|
lilarouge: Z rozkoszą dostrzegłam pojawienie się ^mwitkowski (zawsze wolałam pieszczotliwe "Michaśka") na blipie. Mam nadzieję, że nie tylko na czas promocji nowej książki |
|
2009/09/09 08:47:43, 0 ♥
|
|
lilarouge: Po artykule Żakowskiego z dzisiejszej "Polityki" ("Ginące Plemię") nabieram pewności, że pan redaktor ma internetofobię. |
|
2009/09/09 08:44:12, 0 ♥
|
|
lilarouge: lubię czasem popłakać przy tej piosence. przy "chciałbyś żyć mimo to, że coś cię zabija a nie wiesz co". |
|
2009/09/09 00:14:48, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-15992151 dostałam dziś podobny kubek z moim portretem od ukochanego. myślę, że powinniśmy się zamienić, żeby było romantyczniej ;P |
|
2009/09/08 20:45:23, 0 ♥
|
|
lilarouge: A #syn olał moje towarzystwo i śpi. A ja do niego taka stęskniona pędziłam. |
|
2009/09/08 19:32:39, 0 ♥
|
|
lilarouge: Siódmy dzień w nowej pracy. Mam wrażenie, że aklimatyzacja zakończyła się sukcesem. No i podobno będę mogła sobie zainstalować ubuntu ^_^ |
|
2009/09/08 19:24:59, 0 ♥
|
|
lilarouge: Nie będę więcej wpisywać znajomości windy do CV. Nie umiem nic zrobić bez Gimpa i Tomboya. |
|
2009/09/08 13:35:40, 0 ♥
|
|
lilarouge: Marketoidzenie - marudzenie przy użyciu marketingowej nowomowy. Cechą charakterystyczną jest spolszczanie angielskiej terminologii fachowej (vide "benefity"). |
|
2009/09/08 11:34:30, 0 ♥
|
|
lilarouge: pomału godzę się z #windowsem, chociaż braku opcji "zawsze na wierzchu" nie mogę przeboleć. wymyśliliśmy chmurki i nawet niegłupio wyszły. |
|
2009/09/08 11:31:24, 0 ♥
|
|
lilarouge: Saska Kępa na drodze do pracy jest aż niestosownie ekscytująca. |
|
2009/09/08 09:13:54, 0 ♥
|
|
lilarouge: włosy łonowe to ponoć jedna z atawistycznych cech, zanikających w procesie ewolucji. chciałabym już wyewoluować na łysą. |
|
2009/09/08 00:26:03, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-15954724 to może "każdy to lubi, ale nie każdy wie, że lubi"? ;) |
|
2009/09/07 22:13:19, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-15952459 myślisz, że ktoś będzie miał czas to guglać, jak już się apokalipsa zacznie? |
|
2009/09/07 21:24:21, 0 ♥
|
|
lilarouge: ^elpanda mówi, że z mądrych rzeczy wymyśliłam także "mała, polubiłem cię, kochaj się ze mną podczas apokalipsy", ale to działa tylko podczas apokalipsy |
|
2009/09/07 21:22:02, 0 ♥
|
|
lilarouge: żeby było jasne: chcąc poczuć łączność z targetem kupiłam dziś bravo i bravo girl. mam plan lekcji z miley cyrus. |
|
2009/09/07 21:19:27, 0 ♥
|
|
lilarouge: ze wszystkich bannerów, które mi kiedykolwiek ocenzurowano, najbardziej lubiłam "wygraj termometr i mierz temperaturę na wszystkie 3 sposoby" |
|
2009/09/07 20:58:05, 0 ♥
|
|
lilarouge: do przemyślenia: linia damska. (note: "ruchał cię peja?") wydaje się być niestosowne) |
|
2009/09/07 20:56:56, 0 ♥
|
|
lilarouge: z pamiętnika copypaste'a: bezprzewodowy net->ktoś urwał kabel->jesteś hardkorem? (linia męska). |
|
2009/09/07 20:56:18, 0 ♥
|
|
lilarouge: Urzad skarbowy w wolominie jest calkiem mily, nawet jesli oskubal mnie znow z kasy i nie na kserokopiarki. |
|
2009/09/07 17:35:45, 0 ♥
|
|
lilarouge: A jednak będziemy mogli sobie porobić jakiegoś sajta. Czuję triumf dobra nad siłami ciemności. Oraz: przy ludziach posiadam zdolność koncentracji równą zeru. |
|
2009/09/07 14:52:29, 0 ♥
|
|
lilarouge: Dziś w cyklu brutalne starcia z rzeczywistością: młodzież kocha animowane gify. W poszukiwaniu lingwistycznych inspiracji, penetruję serwis pamietnik.ma |
|
2009/09/07 14:04:14, 0 ♥
|
|
lilarouge: Zaczynam kumać, na czym polega disco polo w wersji sieciowej. Oczy bolo. |
|
2009/09/07 09:22:46, 0 ♥
|
|
lilarouge: //blabler.pl/s/im-15898365 niestety, sama siebie nie sportretowałam więc w tej sprawie trzeba będzie zwracać się do ^smola albo ^elpanda. |
|
2009/09/06 20:14:25, 0 ♥
|
|
lilarouge: Na wczorajszym #blipiwowawa wysączyłam o jednego drinka za dużo i jakaś szalenie dziś delikatna jestem. Btw. zdjęcia wrzucać na własną czy jakąś ogólną picasę? |
|
2009/09/06 20:10:39, 0 ♥
|
|
|