za mną. Tym razem duża firma niedaleko domu.
2009/03/05 18:35:14, 0
cornacchia:
   Język urzędowy - angielski. A ja się dołuję, że nie rozumiałam, co do mnie mówi ;)
2009/03/04 17:55:43, 0
cornacchia:
   (kurde, może to był jej mothertongue?)
2009/03/04 17:53:47, 0
cornacchia:
   Przesłuchiwałam panią z RPA i ona mówiła lepiej ode mnie po angielsku!
2009/03/04 17:53:34, 0
cornacchia:
   Dzisiaj ciężki dzień.
2009/03/04 17:53:14, 0
cornacchia:
   Jutro kolejna rozmowa.
2009/03/04 17:53:08, 0
cornacchia:
   W domu. Piję campari z wermutem, cytryną i sokiem pomarańczowym.
2009/03/04 17:53:03, 0
cornacchia:
   Idę na film. Choć padam na pysk.
2009/03/03 21:27:48, 0
cornacchia:
   Na n-k znalazłam mój klub jeździecki. Łza się w oku kręci, no!
2009/03/03 21:14:34, 0
cornacchia:
   Moja mama gada pierdoły...
2009/03/03 18:48:00, 0
cornacchia:
   Mamy zdalnie sterowane dziecko. I ona i kot biegają za pointerem.
2009/03/03 17:57:12, 0
cornacchia:
   No, przynajmniej ktoś przynosi dobre wieści. Awansował ten mój dziad.
2009/03/03 17:49:41, 0
cornacchia:
   P. jedzie. Dzisiaj miał ocenę w pracy. Ciekawe, co powie.
2009/03/03 16:44:11, 0
cornacchia:
   Matko, jaka jestem zmęczona.
2009/03/03 16:41:06, 0
cornacchia:
   Dalej jestem zła. P. nie odbiera telefonow, dziecko nie chce spac, kawy chce.
2009/03/03 16:38:49, 0
cornacchia:
   Dobra, zadzieram kiecę i lecę. Przyszło do mnie awizo, trza na poczcie odstać.
2009/03/03 14:03:53, 0
cornacchia:
   Dobra, czas się zbierać po dziecko chyba...
2009/03/03 13:55:18, 0
« Strona 5 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa