cornacchia:
   Oooo, mozna karmic i buszowac w necie :)
2008/03/28 19:49:54, 0
cornacchia:
   Póki dziecię śpi, może "Przyjaciele"? Wczoraj tylko pół widziałam...
2008/03/28 19:08:06, 0
cornacchia:
   Babcia dała radę.Nie nosiła, bo nie była w stanie, ale siedziala na krzesełku z wnusią i tuliła.
2008/03/28 17:15:30, 0
cornacchia:
   Bez tych głupich szwów, to człowiek chodzi jak człowiek przynajmniej :)
2008/03/28 17:14:47, 0
cornacchia:
   Kopara wstaje. To koniec netu mamusi. Dzisiaj zostawiamy małą z babcią. P. się boi, ja troche też, bo strasznie chce ją nosić, a zdrowa nie jest ...
2008/03/28 11:07:00, 0
cornacchia:
   Kot odważył się wejść do sypialni.Spał na łóżku i pilnował Koparki. Ale już mu lepiej - bawi się z nami i nawet zaczął mruczeć. Ciężko przestać być jedynakiem.
2008/03/28 10:36:01, 0
cornacchia:
   Ale noc fajna. P. się nawet wyspał, a ja miałam super-śmieszne sny.
2008/03/28 10:31:45, 0
cornacchia:
   Koparka rozkopana. Matko, jaka ona śmieszna.
2008/03/28 10:31:00, 0
cornacchia:
   Dobra, zmykam pogotować trochę. Chleb się kończy.
2008/03/27 16:24:45, 0
cornacchia:
   Wczoraj nawet udało mi się obejrzeć "Przyjaciół". Czy dzisiaj również będę miała to szczęście?
2008/03/27 16:22:32, 0
cornacchia:
   Spaaać.
2008/03/27 14:29:05, 0
cornacchia:
   Buraki, wpisali mi, że "matka - 28 lat". No jak to tak?
2008/03/27 14:28:37, 0
cornacchia:
   Kolejne kilo mniej. No spoko :)
2008/03/27 14:06:08, 0
cornacchia:
   A tatuś dzwonił z pytaniem, jak dokładnie pisze się imię naszego dziecka ;)
2008/03/27 14:03:50, 0
cornacchia:
   Pokarmiłyśmy się i czkamy.
2008/03/27 14:03:24, 0
cornacchia:
   Kot przerażony siedzi pod łóżeczkiem i nasłuchuje, co mu się tam rusza ...
2008/03/26 21:50:02, 0
cornacchia:
   ... a praktyka swoje...
2008/03/26 21:46:56, 0
cornacchia:
   Podczas karmienia poczytałam sobie w "Mamo, to ja" artykuł "jak przystawiać dziecko do cyca". Artykuł czytałam też przed porodem - niestety teoria swoje...
2008/03/26 21:46:40, 0
cornacchia:
   Jest fota. Spadam spać i mleczyć ;)
2008/03/26 16:38:57, 0
cornacchia:
   54
2008/03/26 16:35:35, 0
cornacchia:
   EE, niewiele straciłam. Grossboss ma urlop
2008/03/26 16:17:23, 0
cornacchia:
   Home sweet home :)
2008/03/26 16:14:07, 0
cornacchia:
   Macierzynstwo jest smieszne. Obok mnie lezy male, czerwone, wkurwione zawiniatko,a ja mam rogala na buzi. Zaraz wracamy do domu.
2008/03/26 11:25:54, 0
cornacchia:
   Pamietanie o ktorej karmilam mala,to jakas abstrakcja. Jestem tak spiaca,ze zapominam. Ale na razie dajemy rade. Co mamy nie dac? Boli tuitam,bola cyce.Jest git
2008/03/26 07:30:50, 0
cornacchia:
   Mowie "i co tam, ksiezniczko mamusi?". I mysle,ze mam niezla faze ;)
2008/03/25 22:18:48, 0
cornacchia:
   Walka o laktacje podjeta. Smiesznie tak-mala sie wkurwia,a ja mowie do niej imieniem kota. Jak dobrze pojdzie,jutro wyjdziemy.
2008/03/25 11:05:30, 0
cornacchia:
   Pobieranie krwi z podpierdolki to juz gruba przesada.
2008/03/24 07:00:52, 0
cornacchia:
   No to juz kazali mi wstac (juz,bo mialam w okolicy 2, ale spalam). Organizm w lekkim szoku,zaczelam sie trzasc. Ale i tak spoko,bo laska obok nie wstala.
2008/03/24 06:07:00, 0
cornacchia:
   A pania,co lezy ze mna boli odbyt ;) Czy ja tez powinnam zaczac dzwonic i opowiadac,ze o malo nie obrzygalam z bolu kota?
2008/03/23 22:32:50, 0
cornacchia:
   Dzisiaj o 19.55 wyskoczyla mi z brzucha Koparka. Liliana Grazyna jest na swiecie.
2008/03/23 22:03:18, 0
cornacchia:
   Ciągle w domu. Położna każe czekać i ewentualnie jechać na ktg. Skurcze co 4 - 6 minut. Po kąpieli lepiej. Czyżby czyżyk?
2008/03/23 12:08:58, 0
cornacchia:
   Kurcze,skurcze. Ciekawe,jak potoczy sie to dalej. Ze spania na razie nici.
2008/03/23 03:49:23, 0
cornacchia:
   Miałam dzisiaj wysłać rano życzenia urodzinowe Kam, ale zaspałam. Ogólnie - cały dzień przespany.
2008/03/22 21:25:35, 0
« Strona 2 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa