|
lafemmejuriste: [^lupinka] A to jest ich więcej? Ja znam jedną (żeby nie rzec, że jedyną słuszną) na Podgórzu, Nadwiślańska 1, jeśli mnie pamięć nie myli. |
|
2015/09/30 01:27:59 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sithian] To ciekawe, drineczki w Drukarni to coś, co akurat całkiem sprawnie się zapomina, a następnie z mnóstwem zabawnych anegdotek od znajomych - odtwarza ;) |
|
2015/09/30 01:26:23 przez m.blabler, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Trzymałabym Ci chętniej siekierę, ale po tym poznaje się właśnie klasę i opanowanie. Ja bym nie zdzierżyła. |
|
2015/09/30 01:24:34 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Jakby co, to udało się ściągnąć Cię do Krakowa. Piłaś wino, pamiętam doskonale, Wysoki Sądzie. To jeszcze Zazie, albo barka na Wiśle. |
|
2015/09/30 01:09:28 przez m.blabler, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^gammon82] [^lafemmejuriste] Swoją drogą - Stworzenie świata wg tego skrępowanego Haydna to najlepsza muzycznie rzecz, jaka mnie w tym roku spotkała, zatem uważaj! No! ;) |
|
2015/09/29 23:01:37 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: Przeczytałam przed momentem, że istnieje "radcowsko-adwokacki układ" i zaśmiałam się gorzko. |
|
2015/09/29 22:26:17 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^deli] Pierwsze skojarzenie - Beverly Hills 90210 i myśl, że to musi być kabriolet. |
|
2015/09/29 21:25:34 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: Są dwie rzeczy, które wciąż trzymają mnie na nogach: In Flames i upór, który twierdzi, że nie wyjdę, jak długo tego cholerstwa nie skończę. |
|
2015/09/29 20:46:21 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^freta] Odżywka? Najpierw Jantar, później Radical. (w sensie: u mnie działa ;)) |
|
2015/09/29 19:32:52 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] (czyli spokojnie będę poruszać się po biurze, a w razie potrzeby i do sądu spokojnie dojdę, a na rozprawie wstanę bez krzywienia się, żeby wołać "sprzeciw" ;)) |
|
2015/09/29 15:11:23 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: Służbowo czytam recenzje krakowskich knajp. <gulp> Zgłodniałam. |
|
2015/09/29 14:17:56 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Chociaż w sumie całkiem ładny szpic. Zaczynam się łamać, jedne na mnie patrzą ze strony i piszczą "weź mnie". Usiądę i poczekam, aż mi przejdzie. Znowu. |
|
2015/09/29 12:28:25 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Tylko dlaczego one mają (prawie) wszystkie nosek w szpic? No dlaczego? |
|
2015/09/29 12:22:40 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^arturcz] "Serial dostępny jest na razie tylko w nowozelandzkim Netflixie, ale nie żałujesz ani złotówki, którą wydałeś na lot w obie strony, żeby założyć sobie fikcyjny adres na przedmieściach Wellington." :D |
|
2015/09/28 18:11:07 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^srebrna] Moja Mama jest wicemistrzynią upraszczania. Mistrzostwo odbiera jej jednak rezygnacja z zasmażki, miejsce na pudle: tort kapuściany, bo jej się gołąbków zawijać nie chciało ;) |
|
2015/09/28 16:17:18 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^srebrna] U mnie szczęśliwie to działa w drugą stronę: Mama, która nienawidzi gotować, staje w kuchni i z podziwem "Dziecko, tobie się chce zasmażkę robić, żeby zupę zagęścić?" |
|
2015/09/28 16:11:19 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^deli] Z którym pod rękę idzie jeszcze "nie, nie możesz mnie zastąpić, bo to przecież MÓJ obowiązek, poza tym ty robisz to źle" |
|
2015/09/28 15:54:36 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] ... (albo w domu prowadzą za rękę sześciolatka za każdym razem za potrzebą?) |
|
2015/09/28 15:43:51 przez www, 0 ♥
|
|
|