|
dotgosia: //blabler.pl/s/im-210511479 Nie... A do kiedy mam czas na TEN tekst? |
|
2010/11/13 16:22:03, 0 ♥
|
|
dotgosia: Skończyłam. Ciężko rozliczyć się z pięcioma latami życia. Nawet na 17 stronach. |
|
2010/11/12 23:40:30, 0 ♥
|
|
dotgosia: Zobowiązałam się do napisania paru słów. Rozpisałam sobie cały tekst na 23 punkty. Zostało mi już tylko 6, uf. Póki co zapisałam 12 stron w wordzie. Uomatko. |
|
2010/11/12 21:11:50, 0 ♥
|
|
dotgosia: //blabler.pl/s/im-208186631 A jak mi się kreatywność poprawiła w jednym momencie! |
|
2010/11/11 21:48:52, 0 ♥
|
|
dotgosia: Piękno przyjaźni polega na tym, że jadę nieumalowana, nieuczesana i w ogóle bu, a ^Darachna i tak ucieszy się na mój widok. :) |
|
2010/11/11 10:00:33, 0 ♥
|
|
dotgosia: Ostatnio za często płaczę. To znaczy, mam zbyt wiele powodów do wzruszeń. |
|
2010/11/10 23:31:56, 0 ♥
|
|
dotgosia: Szefowa zaproponowała mi dziś służbowy wyjazd do Niemiec do szkoły 18-20.11. Czemu nie? |
|
2010/11/09 23:33:58, 0 ♥
|
|
dotgosia: #Kot.a położyła się między mną a klawiaturą i z uporem maniaka usiłuje zasnąć, oparta o moją rękę. Chyba prosi, abym więcej nie wyjeżdżała. |
|
2010/11/09 23:31:26, 0 ♥
|
|
dotgosia: 'Chwila' urzeka. Wystarczył moment, a moje trzy koleżanki stwierdziły, że chcą do Niej wrócić. Tylko tym razem wcześniej, niż chwilę przed zamknięciem. ;) |
|
2010/11/09 23:12:35, 0 ♥
|
|
dotgosia: Wczorajszy akustyczny #koncert zespołu #Bracia był rewelacyjny. Pełna sala (z dostawkami!), owacja na stojąco, 2 bisy. A teraz powrót do rzeczywistości. ;) |
|
2010/11/09 17:17:55, 0 ♥
|
|
dotgosia: A tam w nocy wychodza wykrzykniki, czyli podroz do Warszawy upływa nam w wesołej atmosferze. |
|
2010/11/08 11:40:39, 0 ♥
|
|
dotgosia: Uważam, że w perspektywie pobudki o 6:30, wieczornego koncertu i późniejszej imprezy, rzeczą absolutnie konieczną jest mycie kuchenki o 23:30. Eh, być kobietą. |
|
2010/11/07 23:28:12, 0 ♥
|
|
dotgosia: //blabler.pl/s/im-203785331 Ale 'u mnie' czyli gdzie? W Krakowie? :P |
|
2010/11/07 21:48:42, 0 ♥
|
|
dotgosia: Zrobiłam porządek w szufladach w biurku. To powód do radości, wierzcie mi. |
|
2010/11/07 21:22:48, 0 ♥
|
|
dotgosia: //blabler.pl/s/im-203759035 Herbatę. :] Ja tylko trzymałam, no. |
|
2010/11/07 21:11:35, 0 ♥
|
|
dotgosia: //blabler.pl/s/im-203749973 To miało nie być publikowane. :P No cóż... |
|
2010/11/07 21:04:06, 0 ♥
|
|
dotgosia: Mój mąż zaczął dzień od śniadania. Ja od kąpieli, wstawienia prania, zdjęcia ze sznurków suchego prania. I niespieszno mi do kuchni. Ale cóż, muszę się zmusić. |
|
2010/11/07 09:59:43, 0 ♥
|
|
dotgosia: Sąsiedzi studenci skończyli się bawić o 2:15. Wiem, bo do tego czasu praktycznie nie spałam. Mój Mąż załatwił sprawę po męsku- usnął migiem. |
|
2010/11/07 09:57:09, 0 ♥
|
|
dotgosia: Piętro wyżej impreza trwa w najlepsze. Cholerna szuflandia. :] |
|
2010/11/07 00:32:27, 0 ♥
|
|
|