|
kociaciocia: [^sirocco] Ale poznał? Ja znam smak i kolor różnych mięs, a i tak zapytałam, z czego to jest (pan bez skrępowania odpowiedział, że ze schabu :)), ale jakby mi podali kangura raczej bym się nie połapała |
|
2019/09/09 15:22:19 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^sirocco] Sama się natknęłam w górach, tylko mnie było wszystko jedno. Na pociechę dostałam wspaniały omlet-grzybek |
|
2019/09/09 15:17:36 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^malalai] To nazwa od jakiegoś ministra, który kazał wszędzie stawiać, bo przedtem osrywano okolicę dowolnie. |
|
2019/09/09 12:57:13 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^kasicak] nie wiem po co, pytałaś o stanik w whisky. Mogli pijać z pantofelków, to pewnie i pływający stanik by ich nie przestraszył |
|
2019/09/08 22:05:59 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^kasicak] jak bardzo chcesz, to zawsze można wrzucić stanik do whisky, a niewątpliwie jest zagraniczna |
|
2019/09/08 21:50:05 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^lawenda] Czasem to robię nawet teraz :) Z pełną świadomością, że te najładniejsze i najdrożesze w realu wcale nie okażą się najlepsze |
|
2019/09/08 19:11:25 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^dzierzba] No właśnie. #mamto, w dodatku czas sprzątania i bestyje nie miały gdzie się schować. Teraz tylko #roomba łazi w sypialni, więc wróciły i mają mi za złe |
|
2019/09/08 08:57:57 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^kouma] Całe lato brakowało mi deszczu. Musiałby teraz bardzo długo padać, żeby mi się znudzić |
|
2019/09/07 16:22:51 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: Wtem zaczęło całkiem ładnie padać. Zapowiedź na całą noc i jutrzejszy dzień też deszczowa. Nie wierzę własnemu szczęściu :) |
|
2019/09/07 16:08:44 przez www, 3 ♥
|
|
kociaciocia: [^sitc] Jak dawno temu mieszkałam u mamy, to co jakiś czas znajdowała karteczki :"zjadłam ci te zapomniane słodkości, możesz znowu kupować". Odwzajemniałam się kartkami w lodówce: "ten kotlet i parówki chyba by się zepsuł" |
|
2019/09/07 15:06:37 przez www, 2 ♥
|
|
kociaciocia: [^cloudy] Myślałam o tym, ale nie mam wielkiego nabożeństwa do opieki społecznej, dzieci mogą kochać i takiego tatusia i nie znając całości sytuacji rodzinnej można narobić więcej szkody, niż pożytku |
|
2019/09/06 19:20:25 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^cloudy] Nie zdążyła :) Mój cichy, syczący głos poskromił bestię, powietrze uszło i spokojnie sobie poszłam. Może należało nie straszyć, tylko rzeczywiście wezwać i wnioskować odizolowanie dzieci od "tatusia" |
|
2019/09/06 19:12:24 przez www, 1 ♥
|
|
kociaciocia: [^cloudy] Tak, zagrodził drogę i zapytał "coś się nie podoba?". Zgadłam, że tych dzieci na co dzień nie ma i poinformowałam, że owszem, pan mi się nie podoba i zaraz wezwę policję. Przewiduję zakaz widywania dzieci. |
|
2019/09/06 19:09:00 przez www, 1 ♥
|
|
kociaciocia: [^sirocco] Mnie kiedyś dopadł tatuś uświnionej i wrzeszczącej dwójki, kiedy chciałam się ewakuować. Był "pod wpływem", zachowywał się jak cham i tak też go potraktowałam. Od niego na pewno maluchy nie nauczą się zachowania gdziekolwiek |
|
2019/09/06 18:59:09 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^perdo] Szczęście, że nigdy nie planowałam prowadzenia knajpy ;) Jest wielu ludzi, których nie chciałabym w niej przyjmować |
|
2019/09/06 18:30:18 przez www, 1 ♥
|
|
kociaciocia: [^cloudy] Wystarczy, jak puszczę koty :) Nie ma mnie tam w porze "balkonowej", więc roślin nie potrzebuję |
|
2019/09/06 18:25:18 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: No więc osiatkowanie balkonu - 1000zł. Najdroższe koteczki (nie żebym się spodziewała, że będzie tanio) |
|
2019/09/06 17:40:07 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^perdo] Jeżeli ja mogę wybrać knajpę, to restaurator też ma prawo wybierać klientów. Oczywiście może to zrobić taktowniej, niż wywieszonym napisem. Nie chcę dzieci - powieszę akty na ścianach. Rodzaj muzyki też może pomóc |
|
2019/09/06 17:34:37 przez www, 0 ♥
|
|
kociaciocia: [^perdo] Jakkolwiek obrzydliwie to zabrzmi - dosyp do kieliszka trochę pieprzu. Sprawdzone na własnej i cudzej skórze |
|
2019/09/06 17:31:27 przez www, 1 ♥
|
|
|