|
lilarouge: czy ja już wspominałam, że zaczynam mieć alergię na to miasto, gdzie nie można zamówić obiadu na telefon i nie ma ostrego dyżuru stomatologicznego. |
|
2009/06/04 20:43:22, 0 ♥
|
|
lilarouge: kurwa znowu. poproszę pół kilo prozaku albo dwa metry sznurka. |
|
2009/06/04 16:17:55, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-10664114 byłam w zerówce. jako dziecko aspołeczne, spędzałam większość czasu siedząc za fotelem i czytająć książki o duchach. |
|
2009/06/04 13:01:44, 0 ♥
|
|
lilarouge: Oraz, ah, jaka szkoda, że nie umiem sobie ugotować nic pysznego (a może umiem?). Gastrofaza jest okrutna. |
|
2009/06/04 12:45:57, 0 ♥
|
|
lilarouge: sporządziłam listę uroczych, industrialnych kazamatów w okolicy, które chciałabym odwiedzić. |
|
2009/06/04 12:44:26, 0 ♥
|
|
lilarouge: "Lidka, reforma edukacji najważniejszym celem dla Polski". jako pinda bez szkoły muszę się przejąć. i pamiętajcie o wołaczu - to piękny przypadek. |
|
2009/06/04 02:25:10, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-10644451 bardziej zyskujesz niż tracisz ;) |
|
2009/06/03 22:57:48, 0 ♥
|
|
lilarouge: ktoś mi przyniesie wody? bo zaschło mi w gardle od tego myślenia. |
|
2009/06/03 22:26:05, 0 ♥
|
|
lilarouge: dzisiaj środa jest? coś tu się nie zgadza - wedle mojego zegara biologicznego była wczoraj. ale to tłumaczy, czemu w empiku nie było świeżej "polityki". |
|
2009/06/03 21:19:52, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-10636807 Ki diabeł grasuje po Krakowskim? W tym miesiącu zamknęli Casablankę, Bajkę i Karalucha. Jeszcze tylko Amatorska się ostała... |
|
2009/06/03 21:08:26, 0 ♥
|
|
lilarouge: co to jest tartoletka i jak to przetłumaczyć na angielski, hm? |
|
2009/06/03 16:20:19, 0 ♥
|
|
lilarouge: ciekawe, czy będę umiała sama sobie zrobić dwie bonusowe dziurki w uchu. |
|
2009/06/03 09:35:47, 0 ♥
|
|
lilarouge: byliśmy z #syn na #ksiuty i przynajmniej połowa z nas, wbrew ustawie o wychowaniu w trzeźwości, wróciła dość mocno wstawiona i nie odpisze na maile. |
|
2009/06/02 23:17:08, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-10567593, //blabler.pl/s/im-10567611 oj, już sobie nie można przeżywać swoich małych dramatów bo za słówka łapią |
|
2009/06/02 12:58:50, 0 ♥
|
|
lilarouge: i już mi było w miarę wesoło to musięli mnie zdenerwować, kurwa. idę popatrzeć z balkonu na sroki. |
|
2009/06/02 12:54:45, 0 ♥
|
|
lilarouge: smoking addiction. wpompowałam w siebie tyle smoły, że zaraz sie porzygam a do lekarza dziś się nie da. dziś nie to jutro. |
|
2009/06/02 12:53:24, 0 ♥
|
|
lilarouge: poza tym, nie wolno się obrażać na kalendarz, pogodę ani miasto. |
|
2009/06/01 21:42:53, 0 ♥
|
|
lilarouge: chociaż podobno jestem twardą sztuką i w sumie radziłam sobie z gorszymi rzeczami niż chandra. to sieknę kawę i pójdę poćwiczyć. |
|
2009/06/01 21:39:03, 0 ♥
|
|
lilarouge: znowu mi się zbiera na smuteczki i a my rescue squad is too exhausted, żeby mierzyć się z jakąkolwiek army of me |
|
2009/06/01 21:25:28, 0 ♥
|
|
lilarouge: ^samsonow, to nie jest masakra tekstowa, to jest taka ekoanarchistyczna retoryka, urocza w swej naiwności, ale tak ma być :D |
|
2009/06/01 15:16:24, 0 ♥
|
|
lilarouge: czy istnieje taki gatunek jak folk-punk? bo ja bym chciała, żeby dość mocno zapierdalało i żeby były jakieś skrzypce czy coś, jak Klinika. |
|
2009/06/01 15:07:45, 0 ♥
|
|
|