|
dotgosia: Za 2 dni kończę staż na nauczyciela kontraktowego. Do końca czerwca muszę napisać swej opiekunce sprawozdanie. Zapowiada się pracowicie. |
|
2011/05/30 00:14:22, 0 ♥
|
|
dotgosia: (zasłyszane w kawiarni) Mama: A będziesz grzeczny? Dziecko: Chyba. |
|
2011/05/29 18:02:34, 0 ♥
|
|
dotgosia: //blabler.pl/s/im-534601633 Oj, brakowało. Chociaż z innych względów. |
|
2011/05/29 12:22:43, 0 ♥
|
|
dotgosia: //blabler.pl/s/im-535398755 geriatryczny panieński, geek party- UWIELBIAM WAS MOI DRODZY GOŚCIE WCZORAJSI! |
|
2011/05/29 12:17:03, 0 ♥
|
|
dotgosia: Kakofoniczne 'sto lat' śpiewane przy utworze 'Everybody needs somebody', 3 kolory: niebieski, zielony, pomarańczowy, tańce na scenie, |
|
Pobierz obrazek (1002.6kiB)
|
|
2011/05/29 12:14:25, 0 ♥
|
|
dotgosia: Zyskałam dzięki temu dużo czasu na przemyślenia. Doszłam do wniosku, że odrzucę propozycję. Obawiam się, że przestałabym się dzięki niej rozwijać zawodowo. |
|
2011/05/28 08:49:07, 0 ♥
|
|
dotgosia: Coś czuję, że skończy się to spaniem w środku dnia. Przed 4 rano obudził mnie świergot ptaków, usnęłam po 3 godzinach, by chwilę potem obudziła mnie wiertarka. |
|
2011/05/28 08:46:55, 0 ♥
|
|
dotgosia: Miałam rezerwować dziś po pracy, ale przez ową propozycję, spędziłam ten czas poza domem. Taki więc słodko- gorzki dzień to był. |
|
2011/05/27 21:45:44, 0 ♥
|
|
dotgosia: //blabler.pl/s/im-532411899 poczęstował się arbuzem. :] Do domu wróciłam prywatną taksówką. ;))) Udało mi się zarezerwować lokal na urodzinowy toast, uf. |
|
2011/05/27 21:44:37, 0 ♥
|
|
dotgosia: Dotarłam do Dorotki, pośmiałyśmy się, obgadałyśmy na wszystkie strony propozycję, którą otrzymałam, a następnie zadzwonił do mnie ^Dotmariusz, że nasz pies |
|
2011/05/27 21:42:06, 0 ♥
|
|
dotgosia: Pomińmy, że żaden z pasażerów mnie nie poparł. Mimo, że w wielu oczach widziałam wdzięczność. ;) |
|
2011/05/27 21:36:20, 0 ♥
|
|
dotgosia: Nie jestem osobą, która potulnie zniesie inwektywy sfrustrowanej pindy, która zaczyna zdanie od 'panieneczka'. Nie użyłam, nie krzyknęłam, ale wyraziłam opinię. |
|
2011/05/27 21:34:35, 0 ♥
|
|
dotgosia: Tak grzecznie się do mnie odezwała, że zjechałam ją z góry na dół i spytałam, od kogo młodzież ma się uczyć kultury. |
|
2011/05/27 21:31:58, 0 ♥
|
|
dotgosia: W autobusie pewna miła starsza pani wyrosła mi zza pleców i grzecznie, jak na starszych ludzi przystało, spytała, czy ustąpię jej miejsca. |
|
2011/05/27 21:31:05, 0 ♥
|
|
dotgosia: Wróciłam do domu dosłownie na kwadrans, wzięłam psa na pole i pojechałam do psiapsióły na manicure. |
|
2011/05/27 21:29:53, 0 ♥
|
|
dotgosia: Dostałam dziś jeszcze pewną propozycję, która być może kompletnie odmieni moje życie. Jeszcze nie wiem, czy mnie to cieszy, czy smuci. |
|
2011/05/27 21:27:24, 0 ♥
|
|
dotgosia: Spóźniłam się do pracy, bo na Mogilskim był wypadek, więc była komunikacyjna wolna amerykanka. |
|
2011/05/27 21:25:35, 0 ♥
|
|
dotgosia: Pies na czas sprzątania pokoju z pozostałości wylądował w łazience. W kilka minut zapaskudził ją. Trzy razy. Więc latałam z mopem. |
|
2011/05/27 21:25:01, 0 ♥
|
|
dotgosia: Zacznijmy od tego, że pies pogryzł (hm, zagryzł) mi sandałki, które kupiłam 8 dni temu i miałam je na sobie jeden raz, dosłownie jeden. |
|
2011/05/27 21:17:42, 0 ♥
|
|
dotgosia: To był jeden z najbardziej szalonych dni w moim życiu. Huśtawka nastrojów, dobre i złe wiadomości. |
|
2011/05/27 21:16:45, 0 ♥
|
|
dotgosia: Chodzi o wybór kadru, a technicznymi szczegółami to Oni mogą się zająć za kilka lat, jeśli będzie Ich interesować fotografia. |
|
2011/05/26 00:30:11, 0 ♥
|
|
|