|
cornacchia: Idziemy się jutro mierzyć i ważyć (napisałam warzyć i coś mi nie pasowało... żebym własne dziecię chciała ... gotować?) |
|
2008/04/21 09:35:10, 0 ♥
|
|
cornacchia: A teraz usiłuję zarejestrować szczyla do pediatry. Oczywiście - jak się dodzwonię ;) |
|
2008/04/21 09:18:19, 0 ♥
|
|
cornacchia: Mała śpi, kot zrobił kupę i się drze. Boże, oni są tacy sami! |
|
2008/04/21 09:17:17, 0 ♥
|
|
cornacchia: Wymyśliłam sobie (bo od 3 tyg. czytam jedną książkę), że na spacery - audiobooki. Poszukiwania trwają. |
|
2008/04/20 19:40:28, 0 ♥
|
|
cornacchia: Spacer super. Półtorej godziny nad Odrą i cztery godziny snu dziecka ;) |
|
2008/04/20 17:35:36, 0 ♥
|
|
cornacchia: Teraz leży koło nas i sobie czka ;) Faaaajna córcia. Ogólnie strasznie się zmienia - patrzy, uśmiecha się i zaczyna gruchać powolutku. |
|
2008/04/20 12:58:39, 0 ♥
|
|
cornacchia: No i wychodzi, że bobo ulewa jak jest za często karmione. Hmmm, to jak ją przekonać, że nie będziemy się tak często cycać? |
|
2008/04/20 12:51:09, 0 ♥
|
|
cornacchia: Zaraz zmykamy na spacer. Mała ślicznie przespała noc, tylko my tacy jacyś ciągle jeszcze nie ten tego ;) |
|
2008/04/20 12:47:37, 0 ♥
|
|
cornacchia: Już lepiej. Dzidzia śpi, my z P. przeprosiliśmy się w najbardziej znany wszystkim sposób. Teraz zbieram siły na nocne karmienie. |
|
2008/04/19 19:43:58, 0 ♥
|
|
cornacchia: "Co za wieczór, co za noc" chciałoby się zaśpiewać. Można dodać jeszcze "i taki sam następny dzień". |
|
2008/04/19 16:58:13, 0 ♥
|
|
cornacchia: A teraz mała leży u tatusia na rękach i ... się uśmiecha ;) |
|
2008/04/19 12:46:49, 0 ♥
|
|
cornacchia: Oczywiscie w nocy z rykiem wygarnęłam P. co o nim myślę ;) |
|
2008/04/19 12:46:25, 0 ♥
|
|
cornacchia: Ale przynajmniej spaliśmy potem do 8, znowu cycanie i spanie do 11. |
|
2008/04/19 12:46:02, 0 ♥
|
|
cornacchia: Co za noc! Obudziłam się o 2:30 z dzieckiem przy cycu. Pamiętam, że o 23 przystawiałam, potem blacout. Od 3 do 4 cyc, potem wycie. Potem butla - nie dałam rady. |
|
2008/04/19 12:45:16, 0 ♥
|
|
cornacchia: Rano P. przewinął szczyla, który momentalnie przesikał nieprzesikalny pampers i pojechał zostawiając mnie z "problemem" :) Urlop macierzyński - taaa - urlo... |
|
2008/04/18 10:36:56, 0 ♥
|
|
cornacchia: Po pięknie przespanym wczorajszym dniu Koparka o 6 rano powiedziała "no, to jestem wyspana". Ja nie byłam. |
|
2008/04/18 10:35:41, 0 ♥
|
|
cornacchia: Dół mieszkania odkurzony, podłogi umyte. Od razu mi lepiej. Chyba nie jestem normalna... |
|
2008/04/17 18:26:40, 0 ♥
|
|
cornacchia: Dzidźka doprowadziła moje cyce do stanu, że mleko samo tryska. Teraz nic, tylko podstawić dzióbek i czekać. Taka sprytna... |
|
2008/04/17 15:26:47, 0 ♥
|
|
cornacchia: Tyle lat broniłam się przed piciem bawarki. A to po prostu herbata o smaku mleka ;) |
|
2008/04/17 15:24:21, 0 ♥
|
|
cornacchia: Mała od 9 ładnie śpi. Tylko pogoda taka do dupy - a poszłabym na spacer... |
|
2008/04/17 11:08:34, 0 ♥
|
|
cornacchia: Posprzątałam łazienkę! W końcu nie mam śmierdzącego kibla (którego nie czuje P.). Do mycia wanny doszło mi jeszcze mycie wanienki ;) Śmiesznie tak. |
|
2008/04/17 10:52:20, 0 ♥
|
|
cornacchia: Wczorajszy dzień nieco wykończył - dziecko wisiało na cycu non stop. Po południu do domu wrócił tato i oznajmił,że idzie spać. I tak mi zeszło do wieczora... |
|
2008/04/17 10:02:20, 0 ♥
|
|
|