cornacchia:
   Wczoraj tatuś na moje dictum, że pojadę do babci pociągiem oburzył się, że chcę jego wnusię wozić w takich warunkach. Śmiesznie tak patrzeć, jak dziadzieje ;)
2008/02/07 10:26:38, 0
cornacchia:
   W Żuczku odpadł zaczep do półki z tyłu. Nie chcemy oddawać odklejonego, będziemy naprawiać. Mam kupić jakiś klej i jakąś siatkę :) Będę słodkim kurczaczkiem :)
2008/02/07 10:24:02, 0
cornacchia:
   Czekam aż kocyk skończy wirować (kot go wczoraj znalazł w pralce i było wielkie oburzenie) i jadę do Casto. Uwielbiam, jak kolesie mi tam pomagają ;)
2008/02/07 10:22:30, 0
cornacchia:
   Sio poszła na lekcję śpiewu. Ma wrócił tu koło południa i sprzątać. Zobaczymy, jak jej pójdzie ;)
2008/02/07 09:22:21, 0
cornacchia:
   Skończył dopiero, gdy zabrałam mu fioletową myszkę i poszłam z nią spać. Bez myszki już się nie gubi.
2008/02/07 09:02:41, 0
cornacchia:
   Rudy dał pokaz w nocy. Do 1 "gubił" się w mieszkaniu, miauczał jak dziecko, trzeba było wstawać, szukać i pocieszać. To minus, gdy P. wyjeżdża, a kot ma doła.
2008/02/07 09:01:52, 0
cornacchia:
   Siostra dotarła. Nieco późno ...
2008/02/06 23:06:37, 0
cornacchia:
   12 małp. Uwielbiam :)
2008/02/06 21:34:41, 0
cornacchia:
   Czy powinnam się przeprowadzić na pogotowie?
2008/02/06 21:23:53, 0
cornacchia:
   Jak moje dziecko będzie się za bardzo ruszać - jechać na pogotowie. Jak nie będzie - też na pogotowie (telefoniczne rady mamy P.)
2008/02/06 21:23:39, 0
cornacchia:
   Jak się spodziewałam - siostra będzie u mnie spać :) Kolejna kobieta z rodziny :D
2008/02/06 21:21:50, 0
cornacchia:
   W przeciągu kwadransa miałam dwa telefony: od mamy i od teściowej. Co zrobić z tak dobrze rozpoczętym wieczorem...
2008/02/06 21:16:20, 0
cornacchia:
   Ale kocyk to chyba dopiero jutro odzyskam.
2008/02/06 19:18:45, 0
cornacchia:
   Lubię rudego, jak ma doła, bo mnie kocha i się tuli. Przy P. to tylko mnie gryzie.
2008/02/06 19:14:47, 0
cornacchia:
   Kot przelazł mi właśnie po Koparce. Robił to wyjątkowo delikatnie, ale waży 6 kilo chłopak, to się Koparka wkurzyła.
2008/02/06 18:51:20, 0
cornacchia:
   Oglądam łóżeczka turystyczne, bo chyba na to z BB nie mamy co liczyć przed porodem. Pociągiem go nie przywieziemy.
2008/02/06 18:49:04, 0
cornacchia:
   Właśnie w "Pierwszej miłości" pokazali moją pracę. Pięknie oświetlona, po prostu cudo.
2008/02/06 18:44:54, 0
cornacchia:
   P. dzwonił z hotelu. Idzie właśnie na imprezkę. Zapakowałam mu całe opakowanie pyralginum, więc niech się bawi chłopak.
2008/02/06 18:38:01, 0
cornacchia:
   Uwielbiam oglądać ER do obiadu ;)
2008/02/06 17:38:51, 0
cornacchia:
   Mangiamo i fusili oggi.
2008/02/06 16:53:12, 0
cornacchia:
   P. właśnie przekroczył granicę. Ja oglądam "Metropolis".
2008/02/06 16:27:37, 0
cornacchia:
   Jaka błoga cisza w mieszkaniu. Gdyby było normalnie, to piłabym teraz wino. A tak, to zastanawiam się, czy muszę pić kawę. Koparka tańczy, po co ją pobudzać?
2008/02/06 15:45:23, 0
cornacchia:
   Musze wyprac ten kocyk.

Pobierz obrazek (22.5kiB)
2008/02/06 14:47:17, 0
cornacchia:
   P. napisał, że już jedzie do naszych sąsiadów. Zachodnich, nie tych zza ściany. Ci zza ściany znowu się drą. Jem śniadanie. Mina kota mówi, że nie wstanie.
2008/02/06 14:40:00, 0
cornacchia:
   Ok, ja wstałam. Kot ciągle poleguje. Mięczak ;)
2008/02/06 14:38:41, 0
cornacchia:
   Sio poszła sobie. Spokój w domu i cisza. Chyba zaraz zalegnę w wyrze, bo po prostu padam.
2008/02/06 10:58:39, 0
cornacchia:
   Siostra zaraz jedzie, to odpocznę ;)
2008/02/06 10:32:20, 0
cornacchia:
   Od tego wkurzania się jestem teraz zmęczona. Ale co ja poradzę, że mnie wkurza, jak kolesiowi dwa razy pod rząd gaśnie auto. A ja chcę do DOMU!
2008/02/06 10:30:40, 0
cornacchia:
   Do tego jeszcze spała u nas siostra. No i normalnie wkurza mnie obecność trzeciej osoby w domu. Bo ani to gość, ani mieszkaniec.
2008/02/06 10:25:00, 0
cornacchia:
   Przez moment myślałam, że wjechałam kolesiowi w dupę. Ale autem szarpie nie tylko z takiego powodu. Teraz staram się opanować nerwy.
2008/02/06 10:21:28, 0
cornacchia:
   Potem pakowanie P. na wyjazd, odwiozłam go do roboty. Jestem absolutnie agresywnym kierowcą. Musiałam się zatrzymać i brać głębokie wdechy.
2008/02/06 10:20:28, 0
cornacchia:
   O 7 przyszedł do mnie P., władował się na zieloną kanapkę i tak spaliśmy jeszcze godzinę. Strasznie niewygodnie, bo ja wielka i on niemały ;)
2008/02/06 10:19:43, 0
cornacchia:
   Powitajmy oklaskami godzinę 4:45, kiedy to obudziłam się z zimna (miałam TYLKO odkryte ramiona). Reszta nocy na zielonej kanapie (bo kwadrans uspokajam smarki)
2008/02/06 10:18:53, 0
« Strona 8 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa