| 
			serszi:    idziemy dzisiaj na imperke, a jutro zadyma u nas. moze bedzie fajnie, a moze bedzie gupio, kto to wie? | 
		 
				
			 | 
							2014/10/31 20:54:46 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    idę na lapaluxa i eproma w przyszły piątek i że tak powiem pierdole. | 
		 
				
			 | 
							2014/10/30 22:37:05 przez www, 1 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    też jesteście takimi zmarźluchami? ja odkręcam oba kaloryfery (słowo pochodzenia greckiego, pozdro bania) na full, a krzychu przychodzi i się dusi, bo gorąco i źle :| | 
		 
				
			 | 
							2014/10/30 21:31:52 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    sprzedałam butelki i przez chwilę miałam ponad pińć erło! a później kupiłam żarcie i mam czydzieści centów :( | 
		 
				
			 | 
							2014/10/30 19:54:19 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    komputerowych przygód ciąg dalszy - krzyśka gugyl mówi po polsku, a mi vice na fejsie wyświetla się w wersji niemcurskiej. | 
		 
				
			 | 
							2014/10/30 15:42:25 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    pani aurelia z robo chyba lubi mnie i ciągle ciąga mnie na fajura i ploty. obżarłam się też tuniora i wypiłam szejka z owoców zostałych po śniadanku. oraz przyniosłam tysiąc chleba, również zostałego po śniadaniu. okej, nie jest źle. | 
		 
				
			 | 
							2014/10/30 15:33:26 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    moje prycholce mają godne podziwu wyczucie symetrii. ale wstydu za grosz. | 
		 
				
			 | 
							2014/10/29 23:17:13 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
	
	
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    siedze drugą godzinę w kfc, w oczekiwaniu na swój nocleg. zara tu odwale kitęęęę | 
		 
				
			 | 
							2014/10/26 22:39:54 przez m.blabler, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    [^serszi] czy te dwie kropki nadają mojej wypowiedzi odpowiedniej dozy tajemniczości, he? | 
		 
				
			 | 
							2014/10/26 09:52:57 przez m.blabler, 3 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    ok, mam okrutnego kaca, ide dospać, wstałam żeby se zorganizować blablakarka. popołudniu, tak pewnie koło 16, 17 będę we wro. i zostaję do jutra, jakby co.. | 
		 
				
			 | 
							2014/10/26 09:51:47 przez m.blabler, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    [^serszi] wielki świat. ostatnim razem, jak ją poznałam, to nie wiedziałam, że rozmawiam z GWIAZDĄ | 
		 
				
			 | 
							2014/10/26 09:49:03 przez m.blabler, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    okazało się, że Tea, przesympatyczna koleżanka Krzycha, gra i śpiewa w Shantel. znacie? | 
		 
				
			 | 
							2014/10/26 09:47:46 przez m.blabler, 1 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    i jeszcze myśl na dobranoc: myślę se czasem, że z jego strony to naprawdę miłość, bo nigdy jak dotąd nie skrytykował sposobu w jaki obchodzę się z warzywami. krojenie, wiecie, w czym rzecz. | 
		 
				
			 | 
							2014/10/24 23:08:31 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    [^serszi] jebane berlinery, w dupach im się poprzewracało. jak twierdzi, tak wymierzył, żeby dać mi buziaczka na pożegnanie i lec spać. ale tak czy siak - pokarało go, bo dziś jest chory i psika tak, że straszy ludzi w supermarkecie | 
		 
				
			 | 
							2014/10/24 23:03:35 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    [^serszi]  z drugiej jednakże strony nie podobało mi się wcale, że będzie tam kundował całą noc. jak zapowiedział, tak też uczynił - jak ja wychodziłam z domu, to ten wrócił jaśnie pan, o godzinie 8, słownie ÓSMEJ, rano. | 
		 
				
			 | 
							2014/10/24 23:02:22 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    wczoraj wogle była afera, bo krzychu se postanowił, że se wyjdzie na imperkę, a ja, z racji na dzień próbny, akurat żem nie mogła. no i teoretycznie wiedziałam, że nie mogę mu zabronić, bo przecież jestem normalna | 
		 
				
			 | 
							2014/10/24 22:54:05 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    [^serszi] pozwolić w BOUTIQUE HOTELU. noo, także tego - czymcie kciuki za serka, co? żebym nie żarła gruzu od przyszłego miesiąca jak krzychu stwierdzi, że już mu się nie podoba bycie moim żywicielem. | 
		 
				
			 | 
							2014/10/24 22:30:48 przez www, 3 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    pani aurelia, wydaje się bardzo sympatyczna i w ogóle to chyba się miło zaskoczyła jak przyszłam. nie że jestem narcyzkiem, rzeczy bardziej w tym, że mam wszystkie zęby, bo mówiła, że chciały się zatrudnić i takie bez, a ona sobie nie może na to | 
		 
				
			 | 
							2014/10/24 22:29:58 przez www, 1 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    [^serszi] i jeste w ogóle taka dumna, bo pojechałam i dojechałam SAMA S-bahnem przez te wszystkie kreuz, hof, damm, platz i chuj wie co jeszcze! | 
		 
				
			 | 
							2014/10/24 22:27:10 przez www, 2 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			serszi:    nie chcę nic zapeszać, ale możliwe, że dostanę robotę. i to z ubezpieczniem zdrowotnym! smol dżob tak zwany, ale w fajnym, uwaga, uwaga BOUTIQUE HOTELU. to prawie jakbym pracowała w modzie, czo nie? | 
		 
				
			 | 
							2014/10/24 22:24:44 przez www, 2 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
 
 | 
 
 |