lafemmejuriste:
   [^boni01] Ja jestem przedsiębiorcą na ten przykład. Chcesz porozmawiać na serio o tym, dlaczego nim jestem, o moich zobowiązaniach finansowych i osobistych, przyczynach, dla których je podjęłam i jak mi idzie wywiązywanie się z nich?
2016/01/05 23:22:40 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^boni01] W porównywaniu sytuacji XIX-wiecznych górników do sytuacji współczesnych przedsiębiorców? Ma rację? W opisywaniu grozy całej dzielnicy nieomal związanej z wynajmowaniem mieszkań? Serio?
2016/01/05 23:01:14 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] Żeby było na ciastka. Lubię ciastka.
2016/01/05 22:37:08 przez www, 1
lafemmejuriste:
   Dobra, spłakałam się, to teraz czas iść się dać wyzyskiwać dalej, haha.
2016/01/05 22:36:39 przez www, 2
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] On trolluje. No trolluje. Tego nie można na poważnie :D
2016/01/05 22:32:55 przez www, 0
lafemmejuriste:
   "Opowieści grozy, w których zaciszna kamienica w sypialnianej dzielnicy stała się czynną całą noc balangownią, zamieniając życie sąsiadów w piekło.
2016/01/05 22:32:36 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^cloudy] On jest niesamowity. No niesamowity. Jeśli chodzi o nietrafione porównania staje dzielnie w szranki z samym Jarosławem nieomal, a to już coś. (imho)
2016/01/05 22:14:47 przez www, 1
lafemmejuriste:
   Doszłam do "Kierowca Ubera - tak jak dziewiętnastowieczny górnik - nie ma nic do gadania w sprawie stawek." i sprawdziłam autora tekstu. I wszystko stało się jasne.
2016/01/05 22:07:56 przez www, 2
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] W końcu wszystkich przedsiębiorców trzeba chronić przed niedolą (przyjmijmy dla mniejszej kontrowersji, że wszystkich na jednoosobowych działalnościach gospodarczych) wyzysku zbyt niskich stawek, czyż nie?
2016/01/05 22:04:09 przez www, 0
lafemmejuriste:
   Ojeeeeeeej! Ochrona przedsiębiorcy! Lineczek do dramatycznego tekstu o niedoli przedsiębiorcy! No! Wreszcie to ktoś zauważył. To ja teraz poproszę o ten interwencyjny skup pism procesowych przez państwo, co to o nim kiedyś wspominałam.
2016/01/05 22:01:23 przez www, 4
lafemmejuriste:
   [^tunia] A ponadto osoba utrzymująca się z jeżdżenia dokonuje kalkulacji, czy się jej dany biznes jakkolwiek opłaca. Jeżeli do Ubera przechodzą taksówkarze, to znaczy, że wiedzą, czym się ten biznes je i że on działa.
2016/01/05 21:54:18 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^cloudy] Chociaż muszę przyznać, że wkurzenie korporacji taksówkowych na Ubera to pikuś w porównaniu z wkurzeniem, jakie było, kiedy pojawiły się śp. przewozy osób, oj, wtedy to się działo!
2016/01/05 21:51:24 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] JEST <3 Ciekawe, kiedy odkryje, że taksówkarze (oraz znaczna część kierowców Ubera) to ci źli przedsiębiorcy, niach, niach.
2016/01/05 21:42:33 przez www, 2
lafemmejuriste:
   No gdzie oni są, no! Prooooszę, proszę, niech przyjdą powiedzieć, że wybór pracy wcale nie jest swobodny, bo kredyt i życie. No! Nie uciekajcie, bawmy się dalej!
2016/01/05 21:37:18 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^steev] Biedny, biedny szop...
2016/01/05 21:35:53 przez www, 1
lafemmejuriste:
   Tak sobie czasami myślę, że może i dobrze, że ograniczenia prywatności nie pozwalają mi uczestniczyć w dyskusjach, a pozwalają je czytać, bo właśnie stałabym na własnych palcach, a im by się to pewnie nie podobało.
