|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] A tutaj normalnie foch jak słoń! "Teksty przy produktach powinny być proste i emocjonalne typu UUU! Mój ulubiony! Bo to co teraz jest, jest za mądre jak na koty" |
|
2017/02/08 14:07:04 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Z tego samego źródła: "Dalej przechodzi żyrafa tylko pytanie jak ją pokazać w poziomie na banerach? Może dać jamnika? Tylko, że tu będzie kłopot z pionem." |
|
2017/02/08 14:05:46 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Bo wszyscy mamy trochę (w granicach rozsądku i poszanowania własnych poglądów) uważać ;) |
|
2017/02/08 14:02:15 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^yaal] Wszystko wolno. Ze wszystkimi konsekwencjami. Jeśli się tłumaczysz, to źle, jeśli nie, to też źle. Wiesz jak to działa, bo działa zawsze, wobec wszystkich i niezależnie od racji bądź jej braku. Ja piszę tylko o mechanizmach. |
|
2017/02/08 13:55:57 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^erwen] -> [^yaal] Wszystko może, niczego nie musi, a w cywilizowanych warunkach podyskutować nad podniesionymi argumentami trochę można. |
|
2017/02/08 13:43:49 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] to wyrzucający powinien wystawionej ocenie się przyjrzeć przynajmniej - będzie wiedział, czy założony cel osiągnął :) |
|
2017/02/08 13:38:49 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^yaal] Oczywiście! Pytanie, jaki był cel wyrzucania. Jeśli chciał chronić klosik własny - niech ignoruje starannie i konsekwentnie (chociaż ja akurat nie popieram takie polityki). Ale jeśli chciał jakieś cele dydaktyczne osiągnąć, |
|
2017/02/08 13:38:12 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^rmikke] Owszem. A prawem wyrzucanego jest dokonanie oceny stylu, klasy, uzasadnienia (bądź braku) i wystawienia oceny wyrzucanemu z telemarkiem. |
|
2017/02/08 13:29:52 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Czy wywoła niechęć, albo też - przez nieadekwatność reakcji (ocenianą oczywiście subiektywnie) - sprawi, że szacunek i sympatia wyparują. |
|
2017/02/08 12:53:50 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Można w oparciu o szacunek dla drugiej osoby się zreflektować, można też przemyśleć swoje poglądy albo sposób ich wyrażania, ale będzie to zależało głównie od zachowania osoby cenionej - czy zdoła zaszczepić autorefleksję. |
|
2017/02/08 12:52:52 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^yaal] Niewykluczone, że owszem, chociaż można też dojść do wniosku, że osoba ceniona jest małostkowa, albo że była ceniona niesłusznie. Li też, że nie należy się odzywać. Wniosków miliard, każdy sobie jakiś wybierze. |
|
2017/02/08 12:46:31 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Powód całkiem dobry - jeśli się kogoś ceni i dostaje fangę w nos za sprawę, która wydaje się nie być wystarczająca dla takiej reakcji, to smutek jest uzasadniony. Może nie darcie szat, ale żal. |
|
2017/02/08 12:19:51 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Z drugiej strony każdemu jego klosik, polityka towarzyska i internetowa oraz komfort poruszania się w mediach społecznościowych. |
|
2017/02/08 12:16:48 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Nie wiem ile osób by mi się ostało, gdybym wyrzucała za niezgodność poglądów, nawet z zastrzeżeniem skali sprawy, o której mowa, ale raczej nie więcej, niż 10. |
|
2017/02/08 12:15:49 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Ten pierwszy. Ładniejszy i mam wrażenie, że wcale nie mniejszy (jeśli się gdzieś nie rąbnęłam w obliczeniach bądź elementarnych wzorach, to 40x35x61=85.400cm3 -> 85,4l?) |
|
2017/02/06 16:51:01 przez www, 1 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Ha, chyba że ten czarny wewnętrzny się ściąga, jak worek. Już sama nie wiem. Przepraszam, nie mieszam. |
|
2017/02/06 16:45:27 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Może masz rację, ja to potraktowałam jako uchwyt, bo górny brzeg pojemnika wygląda mi na usztywniany. |
|
2017/02/06 16:44:38 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Jeszcze dwa telefony i do uzasadnionych kosztów wykonania zlecenia zacznę doliczać rachunki za fajki i wino. |
|
2017/02/06 16:42:50 przez www, 3 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Ale ten drugi nie ma pokrywki. Dla mnie by to było jednak dyskwalifikujące. |
|
2017/02/06 16:37:12 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: Jak ja patrzę na to, co klient wyprawia (i co wyprawia jego kontrahent) w tej bezgranicznie fatalnej umowie, to sobie myślę, że najlepszą rzeczą, jaką mogę dla nich zrobić, to położyć tę produkcję i może wtedy nikt nie zginie. #dzienklientadebila |
|
2017/02/06 16:16:56 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^sitc] Ja też jestem i dlatego trochę nieswojo czuję się z koncepcją kupowania biletów z wyprzedzeniem większym, niż trzy dni, dlatego staram się zachować spójność światopoglądową zapominając o zakupach i przypominając sobie o nich |
|
2017/02/03 18:01:45 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: #prawolewo "Nowatorski pomysł połączenia dwóch odmiennych rodzajów ubezpieczenia w jeden pakiet z nowy sposobem taryfikacji i obsługi (gotowy projekt pakietu ubezpieczeń) stanowi utwór w rozumieniu art. 1 Pr.aut." o_O |
|
2017/02/03 17:54:22 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^cloudy] Ale wiecie, że nie chodzi tylko o koncerty? Ale też o spektakle, podróże, no te rzeczy wszystkie fajne, które zaklepane już na nas gdzieś tam czekają? :) |
|
2017/02/03 17:53:31 przez www, 2 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^lupinka] Wiem :D Ja dopiero zaczęłam dostrzegać wielki urok czekania na konkretną datę wydarzenia, na które JUŻ mam bilet. Dotąd raczej patrzyłam: o, jutro jest czwartego, ciekawe, czy gdzieś coś grają. I też było fajnie ;) |
|
2017/02/03 17:52:34 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^yaal] Bardziej specjalny folder, bo mało biletów mam w formie papierowej, ale gdybym miała - byłaby teczka. Ozdabiana. Nie wykluczam, że z serduszkami. Leżąca na jakimś honorowym miejscu w szufladzie ;) |
|
2017/02/03 17:24:40 przez www, 0 ♥
|
|
lafemmejuriste: [^rmikke] Nie mogę zagwarantować, że nie. W ramach środków ostrożności unikaj teraz sprawdzania, czy Twoje ulubione kapele/spektakle/wydarzenia nie dzieją się gdzieś w akceptowalnej dla Ciebie okolicy... |
|
2017/02/03 17:16:15 przez www, 1 ♥
|
|
|