|
rkdeey: Śniegiem zasypało... Dlaczego zawsze jak mam gazylion spraw do załatwienia i pół dnia biegania z miejsca na miejsce mnie czeka?... |
|
2007/11/30 07:57:23, 0 ♥
|
|
rkdeey: Idę spać, wpis na Let's wrzucę jak się obudzę. Znaczy za jakieś 6 godzin ;) |
|
2007/11/28 23:56:03, 0 ♥
|
|
rkdeey: Dzień był męczący psychicznie, czuję się wyprany z emocji... Ale za to zakupy udane :) |
|
2007/11/28 23:25:31, 0 ♥
|
|
rkdeey: I znów do huty... Jak widzę ile jest stopni to mam ochotę zadzwonić i powiedzieć, że chory jestem... |
|
2007/11/28 07:13:26, 0 ♥
|
|
rkdeey: Nie ma co czekać, trzeba wziąć się do pracy, to może wieczorem chwila wolnego się znajdzie... |
|
2007/11/27 16:34:23, 0 ♥
|
|
rkdeey: Na razie idę spać, bo jak znów się zagrzebię w serwisach, to do pierwszej się nie położę... |
|
2007/11/26 22:53:08, 0 ♥
|
|
rkdeey: Pora do fabryki. Niech ten tydzień będzie spokojny i bez głupich akcji... |
|
2007/11/26 06:17:21, 0 ♥
|
|
rkdeey: Nowy tydzień musi być lepszy od poprzedniego. Inaczej nie wyrobię nerwowo... |
|
2007/11/25 23:56:59, 0 ♥
|
|
rkdeey: Pokręcona noc... Czemu ostatnio nic nie może iść swoim normalnym torem? |
|
2007/11/25 10:21:55, 0 ♥
|
|
rkdeey: Wieczorne wyjście zaliczamy na plus. Chyba pierwszy w tym tygodniu... |
|
2007/11/24 22:44:25, 0 ♥
|
|
rkdeey: Doooooooooooooooooość!!! Mam dość pewnych sytuacji, zachowań, postaw... Ludzie są czasem straszliwie dziecinni |
|
2007/11/24 14:33:00, 0 ♥
|
|
rkdeey: Nie dostać obiecanego tekstu i przez półtora tygodnia się o niego nie upomnieć - bezcenne |
|
2007/11/20 19:43:45, 0 ♥
|
|
rkdeey: Rany, dlaczego żaden dzień choć raz nie może wyglądać tak jak sobie zaplanowaliśmy? |
|
2007/11/20 19:43:04, 0 ♥
|
|
rkdeey: A teraz trochę ogarniam wszystko, żeby mieć do końca tygodnia spokój |
|
2007/11/19 19:44:02, 0 ♥
|
|
rkdeey: Senność mnie otępia... Żeby o 18 zasypiać przed kompem? Telefon mnie uratował :) |
|
2007/11/19 19:43:27, 0 ♥
|
|
rkdeey: Pierwszy dzień w kombinacie i od razu opad szczęki, agresor i ból głowy... |
|
2007/11/19 14:17:01, 0 ♥
|
|
rkdeey: Koniec zwolnienia, jutro do huty... No i cały dzień zleciał na szykowaniu się do powrotu do rzeczywistości |
|
2007/11/18 22:28:51, 0 ♥
|
|
rkdeey: Chyba już pora wziąć się do pracy. Przede mną trochę grzebania w Wordzie... |
|
2007/11/17 13:01:29, 0 ♥
|
|
|