2016/01/05 21:26:02 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] *niemiecką.
2016/01/05 21:20:29 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^arturcz] Jak to dobrze, że jestem zupełnie jawną opcją niemiecją.
2016/01/05 21:20:12 przez www, 2
lafemmejuriste:
   [^arturcz] No nie wiem, czy to jest najlepsza możliwa metoda, ale dzięki, przemyślę ;)
2016/01/05 20:42:37 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^cloudy] Daj trochę?
2016/01/05 20:13:33 przez www, 0
lafemmejuriste:
   Bogowie, przeżywam korespondencję z innostranką trochę jakbym miała naście lat i wyczekiwała telefonu od chłopca, który się był uśmiechnął do mnie na szkolnym korytarzu.
2016/01/05 20:11:29 przez www, 3
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] Tak fajną, że mam szczery zamiar korespondować z nią w języku lęgłydż niezależnie od tego, czy też im tam się z kumplem uda coś razem na dłużej wykombinować, czy też nie.
2016/01/05 19:17:02 przez www, 2
lafemmejuriste:
   Z plusów dodatnich tego roku - zakolegowałam się z niezwykle fajną innostranką, przywiezioną (obawiam się, że niestety mocno incydentalnie) przez kumpla na Sylwestra.
2016/01/05 19:15:11 przez www, 2
lafemmejuriste:
   [^tunia] To jeszcze muszę wymyślić plan na przemycenie tam mojego Taty i już będzie doskonale - przecież ani z głupkiem, ani sama łazić nie zamierzam ;)
2016/01/05 18:51:52 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^tunia] No nie, z niekumatym idiotą w Himalaje to niezbyt dobry pomysł. Chociaż... zawsze można dać się zabrać do Nepalu, a później zgubić tuż za punktem wykupu licencji trekkingowych ;)
2016/01/05 18:36:56 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^tunia] Głupi. Mógł pisać do mnie ;)
2016/01/05 18:32:53 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^altamira] Przekonałaś mnie. Bo wiesz, ja z tych, które zmarzną, ale w pończoszkach na mrozie będą popierniczać, jeśli uznają, że to konieczne (choć głupie, tak, wiem) ;)
2016/01/05 18:23:22 przez www, 2
lafemmejuriste:
   [^kocimokiem] Dlatego jeżeli człowieka się jakoś tam lubi, to dlaczego nie? Jeśli będzie miło, to wzrośnie suma szczęścia we wszechświecie, jeśli nie - bez strat ani smuteczków można wyrzucić z orbity towarzyskiej i już :) Same wygrane!
2016/01/05 18:20:44 przez www, 2
lafemmejuriste:
   [^kulkacurly] Zawsze będzie można go później wyrzucić ;) Ja to praktykuję i działa, a przejmować się nie muszę, bo skoro przez 15 lat kontaktu nie było, to znaczącej wyrwy w życiu towarzyskim w przypadku wyrzucenia nie będzie ;)
2016/01/05 18:15:22 przez www, 2
lafemmejuriste:
   [^kulkacurly] A chcesz mieć z nim kontakt?
2016/01/05 17:49:59 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^sirocco] Właśnie tak się pocieszam :)
2016/01/05 17:31:06 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^boni01] Zakończenie tego opiłabym tak solidnie i z taką ulgą, że kolejny bez dwóch zdań byłby lepszy.
2016/01/05 17:14:01 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] 1 stycznia - stłuczka, 2 stycznia - odkrycie, że Kota złapała gdzieś pchły, 3 stycznia - odkrycie, że zgubiłam ulubiony wisiorek, 5 stycznia - bardzo zła wiadomość zawodowa. Nie zapytam "co jeszcze?" bo się boję.
2016/01/05 17:13:17 przez www, 0
« Strona 9 »
lafemmejuriste
https://pomagam.pl/rferyr


Photostream Blablog 

Archiwa