|
kociaciocia: [^kociaciocia] jest! Nawet szczepiony na pniu, jak ten :) czyli możliwe, że moja nagła miłość będzie miała pozytywny finał :) |
|
2024/03/31 22:46:31 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
kociaciocia: [^erwen] Dałabym radę nawet dalej w namiocie, ale już nosić ten namiot ktoś inny by musiał. Przeżyłam tu pandemiczną zimę i przeszkadzały mi tylko rachunki za prąd i to, że woda zamarzła i musiałam baniaczki od sąsiadki nosić |
|
2024/03/31 19:00:08 przez www, 1 ♥
|
|
kociaciocia: [^erwen] Jak byłam piękna i młoda, to w czasie niektórych wyjazdów spałam w namiocie w śniegu. Wyziębiony po zimie domek to dla mnie pan Pikuś ;) |
|
2024/03/31 17:48:01 przez www, 1 ♥
|
|
kociaciocia: [^fel] Mam jeszcze barwinki fioletowoo-różowe, ale późniejsze trochę. Też chyba kolor dla Ciebie |
|
2024/03/31 11:15:47 przez www, 1 ♥
|
|
kociaciocia: [^siwa] też nic nie mam, nawet tego żurku nie zrobię, bo nie mam ziemniaków, a w kuchni jest wszystko to, co nie znalazło jeszcze swojego miejsca |
|
2024/03/30 20:47:54 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^sylvana] nikt nigdy się nie czepiał, a ja nie muszę lubić wydawania dźwięków ;) |
|
2024/03/30 20:42:52 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^kociaciocia] Pokonałam piecyk, pokonałam durne wifi, które nazywa się mobilne, a po przeniesieniu cuduje. Ciekawostka - iPhone widzi je zaraz po włączeniu w nowym miejscu, laptop nie widzi i trzeba odprawiać cały rytuał ;) |
|
2024/03/30 16:47:14 przez www, 5 ♥
|
|
kociaciocia: #burynka oprotestowała przeprowadzkę, klęła jak szewc. Na dworze pięknie i ciepło, w domu lodowato. Piecyk zamiast się rozpalić dymi, czyli będzie noc w lodówce. |
|
2024/03/30 16:31:20 przez www, 2 ♥
|
|
kociaciocia: Poczytałam rowerową dyskusję. Na rowerze po prostu nie mam dzwonka - samochodziarz nie usłyszy, na pieszego dzwonić nie wiem czy przepisowo, ale IMHO niegrzecznie. Zabić mnie chciał facet parkujący na chodniku i otwierający drzwi na ścieżkę rowerową. |
|
2024/03/30 06:53:46 przez www, 2 ♥
|
|
kociaciocia: Spakowałam starannie wszystkie kocie puszki. Na szczęście znalazłam jakieś już w drugiej sprawdzanej torbie, mogło być gorzej |
|
2024/03/29 17:00:29 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
kociaciocia: [^aniaklara] Aa, nie przyszło mi do lepka, bo smażenie na maśle jest dla mnie "uobzydliwe" niezależnie od przekonań. A smażenie na smalcu czegokolwiek poza kotletami też mało smaczne |
|
2024/03/29 14:48:32 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: Spakowane, uff. Teraz mogę usiąść, wypić herbatę i powoli do końca dnia przypominać sobie o czym zapomniałam. Oczywiście coś na pewno zostanie, ale wolałabym potem dowozić pociągiem lekkie drobiazgi, nie jakieś kobyły |
|
2024/03/29 12:06:33 przez www, 2 ♥
|
|
kociaciocia: [^aniaklara] W sobotę przenoszę się na wieś i może w niedzielę rano ugotuję żurek, bo to żadna robota. A jak będę zmęczona, to i to nie. I na pewno niespecjalnie będę żałować braku wyżerki ;) |
|
2024/03/28 17:50:46 przez www, 1 ♥
|
|
kociaciocia: [^zuzanka] Kiedyś w Murowańcu opierdoliłam faceta wylezionego spod prysznica, żeby poszedł do męskiej. Łazienka okazała się właśnie męska i to mnie tam #pomrocznośćporanna zaprowadziła bez sensu |
|
2024/03/28 14:32:04 przez www, 3 ♥
|
|
kociaciocia: Oraz - teraz mnie uderzyło, że nigdy nie zastanawiałam się nad kształtem ust. Chciałam mieć proste, "ciężkie" włosy, duży biust, być sporo wyższa, mieć okrągły tyłek. Jedyne, co dałoby się zrobić to ten biust - ale widocznie aż tak nie chciałam |
|
2024/03/28 08:42:44 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^perdo] Yy? Całe życie robiłam bo chciałam, powodów do dumy nie widzę. Te 10 min wcześniej wstaję bez problemów. Teraz nie robię codziennie, ale jest to raczej kwestia kasy - czyli powodów do dumy też nie widzę |
|
2024/03/28 08:36:21 przez www, 1 ♥
|
|
kociaciocia: [^motylkowa] Moja #burynka już dwunasty rok u mnie i dzikuską pozostała. U mnie problem rozwiązała jej ślepota, wypuścić nie można, trudno będzie jeden kot, który mnie nie lubi |
|
2024/03/27 07:48:24 przez www, 1 ♥
|
|
|