|
kociaciocia: [^kasicak] Nie, jechałam. A wyobraźnia pracowała. Np. pożar, a ja w tej klatce gdzieś wysoko. Albo stanie między pietrami i zostanę na całą noc. Albo klaustrofobia się nasili i dobrowolnie rozbiję łeb o ścianę. |
|
2015/11/30 19:48:40 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^sirocco] Najcięższa praca mojego życia - zlecona na 46 piętrze. Przeżyłam, co jest dowodem mojego niezwykłego zdrowia, ale są ludzie którzy tam pracują NA STAŁE. |
|
2015/11/30 18:46:08 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^shigella] Mnie potraktowało łagodnie. Co prawda wiajaja, ale przestało padać przed moim wyjściem na basen. |
|
2015/11/30 09:02:45 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^perdo] Te treningowe rzeczywiście. Ale są też takie z nazwy sportowe. Nie nadają się do dekoltu, bo ramiączka za szerokie, ale miseczki w pełni wyrobione i nic nie spłaszczają. Za to są wygodne i miękkie. |
|
2015/11/29 17:14:36 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^perdo] Są sportowe. Bardzo je lubię - wygodne, często z bawełny nie z plastiku. |
|
2015/11/29 17:05:21 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^nenufarzyca] Na pocieszenie - nie lubię czipsów i większości smakołyków tu zachwalanych. I też się zaokrąglam :) |
|
2015/11/28 07:43:56 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^kasicak] przećwiczone. Hydraulik powiada, że lepiej (bezpieczniej) nie ruszać. Na szczęście daje się wietrzyć. |
|
2015/11/27 23:43:57 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^kasicak] No nie, takie starożytne to sobie można kręcić długo i namiętnie i co najwyżej woda pocieknie. |
|
2015/11/27 23:39:58 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^awne] na wsi też miewam zimno, bo to zależy ode mnie. W mieście grzeją o wiele więcej, niż mi potrzeba. Może kiedyś wreszcie dadzą nowe kaloryfery, ktore dadzą się regulować. |
|
2015/11/27 23:36:12 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^awne] Gdzie jesteś? Mam klapki na bosych stopach i nie jest mi zimno. Chyba poczułam powiew Alaski :) |
|
2015/11/27 23:20:10 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^altair4] W tym momencie odczułam dużą wdzięczność do zarządu spółdzielni. w inda gada tylko po polaku, a mogli zaszaleč i dać np. w pięciu językach. |
|
2015/11/27 23:13:13 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^gammon82] Ale ta winda na prawdę gada. Wszyscy bywający u mnie mogą zaświadczyć. Zabawne było tylko to, że jak winda powiedziała "przyjęto dyspozycję na parter". to gość się lekko wzdrygnął i jęknął " głosy słyszę" :) |
|
2015/11/27 22:58:14 przez www, 4 ♥
|
|
kociaciocia: Mały #szanuarek jest kokiet, rozbójnik, żarłok i na dodatek ma coś z policji - przegląda cudze torby. Oraz ma zadatki na alkoholika, na szczęście na razie "na prigladku". |
|
2015/11/27 22:55:54 przez www, 6 ♥
|
|
kociaciocia: Dziwnie i śmiesznie. Po moich nalewkach ludzie głosy w windzie słyszą. To, że winda z tych gadających to już drobny szczegół. Głosy w windzie - to brzmi pieknie. |
|
2015/11/27 22:33:54 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^robmar] Pogoda trochę śpiąca, ale z tym zimnem to przesada. Uwierzyłam i w efekcie miałam plecaczek wypchany czapką. |
|
2015/11/27 15:26:05 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: Jeżdżę po kuchni w krześle na kółkach, żeby nie ruszyć z kolan mruczącego #szanuarek. Czy to się leczy? |
|
2015/11/27 15:01:39 przez www, 6 ♥
|
|
kociaciocia: Full succes - wreszcie udało mi się nabyć płaszcz-kołdrę, który nie sięga mi do ziemi, nie ma talii na rzyci i nie jest czerwony. |
|
2015/11/27 12:26:39 przez www, 1 ♥
|
|
|