rkdeey:
   To sleep or not to sleep, that is the question
2007/09/17 22:28:46, 0
rkdeey:
   Międzylądowanie w domu i przerwa dwugodzinna
2007/09/17 14:51:28, 0
rkdeey:
   No i znów na nogach
2007/09/17 05:27:19, 0
rkdeey:
   I want to be the minority, I don't need your authority... [www.youtube.com]
2007/09/16 20:03:27, 0
rkdeey:
   Hmmm... Czyżbym powoli zbierał się do snu?
2007/09/16 19:28:59, 0
rkdeey:
   Do roboty, do roboty...
2007/09/16 16:31:16, 0
rkdeey:
   W domu. Niewyspany, ale trzeba popracować, odeśpi się później...
2007/09/16 09:31:34, 0
rkdeey:
   Na godzinę w domu i znów ewakuacja :)
2007/09/15 13:06:28, 0
rkdeey:
   Matko, jeden dzień mnie nie ma i nie wiem co się dzieje, same zmiany
2007/09/15 12:52:10, 0
rkdeey:
   Na szczęście po południu zaczniemy weekend... [letsrock.blox.pl]
2007/09/14 08:07:50, 0
rkdeey:
   Powrót z fabryki. Wszystko mnie boli...
2007/09/13 20:30:21, 0
rkdeey:
   Spało się dobrze, ale krótko... Pora na wymarsz do fabryki
2007/09/13 07:05:55, 0
rkdeey:
   Jutro wszyscy będziemy bohaterami ;) [www.youtube.com]
2007/09/12 22:32:43, 0
rkdeey:
   I po meczu. Czy my zawsze musimy wszystko komplikować?
2007/09/12 20:23:24, 0
rkdeey:
   Idę oglądać mecz
2007/09/12 17:51:56, 0
rkdeey:
   A na Let's dziś filmowo i reklamowo... [letsrock.blox.pl]
2007/09/12 17:51:25, 0
rkdeey:
   Pora wziąć rewanż na Finach
2007/09/12 17:44:18, 0
rkdeey:
   Nie. Nie, nie, nie, nie, nie. Nie będę psuł sobie popołudnia, wyłączam to w cholerę
2007/09/12 15:54:04, 0
rkdeey:
   Włączyłem TV, usłyszałem "Nie damy rady" i od razu wiedziałem, że z Bułgarami też nie potrafimy...
2007/09/12 15:51:48, 0
rkdeey:
   Chillout
2007/09/11 20:55:38, 0
rkdeey:
   Wyłączam to w diabły i nie chcę dziś słuchać więcej o siatkówce
2007/09/11 14:26:45, 0
rkdeey:
   Proszę, chociaż do 20...
2007/09/11 14:20:15, 0
rkdeey:
   Ten Gacek to chyba dziś faktycznie ślepy jak nietoperz
2007/09/11 14:14:11, 0
rkdeey:
   Ja naprawdę nie wiem dlaczego jeszcze na to patrzę...
2007/09/11 14:07:58, 0
rkdeey:
   Ja nie wiem dlaczego jeszcze oglądam ten mecz... Sinusoida jakaś, tylko czemu spadek zawsze pod koniec seta?
2007/09/11 14:00:52, 0
rkdeey:
   No nie, z Finami też obrywamy...
2007/09/11 13:25:54, 0
rkdeey:
   Dziś trochę wolności
2007/09/11 07:47:57, 0
rkdeey:
   Kolejny bezsensowny wieczór
2007/09/10 19:58:01, 0
rkdeey:
   Zastanawiam się ile moja klawiatura jeszcze wytrzyma... :)
2007/09/10 15:21:04, 0
rkdeey:
   Piąta rano? Wrrr... Don't tread on me...
2007/09/10 05:22:15, 0
rkdeey:
   Idę spać. Sam nie wierzę, że to mówię. O 22? Dawno się tak wcześnie nie kładłem...
2007/09/09 22:13:23, 0
rkdeey:
   Dobra, powrót do pracy, może wieczorem starczy jeszcze czasu na odrobinę relaksu
2007/09/09 19:22:12, 0
rkdeey:
   Ja mam nadzieję, że po tej porażce nie wracamy do domu?
2007/09/09 19:18:08, 0
« Strona 3 »
rkdeey

Photostream Blablog 

Archiwa