cornacchia:
   Matko, ale czkawka!
2008/03/19 21:16:26, 0
cornacchia:
   Rudego wzięło na pieszczoty. Ale łażenie po Koparce to nie jest dobry pomysł. Boli.
2008/03/19 20:42:05, 0
cornacchia:
   Rudy dostał kolację i teraz ciamka, że za mało. Po wczorajszych przygodach ograniczamy mięsko.
2008/03/19 20:33:56, 0
cornacchia:
   Znalazłam ofertę pracy dla mnie: marketingowiec firmy erotycznej!
2008/03/19 20:19:35, 0
cornacchia:
   Matko, jaka nuda. P. w mieście, kot śpi, Koparka kopie. Wiem, że niedługo będę tęsknić do takich chwil, ale ...
2008/03/19 20:05:40, 0
cornacchia:
   Robimy chlebek.
2008/03/19 19:24:47, 0
cornacchia:
   A "Przyjaciele" dzisiaj powtórkowi. Nie lubię takich odcinków.
2008/03/19 19:10:20, 0
cornacchia:
   Pojechał. Pierwszy raz usłyszałam "jakby coś cię brało, to dzwoń".
2008/03/19 19:08:51, 0
cornacchia:
   P. ma dzisiaj piwo. Ale pewnie zaraz pójdziemy spać.
2008/03/19 17:08:48, 0
cornacchia:
   A mi się strasznie zachciało spać.
2008/03/19 16:51:19, 0
cornacchia:
   Ciasto znika, aż miło.
2008/03/19 16:51:05, 0
cornacchia:
   Wyczytałam, że nawet zarażony tokso kot zaraża tylko przez dwa tygodnie.
2008/03/19 15:27:46, 0
cornacchia:
   Jednak dobre :)
2008/03/19 15:11:37, 0
cornacchia:
   Mam wątpliwości, czy zrobiłam odpowiednie badania do tego porodu w wodzie ...
2008/03/19 15:07:14, 0
cornacchia:
   Ale o co chodzi w tym serialu o mądrym Wrocławiu, to ja nie kumam.
2008/03/19 14:20:46, 0
cornacchia:
   Ciasto dobre, choć mało słodkie. A dziwne - piekłam na fruktozie, która podobno słodsza od cukru (i zdrowsza)
2008/03/19 14:19:18, 0
cornacchia:
   Zgubiłam gdzieś mój kalendarz z zeszłego roku. A tam napisane, jakie badania potrzebuję do szpitala.
2008/03/19 13:19:13, 0
cornacchia:
   Z serii: małe sukcesy - udało mi się obciąć paznokcie.
2008/03/19 13:16:32, 0
cornacchia:
   A rudy mnie śledzi. Sikam sobie, a przez szparę w drzwiach widzę złote oczko. Zboczuch!
2008/03/19 13:13:13, 0
cornacchia:
   Ciasto się piecze, Koparka musi mi wybaczyć użycie szklanki ajerkoniaku.
2008/03/19 13:12:20, 0
cornacchia:
   Czas chyba upiec bułeczki. A może jakieś ciacho?
2008/03/19 11:13:28, 0
cornacchia:
   Czy dziecię w brzuchu może złamać mi żebra? Boli jak cholera.
2008/03/19 11:02:38, 0
cornacchia:
   Rozpuszczam się. Znowu macchiato - po ciąży będę mogła pracować w kawiarni ;)
2008/03/19 10:34:07, 0
cornacchia:
   Super noc. Od dwóch tygodni przesypiam całe, więc extra! Obudzona przez rudziaka mruuuuczeniem. Ja nie wiem, o co chłopakowi chodzi ;)
2008/03/19 10:29:12, 0
cornacchia:
   Przeglądam przepisy na wypieki. Ślinka cieknie, trzeba jutro coś zrobić.
2008/03/18 21:07:35, 0
cornacchia:
   Chodzę po sklepie, a wszyscy się na mnie gapią jakbym zaraz miała urodzić. Okropne!
2008/03/18 19:03:29, 0
cornacchia:
   Obiadek :)
2008/03/18 17:40:17, 0
cornacchia:
   P. właśnie po mnie jedzie. Niby, że chce ze mną zakupy robić. A naprawdę - chce, żebym to ja płaciła ;)
2008/03/18 15:11:34, 0
cornacchia:
   P. odebrał wyniki. Duuuuuży minus, duuuuuży minus ;) Rzeżączki powiedział, że mi nie przeczyta, bo je. Świnia.
2008/03/18 12:13:44, 0
cornacchia:
   Potwornie bolą mnie żebra.
2008/03/18 09:11:02, 0
cornacchia:
   No to P. wyjeżdża w przyszłym tygodniu. I ojciec wyjeżdża. Ktoś chce mnie zawieźć na porodówkę, jakby co?
2008/03/17 21:00:14, 0
cornacchia:
   Jestem administratorem własnego komputera. Cool!
2008/03/17 20:42:18, 0
cornacchia:
   Mój pakuś nie mieści się w wannie, tak mu łapy urosły. To kąpiemy się, jak dwa wielkie miśki ;)
2008/03/17 20:21:49, 0
« Strona 4 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa