|
cornacchia: Poszłabym na "Szanty", bo na początku marca. PPA już w kwietniu, więc pewnie będzie kicha. |
|
2008/01/17 22:30:13, 0 ♥
|
|
cornacchia: Desperacja. Mam "I am legend" w pdf'ie. Jutro P. drukuje i czytamy. |
|
2008/01/17 22:00:49, 0 ♥
|
|
cornacchia: Przesrane z tym autem. Teraz się teściowa zainteresowała, jak idzie szukanie jej synkowi. Biedny P. |
|
2008/01/17 21:01:06, 0 ♥
|
|
cornacchia: Ja pierdzielę. Mamy do obejrzenia trzy auta. Dwa w BB. Śmiech przez łzy. |
|
2008/01/17 18:59:25, 0 ♥
|
|
cornacchia: P. powiedział, że super gotuję. Ponieważ mam głęboki kompleks kulinarny, to urosłam właśnie strasznie. |
|
2008/01/17 18:27:36, 0 ♥
|
|
cornacchia: Marzenie nastoletniości moje i Jul. Miało być w połowie drogi między Warszawą a Wro. Padło na Bydgoszcz, choć to pewnie nie połowa drogi ;) |
|
2008/01/17 13:42:35, 0 ♥
|
|
cornacchia: Siedzę u siostry i zasypiam. Spacer gówniany, bo ich wiocha się roztopiła i trzeba uważać, żeby nie wywinąć orła (w jasnym płaszczu). Sio pożyczyła mi "Lalę". |
|
2008/01/17 13:32:13, 0 ♥
|
|
cornacchia: Zbieram się do siostry chyba. Spacerowanie dobrze mi robi. |
|
2008/01/17 09:19:34, 0 ♥
|
|
cornacchia: Kryzys samochodowy trwa. Głównie w moim wykonaniu, bo P. to lotos na błękitnej tafli jeziora. |
|
2008/01/17 09:13:31, 0 ♥
|
|
cornacchia: P. wraca do domu. Uwielbiam jego codzienne pytanie "co dzisiaj na obiad?", nawet jeżeli pięć minut temu wysłałam mu smsa z dzisiejszym menu. |
|
2008/01/16 16:31:50, 0 ♥
|
|
cornacchia: A teraz rudy obudził Małą. Rację miała teściowa - wlazł i podeptał ;) |
|
2008/01/16 15:41:10, 0 ♥
|
|
cornacchia: "Małgosia urodziła dziecko" słyszę zza ściany. A co mnie to, k%^*a obchodzi? |
|
2008/01/16 15:27:56, 0 ♥
|
|
cornacchia: Ale mnie ten kot wkurza.Tuli sie i łasi, a przy P. gryzie, jak tylko spróbuję dotknąć. Popisówa, że niby nie lubi dziewczyn. |
|
2008/01/16 15:24:19, 0 ♥
|
|
cornacchia: Chciałam zrobić dobrze i ugotowałam kotu trochę wątróbki. O mało nie rzygnęłam od zapachu, a potem kot się obraził, że gotowana, a nie surowa. Bądź tu dobrym. |
|
2008/01/16 15:14:39, 0 ♥
|
|
cornacchia: Jak powiedziałam mamie propozycje nowych imion, to się popłakała. Jedno - tak miałam mieć na imię ja, drugie - to drugie imię Ewki. |
|
2008/01/16 14:55:55, 0 ♥
|
|
cornacchia: E. chyba nie będzie E., bo tak ma na imię kot mojej ciotki. |
|
2008/01/16 14:55:21, 0 ♥
|
|
cornacchia: Dlatego słyszymy ich, jakby tu byli. Nie mogę doczekać się, gdy urodzi się Mała. Postawię ją z wózeczkiem pod ścianą łączącą mieszkania. Niech ryczy. |
|
2008/01/16 14:54:15, 0 ♥
|
|
cornacchia: Michał "kurwa" gada ze swoją mamą. Czy oni muszą się tak drzeć? Podejrzewamy, że podczas przebudowy ich mieszkania naruszyli gdzieś konstrukcję nośną. |
|
2008/01/16 14:53:31, 0 ♥
|
|
cornacchia: Matka widzi, że brat jest lekkim zjebem, ale dalej nie widzi, że wyjściem jest radykalność wobec niego, nie głaskanie po głowie i mówienie "biedny J." |
|
2008/01/16 14:52:31, 0 ♥
|
|
cornacchia: Rozmowa z mamą o bracie. Mówię, że gadałam z jego byłą, na co mama "żałuje, prawda?". No właśnie - nie żałuje. |
|
2008/01/16 14:50:55, 0 ♥
|
|
cornacchia: Cztery godziny spacerowania brzucha. Tej cholernej książki nigdzie nie ma. |
|
2008/01/16 14:42:51, 0 ♥
|
|
cornacchia: Spanie z kotem ma ten minus, że sierściuch ma dla siebie połowę łóżka, a my drugą i się gnieździmy. Nauczył nas, że piszczy, jak się do niego zbliżamy. Cwaniak |
|
2008/01/16 09:25:58, 0 ♥
|
|
cornacchia: Kot już chrapie po "męskiej" stronie łóżka. "Damska" strona będzie czytać. |
|
2008/01/15 22:32:49, 0 ♥
|
|
cornacchia: Kot znowu zwodował fioletową myszę. Znak to, że jego pan wraca do domu. |
|
2008/01/15 17:04:56, 0 ♥
|
|
cornacchia: Zaczęłam czytać fajną książkę i ... obudziłam się pół godziny później. |
|
2008/01/15 16:16:24, 0 ♥
|
|
cornacchia: Pojechałabym do miasta, ale trochę się boję. Zawsze w połowie dnia jestem na granicy zemdlenia. |
|
2008/01/15 09:57:43, 0 ♥
|
|
cornacchia: Tyle razy prosiłam, aby nie podejmować przy niej tematu. Ale ja przecież jestem obca. |
|
2008/01/14 22:10:49, 0 ♥
|
|
|