|
cornacchia: Siedziałam sobie z mężem i ... niedawno się obudziłam. Uwielbiam takie "ścięcia". |
|
2008/03/22 20:45:35, 0 ♥
|
|
cornacchia: W tym roku moja poprzednia firma też robi projekt, który robiłam w zeszłym roku. Według programu zeszłoroczne spotkania były ciekawsze ;) |
|
2008/03/22 16:02:50, 0 ♥
|
|
cornacchia: Po zakupach. Śpiąco, robię sałatkę jarzynową. Koparka zrobiła dzisiaj strajk i dopiero teraz zaczęła się ruszać. |
|
2008/03/22 13:49:30, 0 ♥
|
|
cornacchia: Dwie części za nami. Jakoś się nie łączą aż tak bardzo. Przerwa i część trzecia. Zakładamy, że będzie niezła rzeźnia ;) |
|
2008/03/21 18:45:38, 0 ♥
|
|
cornacchia: W ramach nic-nie-robienia oglądamy dzisiaj trylogię "Oszukać Przeznaczenie". Czy można upaść niżej? :D |
|
2008/03/21 15:45:28, 0 ♥
|
|
cornacchia: A tak w ogóle to teściowa zaprosiła nas na święta u niej. Na szczęście zrozumiała, że nie chce jechać rodzić w BB. |
|
2008/03/21 14:43:03, 0 ♥
|
|
cornacchia: We wrocławskim serialu wszyscy chodzą po tym samym parku. Że się jeszcze nie spotkali... |
|
2008/03/21 14:24:30, 0 ♥
|
|
cornacchia: P. pojechał do mnie do roboty zawieźć zwolnienie. Oczywiście nikogo nie ma w kadrach, bo po co. |
|
2008/03/21 13:44:31, 0 ♥
|
|
cornacchia: Zapomniałam, że P. nie ma w domu, więc jak zadzwonił przed chwilą nieźle się wystraszyłam ;) |
|
2008/03/21 13:34:34, 0 ♥
|
|
cornacchia: P. pojechał do banku i dentysty. A ja chyba spróbuję pospać, bo czuję się fatalnie. |
|
2008/03/21 12:11:44, 0 ♥
|
|
cornacchia: Cholerna pełnia nie wywołała porodu, ale spowodowała kłopoty ze spaniem. Pierwszy raz od dawna wylądowałam na zielonej kanapie. |
|
2008/03/21 10:11:24, 0 ♥
|
|
cornacchia: P. rzucił w śpiącego kota jabłkiem. Leciał jak w tych filmikach na youtube. Ale oczywiście obraził się na mnie! |
|
2008/03/20 21:48:17, 0 ♥
|
|
cornacchia: Mam w brzuchu 3600 dziecka, skróconą szyjkę,a Pawica mówi, że jeszcze trochę. |
|
2008/03/20 18:29:56, 0 ♥
|
|
cornacchia: Ciekawe, co powie dzisiaj Pawica. Czas się gotować na wizytę. |
|
2008/03/20 14:25:06, 0 ♥
|
|
cornacchia: Kuchnia uprzątnięta. Jutro P. ma wolne (oni w ogóle nie pracują!), więc zaprzęgnę go do większego sprzątania. |
|
2008/03/20 14:19:52, 0 ♥
|
|
cornacchia: Czas iść na dół zmierzyć się z garami po wczorajszej kolacji ;) |
|
2008/03/20 13:44:15, 0 ♥
|
|
cornacchia: P. wychodzi dzisiaj wcześniej z roboty i jedzie bo grubasa. Chyba go trochę zdenerwowałam w nocy. |
|
2008/03/20 13:35:40, 0 ♥
|
|
cornacchia: A jak nasza italiana ma wszędzie poduszki powietrzne, to gdzie wozić fotelik? |
|
2008/03/20 13:11:26, 0 ♥
|
|
cornacchia: Przypomniałam sobie jeszcze mój dzisiejszy sen. Lekcja greki, jakiś strasznie zawiły tekst, odmawiam tłumaczenia, na co lektorka "bo pani to rzeczywiście rodzi" |
|
2008/03/20 13:04:51, 0 ♥
|
|
cornacchia: Mam nadzieję, że to co dopadło mnie w nocy, to z przejedzenia. No bo sorry... |
|
2008/03/20 12:11:30, 0 ♥
|
|
cornacchia: Siostra też zaraz po. Ogólnie - wszyscy w okolicy. No to mnie sissia nastraszyła... |
|
2008/03/19 23:15:05, 0 ♥
|
|
cornacchia: Sprawdzamy, czy urodziliśmy się podczas pełni. P. tak, ja zaraz po. |
|
2008/03/19 23:10:30, 0 ♥
|
|
cornacchia: Rudzik ma doła. Siedzi na oparciu fotela i miauczy na mnie. |
|
2008/03/19 21:43:19, 0 ♥
|
|
cornacchia: Pieknie - poszedł na piwo, mam dzwonić, a on tam nie ma zasięgu. |
|
2008/03/19 21:24:51, 0 ♥
|
|
|