cornacchia:
   Po spacerze czuję się znacznie gorzej.
2008/06/12 13:36:18, 0
cornacchia:
   O dziwo - wiertarka jej nie rusza. Uff.
2008/06/12 11:10:02, 0
cornacchia:
   Zajebiście. Wiertara u "kurwa-Michasia".
2008/06/12 11:08:19, 0
cornacchia:
   #BH Brandon ma fajną minę "zbieramy je z mężem od lat" :D
2008/06/12 11:05:12, 0
cornacchia:
   Oo, zaczyna mną telepać.
2008/06/12 11:00:25, 0
cornacchia:
   Zerka za kotem, nie chce spać.
2008/06/12 10:21:32, 0
cornacchia:
   Czy idąc na wychowawczy po macierzyńskim, muszę po drodze wykorzystywać swój tegoroczny urlop?
2008/06/12 09:57:13, 0
cornacchia:
   Jak ma sie katar, nie ma chusteczki, a obok lezy tetrowa pielucha.... :)
2008/06/12 09:40:44, 0
cornacchia:
   Ryki. Pierdy. Tragedia.
2008/06/11 21:01:10, 0
cornacchia:
   No kurde, z kaczki!
2008/06/11 16:07:38, 0
cornacchia:
   Ok, jednak nie ... ale coś mi tu śmierdzi ...
2008/06/11 16:06:57, 0
cornacchia:
   O Boże! Occilococcinum to wyciąg z serca i wątroby piżmówki amerykańskiej!
2008/06/11 16:06:26, 0
cornacchia:
   Teraz pewnie się okaże, że zapomniał mi kupić lekarstw...
2008/06/11 15:58:01, 0
cornacchia:
   Ha! I właśnie dostałam smsa "kochanie, jestem na golfie...". Już nawet odwagi nie miał zadzwonić, burak jeden.
2008/06/11 15:56:32, 0
cornacchia:
   Coś tak czuję, że małżon pojedzie na tego golfa, a ja będę tu ćwierkła z katarem i dzieckiem.
2008/06/11 15:54:18, 0
cornacchia:
   Powiedział, że jest bardzo grzeczna. I genialna :D I ładnie zasypia. I w ogóle naj.
2008/06/11 15:45:25, 0
cornacchia:
   LeeLoo drzemie, dziadek pojechał.
2008/06/11 15:44:52, 0
cornacchia:
   "No, bo jak się obudzi, to jeszcze pobuja". :D
2008/06/11 15:28:08, 0
cornacchia:
   Uspał, ale nie chce wyjść z pokoju, gdzie śpi maluch. Je tam zupę ;)
2008/06/11 15:26:50, 0
cornacchia:
   Dziadziuś usypia Mała. No, nawet sie nie poddaje.
2008/06/11 15:18:30, 0
cornacchia:
   Dziadziuś gada z wnuczką. Ja umieram na zatkany nos. P. chce sobie jechać na golfa...
2008/06/11 15:00:17, 0
cornacchia:
   Najchętniej wzięłabym fridę i wyssała nią sobie mózg. I gile z nosa...
2008/06/11 13:29:59, 0
cornacchia:
   Czy na dworze jest ciepło? Marznę w domu. Dziecko w samym body i skarpetkach - tak ubrał je rano P>
2008/06/11 13:27:47, 0
cornacchia:
   Strasznie przy tym gada, bo wkurza ją, że nie potrafi.
2008/06/11 13:04:22, 0
cornacchia:
   Nasza laska położona na brzuchu usiłuje pełzać. Podnosi jedną łapkę i ... przewraca się na boczek, bo nie ma siły utrzymać ciężaru swojego ciała.
2008/06/11 13:03:38, 0
cornacchia:
   Głupia umowa czasowa. No kombinuje i nie wiem, co mam z tym cholerstwem zrobić.
2008/06/11 12:59:14, 0
cornacchia:
   Śniło mi się, że wróciłam do pracy. Posadzili mnie w piwnicy :( Zaczynam przemyśliwać temat. No i się stresować.
2008/06/11 12:56:55, 0
cornacchia:
   A właśnie. Oprócz paracetamolu i mleka z miodem, czym się mogę leczyć przy karmieniu cycem?
2008/06/11 12:32:42, 0
cornacchia:
   #BH Nie pamiętałam, że Brenda się zaręczyła. A koleś co? Były alkoholik?
2008/06/11 12:17:50, 0
cornacchia:
   Nienawidzę, jak mi cieknie woda z nosa :(
2008/06/11 12:17:11, 0
cornacchia:
   Nie mam dzisiaj obiadu. I nie chce mi się robić :(
2008/06/11 12:07:50, 0
cornacchia:
   Śpi. O 14 przyjedzie nosić ją dziadek. Nie poznaję ojca ;)
2008/06/11 12:05:33, 0
cornacchia:
   A poza tym, jak ją noszę, to ją caluję, bo jest taka słodka. To na pewno zarażę :(
2008/06/11 10:10:28, 0
« Strona 7 »
cornacchia

Photostream Blablog 

Archiwa